DZIEŃ 22/100 #nadetoxie

Zaczął się spoko i full energy, kończy się do bani, mimo, że pogralem sobie w ulubionego tenisa z ziomkem. Nigdy od 4 lat, kiedy intensywniej paliłem ziolo, nie udało mi się zrobić przerwy dłuższej niz 45 dni. Dziś po raz pierwszy przeszla mi przez głowę poważna myśl, aby #!$%@? ten detoks.... (,)
ale jade dalej, jutro też jest dzień..
DZIEŃ 21/100 #nadetoxie od zielska

Piękna pogoda była w Warszawie, miesiąc temu na pewno kupiłbym dwa giety i poszedlbym tripowac, tak jak to zwykle robiłem.
Tymczasem dziś od rana popracowałem, bo miałem na to ochotę. I czuję, że nadchodzi intensywny czas, bardzo dużo rzeczy się dzieje od chwili przejścia na detoks. Pod koniec challengu jestem pewien, że bede w innym miejscu. Nie wiem gdzie dokładnie, czy to będzie succes story czy wręcz
@Chorziii wkrecilem sie, bo nie radzilem sobie z myślami. Jeżeli chodzi o druga rzecz to Zaczyna się od palenia raz na miesiąc, potem konczysz na pizganiu codznnie, zawalajac wszystko. Nie ma opcji uważam, aby osoba uzalezniona powiedziała sobie 'ok to teraz bede palil raz na 2 tyg'.
@Adicts ej, to super! Jezeli nie musisz, nie czujesz tego lub po prostu nie chcesz rzucac, to chill :) ja rozwijam swoja działalność i zacząłem mieć stany depresyjne, dlatego świadomie chce to rzucic w #!$%@?. Może kieeedys osiągne to co Ty i moooooze wowczas bede sobie raz na jakiś czas popalal ziolo czy popijal okazjonalnie alko. Na razie jednak mindset mam nastawiony na totalne odstawienie ziola i totalne wyczyszczenie mozgu z thc
DZIEŃ 19/100 #nadetoxie

Oj nerwowo było dziś. Obu moich, powiedzmy, kluczowych współpracowników #!$%@?ło mnie swoim zachowaniem niesamowicie. Nie chcę się rozpisywać, ale po prostu zachowali się nieprofesjonalnie przy klientce. Klientka CHYBA tego nie wychwycila, wiec o tyle spoko, natomiast wystarczyło, aby mnie #!$%@? i abym zaczął już myśleć "ale jesteś #!$%@?, że takich współpracowników sobie dobrales" . Jednak teraz, zamiast w takich sytuacjach pizgać zioło jak wcześniej, po prostu zamykam się w
DZIEŃ 18/100 #nadetoxie

Jak wiecie lub nie, wczoraj był ważny dla mnie i mojego detoksu sprawdzian. Odbył się otóż grubszy event, na którym naprułem sie jak szpadel ( ͡º ͜ʖ͡º) Był tam typek, który miał blanty, wiedziałem o tym wcześniej. Podczas wydarzenia, zaproponował blanciora. ALE MI SIĘ CHCIAŁO jprdl. Mówię Wam! No moment idealny, żeby #!$%@? caly detoksowy plan w proch. I cóż


#narkotykizawszespoko #wykopjointclub #uzaleznienie #
Jestem właśnie na jednym kulturalnym wydarzeniu, po którym odbędzie się mniej kulturalny, gruby after dla organizatorów, partnerów itd. Jestem w tej grupie. No i jeden ze współorganizatorow, ktorego poznalem w sumie dziś rano, zaproponował że na afterze możemy sie spizgac, bo ma kilka blatów ze sobą... Ja #!$%@?. Będę #!$%@? na pewno. Obym się trzymał swojego detoksu... Szkoda byloby zmarnować tyle dni pracy przez jedną głupią chwilę.... Trzymajcie kciuki za moją silną
@nikitten:
Detoks od zioła? Dla mnie najlepszym detoksem jest brak pieniędzy i moralność, która zabrania mi kradzieży ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z góry określasz dni na detoksie, żeby było łatwiej, czy żeby po 100 dniach się konkretnie ujarać?
@RatedR a co, od zioła nie można się uzależnić, tak? ( ͡º ͜ʖ͡º) ja niestety pieniądze mam Mirku, więc uwierz, że decyzja o tym i trzymanie sie jej, jest dla mnie wciąż wyzwaniem.
100 dni to challenge, po którym wiem, ze uda mi sie to odstawić foreva. Już to wiem ;)
Dwa tygodnie! Dziś 14/100 DZIEŃ #nadetoxie od zielska! Obiecałem, że zrobię z tej okazji małe podsumowanie jeżeli chodzi tym razem o finanse. Często piszę o tym, że przez to, że przestałem jarać, jestem bardziej produktywny i zadowolony z życia, ale nie poruszałem jeszcze kwestii hajsowych. Zrobię to teraz ( ͡º ͜ʖ͡º)

Gdybym pizgał #marihuana przez te 14 dni, zamiast podejmować decyzje o detoksie, to:
- wypaliłbym około
@Turbator: no spoko, ja rozumiem, to teraz siądz i zastanow sie czy palenie gibona za gibonem ma sens, pal ile wlezie, ale sam wiem ze takie palenie nie ma sensu, bo nie zwieksza fazy, to juz lepiej fajke zajarac, a gibona godzine pozniej.
@nikitten: Gratuluję, w moim przypadku nie jest to aż tak odczuwalne zważywszy na to iż mieszkam w Anglii gdzie za grama daje dziesiątkę, a do tego i tak paliłem tylko w weekendy, ale jednak za takie 10 funtów można jedzonka na 2-3 dni nakupować jak się chce tak więc jest profit :D
@rereriusz hm, wiesz co, ja po prostu uwazam, ze dzieki temu, ze nie jaram, to jestem sobą. I to jest dla mnie ten profit, że mogę byc normalnym typem, ktory pracuje, wykonuje swoje obowiązki, ma znajomych, rodzinę itd. A nie, ze non stop spizgany ryj... U mnie 5 szla też na dwa dni pod koniec, tuż przed detoksem.

Ty jestes zadowolony z decyzji?
Mija kolejny, 11/100 dzień #nadetoxie od zielska i #!$%@?... z dnia na dzień coraz bardziej mi się to trzeźwe życie podoba. Ogarniam TYLE rzeczy, że trochę sam w to nie wierzę, że się da xD Oprócz powolnego (bardzo powolnego) wychodzenia na prostą z firmami, to np. naprawiam sobie relacje z rodziną... Ostatnio (dwa dni temu) złapałem za telefon, zadzwoniłem do wujka spytac "co tam", okazało się, że wujo kandyduje do rady jednej
Ej, ale sztos dzień! Przede wszystkim, DZIEŃ 10/100 #nadetoxie od zielska!! Jaram się jak dziki, że to się dzieje naprawdę :D w sumie to widzę, że kilkoro z Was tu Mireczki obserwuje moje detoksowe poczynania, i jest to dla mnie strasznie motywujace. Nie mam zbyt wielu znajomych, którzy mogliby "patrzeć mi ma ręce", a tutaj czuje, że nie mogę zawieść :) dziękuję, że mnie wspieracie. I faktycznie, pierwszy tydzień bez #marihuana był
@laggeros też słyszałem, że sie nie da.. Nie wiem, ja wstawalem i jak nie palilem pol dnia, to mnie nosiło, szukalem tylko opcji jak dostać pizgu, mialem w dupie robotę. Przez ostatni rok wielokrotnie mialem cos takiego, ze dzwoniłem po ziomka bo "stary, musze zajarac bo zaraz kogoś rozniosę". Niektórzy mogą to bagatelizować, ze ziolo to nie narkoryk i jak to w ogóle, uzależnić się od tego, lol. Cóż, ja tak czułem
DZIEŃ 9/100* #nadetoxie !

Sporo dzis bylo negocjacji, które... poszły po mojej myśli :) kiedy byłem spizgany, to w dupie to miałem... W sensie jak ktoś mi powiedział, że chce tak i tak, to ja nie protestowałem, tylko zgadzalem sie na jego warunki, często w ogóle dla mnie niekorzystne. Teraz, mając trzeźwy umysł, potrafię nie tylko wyjść na swoje, ale jeszcze na lepszych warunkach.

Nie pizgasz zioła = profit. Dla mózgu
Wiecie co jest naprawdę najgorsze będąc #nadetoxie od #marihuana? Prowadzę firmę. Dziś w pracy ogarnalem, jak wiele #!$%@? pizgajac... Nie wiem czy odkopie się ze wszystkiego.

Mam na myśli to, ze nic nie działa w pracy jak trzeba. System sprzedaży to jakiś żart. System prowadzenia projektów nie istnieje. Inne procesy to dno i śmiech na sali. A jeden bez drugiego nie może odpowiednio działać. Nie wiem w ogóle JAK mam zacząć
Dalem rade, pijcie ze mną kompot! ( ͡º ͜ʖ͡º) Pierwszy tydzień #nadetoxie od marihuany za mną, beeeng!!

No mam ją wciąż w głowie mocno.. Od rana jakieś #!$%@?, najpierw maraton, potem natlok rzeczy w robo, na koniec spina z osobami ze mna współpracującymi... przyznam się bez bicia, ze dziś pomyślałem "#!$%@?, ide po to", ale bardzo szybko się opanowalem.. Nie jarajac, dociera do mnie, jak bardzo mam
@nikitten
Powodzenia na drodze do detoxu! Sam miałem z tym problem. Próbowałem przestać ponad rok czasu, paliłem 4 lata regularnie. Udało mi się dopiero wtedy, kiedy Marysia zaczęła wywoływać u mnie zakłopotanie i nie czułem się komfortowo nawet przebywając samemu, o towarzystwie już nie wspominając. Ziomkowie którzy zaczynali palić ze mną robią to nadal i detox trwa u nich maksymalnie 3 dni :)
@Merkowsky
-paliłem, bo nie chciałem myśleć o swoich problemach.
-Paląc, faktycznie nie myślałem, ale problemy były dalej.
-Stwierdziłem w końcu, ze same te problemy nie sa takie megamega zle, tylko.. myślenie o nich jest ciezkie.
-Myślenie o problemach, a nie ich rozwiązywanie, jest ciężkie.
-Dlatego podjąłem decyzję o detoksie, aby stawić czoła problemom i je zlikwidowac z zycia.

Robie to teraz, idzie powoli, ale widzę światełko w tunelu. Jestem non stop trzezwy
Ale ten #codegeass #!$%@? xD Ziomek pokazał mi pierwsze 5 odcinków i lol, ja myślałem że #shingekinokyojin jest pogmatwane. Chyba jeszcze raz te pierwsze 5 odc obejrzę, juz sie gubię kto i dlaczego walczy dla Imperium lub dla Jedenastej.

6/100 dzień bez pizgania minął.. O tak o. Nie napisałem tego dłuższego copy, o którym wspominałem wcześniej, ale to nic, zrobię to jutro. Właśnie, jutro rowno tydzien bez zioła. Wszystko na to wskazuje
Ej zajebiscie, zaczyna się pierwszy weekend bez pizgania ( ͡º ͜ʖ͡º) Dziś 6/100 dzień #nadetoxie . Siedzę w pracy, muszę sklecić jedno większe copy - jakbym to wykonał tydzień temu, to na pewno skwitowalbym dobrą pracę dobrym jointem... Aa tak, dziś to napiszę i potem pojadę do ziomka na #codegeass bo chce mnie wciągnąć w to :D :D

Nie zapalę dziś.

#narkotykizawszespoko #wykopjointclub
Super, 4/100!,
Czwarty dzień #nadetoxie od pizgania!! Cieszę się bardzo, że nie spizgalem dziś nic, mimo baaardzo średniego dnia. No właśnie, i to tyle z pozytywów z dziś.

Moja współpracownica powiedziała mi kilka nieprawdziwych i w związku z tym przykrych słów, które pokutuja tym, ze jutro żegnam się z nią i biznesowo i prywatnie. Fajna z niej była partnerka w biznesie i czułem potencjal, ale cóż, o kilka słów za daleko, a
Jest połowa dnia... I taki mnie #!$%@? wziął w robo przez moją (byłą już) współpracownicę, że od razu pomyślałem o pizganiu.... No i hajs wcale a wcale się nie zgadza. Dzizassss. Zaraz idę z jedna Mirabelka na wystawę naukową, moze "odetne się" tam, bez zioła... #!$%@? co za dzień. #nadetoxie ##!$%@? #zalesie