Wpis z mikrobloga

@nikitten: Gratuluję, w moim przypadku nie jest to aż tak odczuwalne zważywszy na to iż mieszkam w Anglii gdzie za grama daje dziesiątkę, a do tego i tak paliłem tylko w weekendy, ale jednak za takie 10 funtów można jedzonka na 2-3 dni nakupować jak się chce tak więc jest profit :D