DZIEŃ 80/100 #nadetoxie od zioła!

W sumie nie mogę uwierzyć, że się udaje :D kryzysy typu "a, przypizgałbym" odchodzą w zapomnienie... Myślałem, że już się nigdy od tego nie uwolnie, a tu proszę.
W pracy jestem super produktywny, mimo wielu wyzwań i stresów, nie poddaje się. Dziś konsultowalem nową strategię na social media, wierze, ze będzie okej i... ze sie zwróci (ostatnia kampania powiodła się :)
Znów, 3 dzień z rzędu, udało
Pobierz n.....n - DZIEŃ 80/100 #nadetoxie od zioła!

W sumie nie mogę uwierzyć, że się udaje ...
źródło: comment_V4PO5UbfnlUSehULuo77COIANhQoX6oX.jpg
Super, oby jak najdłużej, ja się cieszę że jestem wolny od tego, jaram tak rzadko i cieszę się z tego, niestety ostatnio przez wiele stresów sięgam coraz częściej po papierosa i staje się to moja poranna rutyna, bo po południu jakiś nie mam chęci, no nic nie wiem czemu się tym dzielę, powodzenia!
DZIEŃ 79/100 #nadetoxie od zielska

Znów dziś udało mi się wcześniej wstać i być w pracy od 7.30. Mega się cieszę, zobaczymy jutro jak się uda. Robię więcej w pracy, wszystko jest bardziej zaplanowane w ciągu dnia, mniej chaosu zdecydowanie . Jak jaralem to moglem tylko pomarzyć o takiej produktywności :D Zobaczymy, zobaczymy jak to będzie dalej, czy nie jest to tylko czasowy przypływ energii i chęci zmiany. 21 dni do końca
DZIEŃ 78/100 #nadetoxie od zioła

Dziwnie się czuję, kiedy się nie czelendżuje ;) Dlatego teraz chce sobie zrobić challenge i wychodzić o 7.00 z domu, aby pracę zaczynać od 7.30 (pół godz jadę do biura).

Być może dla większości z Was nie jest to problem, ale ja zwykle chodzę spać około 2 w nocy i budzę się ok 8.30 i w pracy jestem przed 10... A tak, dzis wstałem z rana, bylem
DZIEŃ 77/100 #nadetoxie od zioła

3 dniowa przerwa od Wypoku, ale juz wracam. Odpoczywalem sobie w zasadzie, aczkolwiek.. trudno nazwać jakąkolwiek czynność odpoczynkiem, jezeli męczy mnie niepewność jutra i związany z nią niepokój.. Nie wiem jak to będzie z firmą, ze wszystkim, trace ochote na cokolwiek, a najlepiej... to sie #!$%@?. Rzuciłem zioło, odrzuca mnie nawet jego zapach, ale moje smutki teraz topie w alkoholu... Co tydzień... Jprdl świetnie. Rzuce alkohol, a
@nikitten: to tak jakby bolała Cię noga ale nie chciałbyś pójść do lekarza. Oczywiście nie zostawaj u pierwszego lepszego, i nie polecam jakichś długoterminowych terapii u wyznawców psychoanalizy. Poznawczo behawioralna, nakierowana na szybki rezultat i jazda. :)
Nie pij, a co takiego jutro ma być? Firma upadnie to przecież nie umrzesz. :P gorzej już siedzieć i się martwić niż żeby ta firma Ci upadła. :D
@nikitten: może używać tego samego oprogramowania co Ty, mieć pracowników tak jak Ty, mieć procesy związane z pracownikami, procesy i informacje na temat prowadzenia projektów - jakie by nie były - tak jak Ty. Więc dużo można podpatrzeć. :) a potem wrócić do własnej działalności.
Szczególnie jeśli nigdy nie pracowałeś w jakichś fajnych i dobrych firmach.
DZIEŃ 74/100 #nadetoxie od zioła

Mikołajki spędziłem robiąc sobie wolne od pracy.. Kupiłem mamie na prezent 5-godzin relaksu w warszawskim SPA, poszliśmy też na dobrą, mikolajkowa pizze. Sam byłem z koleżanką na łyżwach na Narodowym. I do tego spadł śnieg :)

Pomijając to, że prawie dzis wywalilem swoja współpracownice, to że serio nie wiem jak będzie z moją firma dalej, to ze śnią mi się dziwne sny, które sennik każe interpretować jako
DZIEŃ 73/100 #nadetoxie od zioła

Coraz bardziej się przekonuje, że mogę powiedzieć, że udało mi się odstawić ziolo. Zatem, kontynuuje detoks do 100 dnia (zostało 27 dni) ii... Biorę się za alkohol.. A w zasadzie przymierzam się do tego.

Na razie to postanowienie, że chcę się za niego wziąć i po prostu go wyeliminować z życia. Na razie, do sylwestera postaram się nie upijac do zgona xD Po sylwestrze, ograniczam alkohol do
DZIEŃ 71/100 #nadetoxie od mj

Detoks od zioła to dopiero jeden z pierwszych kroków większej przemiany. Podobno co 7 lat człowiek wymienia 100% komórek,z których się składa. Więc upraszczajac, co 7 lat stajesz się innym homo sapiens. Ja mam 27, wiec za rok będzie 4x7. Czyli przemiana - niczym jaszczur albo inny wąż ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Chcę, aby mój 28 rok życia był już... "dorosły". Chcę zacząć
Wczoraj nie zdążyłem napisać bo #melanz, ale już mi lepiej xD zatem
DZIEŃ 70/100 #nadetoxie od mj!

Właśnie wczoraj, zanim wydarzył się melanż, to mój ziomek z pracy, zaprosił do swojego "biura" kilkoro znajomych. Oprócz piwek, rozpalili blanty i zrobili sobie haszkomorę, niestety mało szczelna. I wtedy po raz pierwszy od podjęcia decyzji o detoksie doświadczyłem tego, że ten zapach mnie wręcz odrzucił. Słowem, fu #!$%@?. Kiedyś zapach palonka bardzo lubiłem
DZIEŃ 66/100 #nadetoxie od mj
CZYLI 2/3 CZELENDŻU! (òóˇ)

Generalnie podtrzymuję, że rzeczywistość jest szara i smutna, i trudno mi żyć bez jakichkolwiek używek. Ale trwam w tym, bo mimo wszystko czuję poprawę w swoim funkcjonowaniu i w generalnym zadowoleniu. Nie jest super wesoło, jestem w dość trudnym momencie w życiu, jednak właśnie dlatego MUSZĘ być teraz trzeźwy i świadomy, aby trzymać życie za mordę. A
Pobierz n.....n - DZIEŃ 66/100 #nadetoxie od mj
CZYLI 2/3 CZELENDŻU! ᕦ(òóˇ)ᕤ

Generalnie podt...
źródło: comment_phkHULap0tkTFsWoad63QLxpNYcvVoGw.jpg
DZIEŃ 63/100 #nadetoxie od zioła

Lepiej było jak jaralem. Nie widziałem tego gówna całego wokół i tego, jaki #!$%@? jestem. Nie ma to jak inwestować w rozwój własnej firmy przez 4 lata, pracować non stop (naprawdę, od rana do nocy), zatrudniać ludzi i starać się o ciągły rozwój produktu, i... zarabiać przez ten czas poniżej 2k miesięcznie. Mega sobie życie urządzam, brawo ja!


#zalesie #przegryw #narkotykiniezawszespoko
DZIEŃ 62/100 #nadetoxie od mj

Byłem w czwartek na imprezie, gdzie znów ludzie jarali blanty. Nie ukrywam, że miło było poczuć zapach marihuaniny... Nie zapaliłem co prawda, ale nie było mi łatwo odmówić. Czekam na czasy, kiedy ten zapach nie będzie mnie już jarał, bo chce się zupełnie uwolnić od mj. Wciąż niestety mam ją w głowie i to jest najgorsze.. Byłem uzależniony psychiczne i chyba... wciąż jestem, bo myślę o weedzie
@nikitten: To, że piszesz tutaj o swoim detoxie wcale nie pomaga w wyrzuceniu trawki z głowy. Sam cieszę się, że mam silną psychę i mimo tego, że nie ma godziny żebym nie pomyślał o mj to palę raz na dwa/trzy tygodnie i tego się trzymam. Powodzenia, wierzę w ciebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@nikkiten PS. Kolego nie palimy łidu tyle samo ty tylko 6 godzin więcej. Tylko ja planuje dobrze się spalić jak wrócę do polski na święta w przeciwieństwie do ciebie ( ͡ ͜ʖ ͡)
DZIEŃ 58/100 #nadetoxie od zioła

Nie wiem, sprawdzam to dopiero teraz, ale wydaje mi się, że wychodząc z psychicznego uzależnienia od MJ, przekracza się w pewnym momencie taki próg, za którym głowa zaczyna wracać do normy.

Mam tu na myśli nie tylko przywrócenie sprawności mózgu, ale bardziej ogólnie - psyche i branie życia na klate, generalnie. Mówiąc konkretniej, teraz jak mam np. w czymś ciężko, w jakimś aspekcie - to nie myślę
@nikitten: uczenie się nieświadomej reakcji wchodzi w krew, myślisz o rozwiązaniach. (Szumnie nazywane "radzenie sobie z problemami")
Rozumiem że nazywasz to syfem itd ze swojej perspektywy i dla siebie, ale pamiętaj że z perspektywy innych to może nie być syf i będą się z Tobą kłócić.