Jedyne, co, jak wiadomo, porusza się prędzej od zwykłego światła, to - według filozofa Ly Tin Weedle - monarchia. Uczony rozumował w następujący sposób: nie można mieć więcej niż jednego króla, a tradycja wymaga, żeby między kolejnymi królami nie było przerwy. Jeśli zatem król umiera, sukcesja dociera do następcy natychmiastowo. Zapewne, jak stwierdził, nośnikami monarchii są jakieś cząstki elementarne: królony, a prawdopodobnie również królowony. Oczywiście, monarchia czasem upada, jeśli cząstka taka w
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@moll: XD
I ty serio myślisz, że w monarchii do jakichkolwiek rozliczeń by doszło ?

PS: widzę, że trafiło, choć nie celowałem. Nie nazwałem Cię polaczkiem, nazwałem polaczkowskim twój sposób rozumowania o rozliczeniach kogokolwiek za cokolwiek. Mnie się skończyły argumenty? To jak bedzie z wymienieniem tych rozliczonych monarchów? Znajdziesz setkę wśród dwóch tysięcy ? XD
  • Odpowiedz