Wszystko
Wszystkie
Archiwum
- 395
@daeun: Ohui
- 168
Komentarz usunięty przez autora
434
Został pobity, bo słuchał za głośno muzyki. Matka znalazła oprawcę syna w...
Zrozpaczona matka apelowała w mediach społecznościowych o pomoc. Chciała znaleźć mężczyznę, który zaatakował na ulicy jej syna. "Uderzył 16-latka tak, że ten leży w szpitalu z pękniętą twarzoczaszką i wstrząśnieniem
z- 267
- #
- #
- #
- #
- #
- #
18
Choć to nie p-----c fizyczna, boli bardziej. Ulubiona metoda kobiet.
czyli jak kobiety bez przemocy domowej szkodzą dzieciom.
z- 2
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
@MindOverLife: skandal! jak on śmiał zniszczyć pluszowe maskotki!
@MindOverLife: DZIECI SAMOTNEJ MATKI PŁACZO!!!
#madki #logikarozowychpaskow
Jakiś czas temu podwiozłem kobietę na stopa. Późno było, mi się jej szkoda zrobiło i nawet zobowiązałem się nadłożyć 12 km więcej, żeby ją wysadzić w jej mieście. Nie żebym był interesowny, ale gdybym wiedział jakiego raka dostanę z nią rozmawiając, to bym ją rozjechał na tym stopie i pojechał dalej.
No ale do rzeczy. Wiadomo, rozmowa nieznajomych osób, to o polityce coś tam próbujemy, o
Jakiś czas temu podwiozłem kobietę na stopa. Późno było, mi się jej szkoda zrobiło i nawet zobowiązałem się nadłożyć 12 km więcej, żeby ją wysadzić w jej mieście. Nie żebym był interesowny, ale gdybym wiedział jakiego raka dostanę z nią rozmawiając, to bym ją rozjechał na tym stopie i pojechał dalej.
No ale do rzeczy. Wiadomo, rozmowa nieznajomych osób, to o polityce coś tam próbujemy, o
@FPNgda: Em, łapać stopa dalej w kierunku w którym niby chciała jechać?
@ChrzanMorelowy ok, zrozumiałem trochę inaczej twoją wypowiedź ;p
- 11
@RedWizard: przecież to nie jego, tylko przeklejka z internetu, to co ma cenzurować XD
konto usunięte via iOS
- 0
@AgentTomek54: Nieładnie tak kraść...
#dzieci #pytanie #madki
Witajcie kochani!
Ostatnio w rozmowie wyraziłem opinie że śmiesza mnie dziewuchy które za największe życiowe osiągnięcie uważają swoje dziecko. Argumentując to tym, że bzykniecie się na imprezie z nieznajomym typem to nie jest żadne osiągnięcie xD po wypowiedzeniu tego zdania piekło zamarzlo xD Dziecko jest bardzo ważna częścią naszego życia, ale czy można to rozpatrywać w kontekście osiągnięć i sukcesów?
Osiągnięcie to odkryć
Witajcie kochani!
Ostatnio w rozmowie wyraziłem opinie że śmiesza mnie dziewuchy które za największe życiowe osiągnięcie uważają swoje dziecko. Argumentując to tym, że bzykniecie się na imprezie z nieznajomym typem to nie jest żadne osiągnięcie xD po wypowiedzeniu tego zdania piekło zamarzlo xD Dziecko jest bardzo ważna częścią naszego życia, ale czy można to rozpatrywać w kontekście osiągnięć i sukcesów?
Osiągnięcie to odkryć
@konstelacjaniesamowitosci też nie rozumiem ludzi, którzy za największy sukces czy osiągnięcie uważają zrobienie gówniaka. A potem się w głowach p------i
konto usunięte via iOS
- 3
@konstelacjaniesamowitosci: wychowanie go na dobrego zaradnego człowieka to jest sukces. Narobienie sobie gówniaków to żaden sukces. Sąsiadka z naprzeciwka ma cała gromadkę i jest spatologizowana do granic możliwości, jak dla mnie to żaden sukces wysrywac gowniaki co kilka mscy xD
- 33
- 10
Komentarz usunięty przez moderatora
- 44
@Uatafakisgoinan: ona potem to pije
@Uatafakisgoinan: przecież to w Lublinie było xD
Ból d--y pod artykułem o sprzedaży prawie stuletniej w----y. XD #patologiazewsi #patologiazmiasta #madki #bekazpodludzi
Taka mnie dzisiaj naszła refleksja po rozmowie z dzieciatą koleżanką. Mirki - a szczególnie te, które mają dzieci - powiedzcie mi jak to właściwie z Wami jest.
Mam takie dwie koleżanki (obie mają dzieci, obie są troszkę Karynkami), z którymi już średnio utrzymuję kontakt, ale jak już gadamy to dość często przewija się pytanie kiedy ja z niebieskim sobie zrobimy dziecko. I że to jest super sprawa. Ja tam zawsze mówię, że nie no, teraz to nie jesteśmy na to gotowi, rozwijamy swoje kariery, uczymy się. Dopiero przed nami są porządne zarobki i dobre stanowiska (programowanie oboje here, chłopak dopiero co obronił inż i jesteśmy w trakcie zmiany pracy na takie z lepszymi perspektywami). I jedna z nich dzisiaj na takie coś zaczęła odpowiadać, że noo coś Ty, im później tym gorzej, problemy zdrowotne i w ogóle! Bierzcie się do roboty! xD
Żeby nie było, my jesteśmy 25 lvl więc no nie ma takiej tragedii chyba, że już ostatni dzwonek xD
No i co ciekawe, dopiero co niedawno ta jedna koleżanka mi pisała jak to o północy jej drugi dzieciak (niedawno urodziła) tak mocno płakał przez ok. 3h że musieli z nim jechać na SOR. Siedzieli tam z 5h. Okazało się że to była po prostu kolka, tylko mocna. I ta sama koleżanka, która opowiada mi takie historie i to że wiecznie jest niewyspana, zmęczona, nie ma czasu dla siebie - jednocześnie namawia mnie na zmajstrowanie sobie dzieciaka xD
No przepraszam, ale mi się to wydaje trochę dziwne i nielogiczne.
Mam takie dwie koleżanki (obie mają dzieci, obie są troszkę Karynkami), z którymi już średnio utrzymuję kontakt, ale jak już gadamy to dość często przewija się pytanie kiedy ja z niebieskim sobie zrobimy dziecko. I że to jest super sprawa. Ja tam zawsze mówię, że nie no, teraz to nie jesteśmy na to gotowi, rozwijamy swoje kariery, uczymy się. Dopiero przed nami są porządne zarobki i dobre stanowiska (programowanie oboje here, chłopak dopiero co obronił inż i jesteśmy w trakcie zmiany pracy na takie z lepszymi perspektywami). I jedna z nich dzisiaj na takie coś zaczęła odpowiadać, że noo coś Ty, im później tym gorzej, problemy zdrowotne i w ogóle! Bierzcie się do roboty! xD
Żeby nie było, my jesteśmy 25 lvl więc no nie ma takiej tragedii chyba, że już ostatni dzwonek xD
No i co ciekawe, dopiero co niedawno ta jedna koleżanka mi pisała jak to o północy jej drugi dzieciak (niedawno urodziła) tak mocno płakał przez ok. 3h że musieli z nim jechać na SOR. Siedzieli tam z 5h. Okazało się że to była po prostu kolka, tylko mocna. I ta sama koleżanka, która opowiada mi takie historie i to że wiecznie jest niewyspana, zmęczona, nie ma czasu dla siebie - jednocześnie namawia mnie na zmajstrowanie sobie dzieciaka xD
No przepraszam, ale mi się to wydaje trochę dziwne i nielogiczne.
- 95
@lady_katarina: Pomijając koleżanki, problem z posiadaniem dzieci jest taki że nigdy nie będzie tego 'lepszego' momentu. Będzie mniej lub bardziej p--------e. Robota i samorozwój pójdzie na drugi plan.
@lady_katarina To, że raz namawia i mówi, jakie to fantastyczne uczucie, a innym razem narzeka, wynika z różnego położenia - jak dziecko jest spokojne i radosne, to fajnie, a jak marudzi to słabo.
Ja osobiście sobie daruje takie gadki do znajomych, które nie mają jeszcze potomstwa. Prędzej "ostrzegam" ;-)
Nie ogarniam, jak kobieta może czuć się spełniona i w pełni szczęśliwa, wychowując dziecko czy dzieci, siedząc ileś tam czasu w domu i zajmować się tylko tym. Absolutnie podziwiam i w sumie zazdroszczę.
Nie żebym żałowała, że zostałam mamą, ale czasem mam ochotę iść wynieść śmieci i nie wrócić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie potrafię w pełni poświęcić się macierzyństwu i frustruje mnie to, że jestem za kogoś odpowiedzialna i nie mogę np. wstać i wyjść sobie sama na spacer. Deprymujące jest również to, że nauka i rozwój osobisty idzie mi o wiele wolniej, niż jakbym nie była zajęta dzieckiem. Zmieniam branżę, po tylu latach tułaczki przez profesje (budownictwo, dietetyka, psychodietetyka, sporty siłowe, redaktorstwo) w końcu znalazłam coś, co mnie absolutnie jara i sama nauka sprawia wiele frajdy. Dopóki mała nie pójdzie do żłobka, to moja
Ja osobiście sobie daruje takie gadki do znajomych, które nie mają jeszcze potomstwa. Prędzej "ostrzegam" ;-)
Nie ogarniam, jak kobieta może czuć się spełniona i w pełni szczęśliwa, wychowując dziecko czy dzieci, siedząc ileś tam czasu w domu i zajmować się tylko tym. Absolutnie podziwiam i w sumie zazdroszczę.
Nie żebym żałowała, że zostałam mamą, ale czasem mam ochotę iść wynieść śmieci i nie wrócić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie potrafię w pełni poświęcić się macierzyństwu i frustruje mnie to, że jestem za kogoś odpowiedzialna i nie mogę np. wstać i wyjść sobie sama na spacer. Deprymujące jest również to, że nauka i rozwój osobisty idzie mi o wiele wolniej, niż jakbym nie była zajęta dzieckiem. Zmieniam branżę, po tylu latach tułaczki przez profesje (budownictwo, dietetyka, psychodietetyka, sporty siłowe, redaktorstwo) w końcu znalazłam coś, co mnie absolutnie jara i sama nauka sprawia wiele frajdy. Dopóki mała nie pójdzie do żłobka, to moja
To jak to w końcu jest, ciąża to choroba czy nie?
Jakie powinniśmy wprowadzić przywileje dla kobiet w ciąży? XD
#pytanie #pytaniedoeksperta #pytaniedorozowychpaskow #madki #reklama
Jakie powinniśmy wprowadzić przywileje dla kobiet w ciąży? XD
#pytanie #pytaniedoeksperta #pytaniedorozowychpaskow #madki #reklama
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
- 13
@dudi-dudi: jeśli widzę kobietę z dużym brzuchem (oczywiście mówię o ciąży) to ustepuję miejsca, no bo jednak się dużo nadźwiga.
@dudi-dudi: tu chodzi o życzliwość, taką ludzką, bez znieczulicy która teraz ma miejsce, tak ma - to nie ma nic wspólnego z chorobą...
konto usunięte via Android
- 3
- 2
@odpad_biologiczmy: szkoda że moja nie chodziła
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
- 0
@odpad_biologiczmy: selekcja naturalna. Szkoda, że nie żadnej w tym winy tych dzieci faszerowanych hormonami.
#madki #rakcontent
Przecież to p-------a. Ogólnie cytując "mój rak ma przerzuty"