o kurva to rzeczywiscie samo szczęście się wylewa. Ciało i psychika kobiety uwalona, całe noce bez regeneracji, długie miesiące dojezdzania układu nerwowego żeby otrzymać w nagrodę uśmiech szczęśliwego purchlaka () to juz wybitnie trzeba nie mieć co robić w życiu żeby zorganizowac sobie taki #!$%@?. Cel nadrzedny reprodukcji wykonany, jeszcze tylko poda szklanę wody na starość i odhaczone xD
  • Odpowiedz
@BlackTabby: odpowiedziałem tylko na Twoje twierdzenie.

Polecam macierzyństwo każdemu kto się zastanawia


a ja polecam życie bez dzieci. Przynajmniej nie musisz później płakać na mirko jak ci ciężko.
  • Odpowiedz
@jestem_legenda cytrusy i cebulą są właśnie wskazane - cytrusy jako potencjalne alergeny nie powinny być unikane przez matkę, podanie ich w mleku jest najlepszą formą na oswojenie, cebula jest zdrowa i dobrze, żeby dziecko poznało jej smak. Polecam blog Hafija - dobrze poczytać jak się zdrowo karmić piersią.
Domyślam się, że łatwo każdy płacz czy problem brzuszkowy łączyć z dietą matki, ale nie tędy droga, dzieci mają jeszcze dużo do oswojenia,
  • Odpowiedz
Kilka dni temu byłem w sklepie, gdzie robie regularnie zakupy i czasem sobie ucinam pogawędkę z samicą, która tam pracuje (to taki sklep z wyższej pólki, gdzie klientów w niektórych porach jest niewielu). Tematy mamy różne. Ostatnio zaczęła mi się zwierzać, że podczas tej pandemii jej 15-letni syn utracił większość realnych kontaktów towarzyskich, nie wstaje z łóżka, zaczął się garbić, nonstop siedzi (a raczej leży) przed komputerem, nie ma motywacji do nauki, ani w ogóle do niczego. Nie jest to szczególnie bogata rodzina, a syn też z wyglądu raczej przeciętnie przeciętny według matki (a samica potrafi najlepiej ocenić atrakcyjność fizyczną samca z punktu widzenia samic).

Odpowiedziałem jej, że to bardzo niepokojące i zacząłem jej tłumaczyć jak wiele się zmieniło przez ostatnie 15-20 lat, jak wygląda współcześnie rynek matrymonalny w erze social-mediów i Tindera, że atencja, tłumy spermiarzy, chady, social-skills, niż demograficzny, państwo socjalne zastępujące mężczyzn, a nawet streszczać filozofię redpillu. Nie powiedziałem tego wprost, ale zasugerowałem, ze jak tak dalej pójdzie to raczej prędzej niż później syn skończy z nami na tagu #przegryw na Wykopie (oczywiście nie padło słowo Wypok i przegryw - użyłem przenośni) i zmarnuje sobie młodość i życie (chociaż nie zdziwiłbym się, gdyby już tu był).

Jako, że zawsze myślę kilka kroków do przodu, byłem już przygotowany na to, że #madka zacznie zaprzeczać i mówić, że samice wcale takie nie są, a Świat tak nie wygląda i że co ja gadam. Już miałem i na to przygotowaną odpowiedź, a także odpowiedź na jej ewentualną odpowiedź.

Jednak
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Blackmore: największy mankament to brak kolegów i z tym będzie ciężko. Jeśli jego klasa poznała go jako spierdoksa, to raczej wiele nie zdziała, ale warto próbować, bo to kluczowa rzecz. Druga to looksmaxxing który polega tutaj na uprawianiu sportu, oddychaniu przez nos, mewingu i hormonie wzrostu jak jest manletem (bardzo ważne). Oto moje rady
  • Odpowiedz
@Blackmore: ludzie robią się brzydcy jak się niezdrowo prowadzą. Dzieciaka trzeba od początku karmić najlepszym żarciem i zapewnić mu dużo ruchu, inaczej będzie niższy i mózg się gorzej rozwinie (serio, nie żartuję), im będzie miał gorsze warunki tym będzie mniej atrakcyjny.

Może zapisać go na zajęcia sportowe, gdzie jest dużo Sebastianów - oni mają blackpill we krwi; niech go wychowuje jakiś trener - samiec alfa, a nie tyko tępe cipy
  • Odpowiedz
To kobiety nakręcają tą życiową karuzelę #!$%@?, to one sobie szkodząc, własnemu zdrowiu i urodzie, narażają się na makabryczną traumę porodu, tylko po to by powielić własne #!$%@? geny, bo tak im każe jakiś #!$%@? instynkt macierzyński.

Gdyby nie kobiety nie byłoby macierzyństwa, nie byłoby cierpienia, nie byłoby rozmnażania, to one wytrwale sobie szkodząc sprawiają, że życie trwa dalej, ergo: gdyby nie one nie byłoby kogo potem gwałcić i molestować, ergo: kobiety
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam 5-miesięcznego bąbeleka i niedługo będę rozszerzać mu #dieta . No wiec kupilam #parowar , żeby #babelek miał zdrowy start. Generalnie planowałam w nim robić posiłki dla całej rodziny, w końcu przykład płynie z góry. Okazało się jednak, że model który wybrałam (a jest to jeden z lepszych parowarów z fajnymi funkcjami) ma w plastikach #bpa (bisfenol A). Wszędzie straszą, żeby w akcesoriach dla

Wymienic na inny bez BPA?

  • Tak 56.8% (25)
  • Nie 13.6% (6)
  • ęśąćż 29.5% (13)

Oddanych głosów: 44

  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@xkasienka: najlepiej kup porządny garnek do parowania albo parowar cały ze stali - mam multicookera panasonica i zdecydowanie wolę parować w garnku, zdecydowanie wygodniej się kontroluje cały proces :)
  • Odpowiedz
Problem z rozpłodowcami jest taki ze nie rozumieją oni wagi swoich czynów
ani nie poddają pod proces myślowy, wątpliwość, schematów zachowania
wyuczonych przez społeczeństwo i tu przychodzą z pomocą tacy antynataliści.
Rozważmy taką pewną piękną idee
Gdyby każdy przyszły rodzić był zobligowany do wygłoszenia
zaledwie miliona deklaracji (czyli kropelki w morzu)
W.....i - Problem z rozpłodowcami jest taki ze nie rozumieją oni wagi swoich czynów 
...
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Noc 2/ na kij wie ile
Nie spałam bo księżyc święcił mi prosto w ryj plus mega bóle (kobiety ze skurczami wiedzą o co chodzi xD)
W dodatku czekałam od 5 na położne bo zawsze mierzą wtedy temperatury i ciśnienie i podają leki a miałam oddać mocz do badania plus wcześniej się umyć no i kurde myślałam że downa dostanę
Ktg zajebiste, przy takich bólach jakie mam wyszedł mi jeden cholerny skurcz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach