Koniec maja, a tu zalążek jesieni/zimy. Listopad wrócił znowu. Najgorsza jest Polska mentalność w której jak poświęci slonce 2 dni, a pozostałe 7dni będzie padać i wiać, to będzie pisk społeczny na 2 dni słońca. Ja nie rozumiem jak można nienawidzęć czegoś, czego u nas prawie w ogóle nie ma, czyli ciepła. Średnio 300 dni w roku jest bardzo zimno i wietrznie, a to nikomu nie przeszkadza. 20 stopni i płacz społeczny
źródło: comment_1653898875N5Lr7WcX4aVrZWiyqe3Bxe.jpg