Nostalgłem mocno.

Telefony "slidery" z guziczkami. Miałem takiego SE. Super opcja w gimbazie muza cała w tel (karta 4GB wooooo), gierki z WapStera, pierwsze gołe babki i ciągłe łączenie z kompem przez USB. "Seryjne" Słuchawki były całkiem przyzwoite - dokanałowe z niezłym basem. Potem kupiłem lepsze ale biorąc pod uwagę to co dzisiaj się dołącza to kosmos.

Największa zaleta - pisanie "esków" pod ławką na lekcji (nie zabierali nam telefonów jak w jakimś więzieniu, nawet nie było zbytnio zakazów, po prostu wiedzilismy, że na lekcjach nie używa się tel.). Każdy miał swoje T9 i podpowiedzi w głowie, bo było wiadomo, że słowo jest na 2 lub 3 miejscu w podpowiedziach. Niektórzy mieli master level bez T9 tylko musieli się więcej naklikać.

I
NicoRosberg - Nostalgłem mocno. 

Telefony "slidery" z guziczkami. Miałem takiego S...

źródło: comment_1582611189ZCz567FjFRdltvKGgfUUhg.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 84
@NicoRosberg: T9 ratował życie nie tylko pod ławką ale także na imprezach gdy młody człowiek rozpoczynał zabawę z alkoholem i trzeba było do kogoś coś napisać bez błędnie pomagał wtedy t9
  • Odpowiedz
Numer 195: Louis Armstrong - La vie en rose

Z cyklu: tęsknię za czasami, w których nie żyłem. Ta piękna piosenka kojarzy mi się z Paryżem lat pięćdziesiątych czy sześćdziesiątych, winem, ładnie ubranymi ludźmi, zakochanymi parami romantycznie płynącymi na łódkach lub siedzącymi na ławkach i trzymającymi się za ręce, patrząc na siebie jakby czas się zatrzymał. Ale się nie zatrzymał, leci i trochę zmieniły się standardy muzyki i życia. Nie mówię, że źle, ale cieszę się, że stare nagrania zostały. Polecam!

Zachęcam do obserwowania mojego tagu muzycznego #1001traczyn
Playlista tagu
Kordianziom - Numer 195: Louis Armstrong - La vie en rose

Z cyklu: tęsknię za czas...