Zawsze robiłam kanapki na szybko, ale zachowując jakieś tam granice estetyki i dbałości. Osobisty wykopowicz robi kanapki perfekcyjne- zawsze równiutko masło, na to idealnie przycięty ser/mięsiwo, warzywa równomiernie rozłożone pokrojone idealnie równo. Zawsze mnie to i bawiło, i rozczulało, taka dbałość o zwykłą kanapkę. Dzisiaj w pracy przed chwilą zobaczyłam jakie kanapki robi współpracownik- byle jak przecięta bułka, ciepnięty w nią na odwal się serek, zjadane z połykaniem powietrza. Odrzuciło mnie. Nie
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kasiknocheinmal: Mój kolega robił kanapki tak: wrzucał kromki i dodatki do woreczka (byle jak) i zanim dojechał do szkoły wszystko się ładnie wymieszało. Potem na przerwie wyciągał woreczek i w--------ł.
  • Odpowiedz
@kasiknocheinmal: Twoja niechęć do niego była już wcześniej, więc kanapki nie wpłyneły na sposób postrzegania go, tylko utwierdziły Cię w tym. Nie mieszał bym więc samej kanapki, jako odniesienia do perfekcji z osobistymi preferencjami.
  • Odpowiedz