Siema.
Dałem se siana z wykopem na 2 tygodnie licząc na to, że przywrócą stary lub obecny zacznie działać. Oczywiście się nie udało.
Teraz staram się przywyknąć do tego niesamowitego gówna i mam miliard pytań, natomiast przejdźmy do najważniejszych:

1) Gdzie są do urwy nędzy moje komentarze? Kiedyś było to: profil/znaleziska/komentowane. Dziś tam mam tylko znaleziska w których były moje komentarze, brak komentarzy samych w sobie. Już nie mówię o tym, że
nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

#feelsmusic
#feels
#przegryw
#jezusmaria
Jeanny , quit livin' on dreams
Jeanny, life is not what it seems
Such a lonely little girl in a cold, cold world
There's someone who needs you
Jeanny, quit livin' on dreams
Jeanny, life is not what it seems
You're lost in the night
Don't wanna struggle and fight
There's someone who needs you
Newsflash
In den letzten Monaten ist die Zahl
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
uuuuuuuuuuuuuuuuuu
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
JU
v.....s - #feelsmusic
#feels
#przegryw
#jezusmaria
Jeanny , quit livin' on dreams...
@jan_zwyklak:

Można to nazwać religijną inflacją.

Jeśli ktoś przekonałby Cię, że za 5 lat dostaniesz 100 milionów $, to teraz nie cieszyłoby Cię 15k wypłaty co miesiąc, tylko ograniczyłbyś się do pracy takiej, aby przeżyć i za dużo się nie narobić. Rozwój, nauczenie się czegoś nowego, szukanie lepszej pracy - to nie miałoby sensu.

Jako ateista teraz bardziej doceniam życie - pojawiło się więcej optymizmu, wiem, że wszystko to co mam
Ja: Jestem ateistą, nie wierzę w żadnych bogów, uważam, że Kościół to zła instytucja, a religia to głupota. Poza tym chciałbym złożyć akt apostazji i prosić o wykreślenie mnie z ksiąg chrztu. Nie chcę być częścią kościoła.
Ksiądz: Oczywiście twoje poglądy są sprzeczne z naszym nauczaniem oraz możesz złożyć akt apostazji, ale nie wykreślimy cię z księgi chrztu ponieważ chrztu się nie da cofnąć. Jest niezmazywalny i może i światopoglądowo jesteś ateitą
@jan_zwyklak:

no tak z tą apostazją jest. W praktyce nic nie daje.

Jak ktoś ma wierzącą rodzinę, to może dokonać apostazji po to, aby mu później katolickiego pogrzebu nie zrobili. Wiadomo, dla zmarłego to żadna różnica, ale ta świadomość przed śmiercią jest istotniejsza. Nie będzie się jakiś ksiądz śmiał nad trumną: "o taki ateista, a do kościoła przyszedł jednak, nagle bóg okazał się potrzebny, hehe".

Jak sobie to wyobrażę, to aż
@jan_zwyklak: Jakbyś się urodził w Sosnowcu i przyszedł do urzędu, że nie chcesz być sosnowiczaninem z urodzenia i chcesz usunąć ten fakt ze swojego życiorysu, to urzędnik też by Ci powiedział, że tak się nie da. Podobnie rozwód nie czyni Cię z powrotem kawalerem. Pogódź się z tym. Możesz jeszcze być racjonalnym ateistą, bez przedrostka "gimbo", ale przestań wojować z faktami.