Jak prognozujecie od jakiej ceny wejść w #dino i #jeronimomartins w ALL IN?

Osobiście uważam, że obie spółki odrobią szybko straty i są bardzo stabilne, że warto trzymać je w portfelu nawet długoterminowo, gdyż prędzej czy później wrócą do niedawnych poziomów cenowych.

#gielda
@xsmuu: Naprawdę uważasz biznes branży sklepowo-spożywczej za coś w co warto wchodzić all-in i to w momencie, gdy spółka taka jak Dino jest wyceniana na prawie 30 P/E? ;)

Dino miało świetne wzrosty, bo dynamicznie rosło. Aby utrzymać te wzrosty (i uzasadnić wysoką wycenę) musieliby nie tylko dowozić wyśrubowane wyniki prognoz, ale także mieć perspektywę nowych zarobków niż tylko ze sprzedaży spożywki.

Takie Jeronimo Martins w 2018 kosztowało 17 Euro, w
  • Odpowiedz
Dziś byłem świadkiem, jak Janusz w biedronce wykłócał się o inną cenę rogala na paragonie, a na stoisku. Oczywiście wg. wykopków miałby poklask, ale zajeło to dodatkowy czas przez co (i tak już długa) kolejka zaczeła się niecierpliwić. Doszło do tego, że inni zaczeli popędzać Janusza i wyzywać go, że się sądzi o durne 1.20 zł
Nawet jeśli miał rację to i tak nie uchroniło go to przed niemalże linczem ze strony
@AntyspoIeczny: Oczywiscie ze mial racje. A Ty myslisz ze czemu kasjerka zamiast rozwiazac problem od razu to przeciagala? Wlasnie na to liczyla ze reszta sie fqurfi, wywrze presje i facet se pojdzie.

Ludzie w kolejce skierowali swoja frustracje nie w ta strone.
  • Odpowiedz
@AntyspoIeczny: zamiast się wykłócać z kasjerką powinien poprosić kierowniczkę i z nią wyjaśnić, mi się zdarzyło zgłosić reklamację na infolinii przez formularz (rozpatrzona po mojej myśli)
  • Odpowiedz
@mctortillabezmex: zrób znalezisko, wykopię. Ogólnie to wypadałoby to gdzieś zgłosić, bo sprawa wraca co roku, a Jeronimo Martins nic sobie z tego nie robi...

http://wyborcza.biz/biznes/7,147743,23619787,sklepy-zastawiaja-towarem-wyjscia-ewakuacyjne-w-weekendy-ledwo.html?disableRedirects=true

My jako naród niestety jesteśmy dzbanami. Jak dojdzie do tragedii to znicze w social media albo inne łańcuszki, solidarność z rodzinami ofiar i inne pierdoły, zamiast myśleć i zapobiegać.
  • Odpowiedz
Kuwa jak ma być dobrze w #biedronka jak człowiek chce kulturalnie kupić na przykład taki rondel, standardowo brak ceny, podchodzę do czytnika "brak produktu w bazie" czy coś takiego. Kasjerka też rozkłada ręce. Okej. Patrzę dalej, spodobały mi się szklane naczynia żaroodporne z pokrywką. Oglądam je i oglądam, oczywiście brak ceny czy jakiejkolwiek informacji. Piźnięte od tak na półkę. Okej, sprawdzę cenę... zero jakiegokolwiek kodu produktu. Podchodzę do kasjerki. Ta mi coś
@Iskaryota: Dziś wybrałem się do Biedronki po 3 rzeczy. Dwie z nich były, ale brakowało wywieszek z cenami. Trzeciej rzeczy nie było, ale wisiała kartka z ceną. Pojechałem do Kauflanda.
  • Odpowiedz
Na fazie dzisiejszego hype'u odnośnie #ewakuacjaboners i zakazu fotografowania warto poruszyć kwestię, o której mam wrażenie, że wie niewiele osób.
Kwestię legalnego robienia fotografii właśnie.
Otóż w polskim prawie nie istnieją zapisy regulujące ogólnie co można a czego nie można fotografować.
Owszem są wyjątki, jak:
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 24 czerwca 2003 r. w sprawie obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa oraz ich szczególnej ochrony.
czy
Art. 2 pkt
@077throwaway: no właśnie nie może o ile go nie rozpowszechniasz i nie da się kogoś poznać po gaciach które sfotografujesz, ale warto zachować jednak rigcz w robieniu zdjęć a wsuwanie komuś telefonu pod spódnicę może podlegać pod inne parafrafy, ale nie pod sam zakaz fotografowania
  • Odpowiedz