Wpis z mikrobloga

Kuwa jak ma być dobrze w #biedronka jak człowiek chce kulturalnie kupić na przykład taki rondel, standardowo brak ceny, podchodzę do czytnika "brak produktu w bazie" czy coś takiego. Kasjerka też rozkłada ręce. Okej. Patrzę dalej, spodobały mi się szklane naczynia żaroodporne z pokrywką. Oglądam je i oglądam, oczywiście brak ceny czy jakiejkolwiek informacji. Piźnięte od tak na półkę. Okej, sprawdzę cenę... zero jakiegokolwiek kodu produktu. Podchodzę do kasjerki. Ta mi coś zaczyna mówić, że na wagę i że to będzie 7.99 zł. Myślę sobie deal życia bo za podobne płaciłem z 20 zł. Biorę od razu trzy. Podchodzę do kasy, pani kasuje przedmioty, okazuje się, że kod na te naczynia (podany na spodzie każdego z nich) to tak naprawdę w systemie kod na melona i że nie może mi sprzedać tego produktu bo nikt nie wie jaki jest poprawny kod (°° . Pie*dole, z każdą wizytą w tym sklepie to same przygody i za każdym razem nabieram się na ich brak profesjonalizmu.

#januszebiznesu #jeronimomartins #bieda #ewakuacjaboners #zakupy #zalesie
  • 6
  • Odpowiedz
@Iskaryota: Dziś wybrałem się do Biedronki po 3 rzeczy. Dwie z nich były, ale brakowało wywieszek z cenami. Trzeciej rzeczy nie było, ale wisiała kartka z ceną. Pojechałem do Kauflanda.
  • Odpowiedz