Po wyjściu z siłowni poszłam do warzywniaka kupić jakieś zieleniny. Zobaczyłam groszek w strączkach i sobie go kupiłam. Idąc do domu jadłam sobie tak ten groszek i przypomniały mi się wakacje za dzieciaka, na wsi, gdzieś pod Zamościem. Tam też sobie tak jadłam surowy groszek, ze strączków. Przypomniało mi się jak fajnie i beztrosko się tam spędzało wakacje, jak mój brat w wieku 10 lat chodził po stodole i ciocia o mało
tusiatko - Po wyjściu z siłowni poszłam do warzywniaka kupić jakieś zieleniny. Zobacz...

źródło: comment_edJYNVCrqOal8pAU7D0As7ovhmGi4aFS.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach