Mirki, co się odjaniepawliło z laptokiem:
1. Dwa dyski twarde: 1 SSD 1 HDD. Na SSD stoi windows 10 a na HDD stara partycja linuksowa (używałbym dalej, ale pakiet Adobe nie chodził dobrze, a muszę do pracy)
2. Myślę sformatuję ją wreszcie, bo mam gdzie backup zrobić, żeby wreszcie windows też widział tę partycję.
3. Rescatux wjeżdża rufusem na usb, bootuje, gparted,
Zmieniam właśnie sobie rozmiary partycji poprzez #gparted i wlaśnie odkryłem, że kopiowanie znacznie przyśpiesza jak... ruszam myszką. I to nie to, że trochę, a 10-30 razy. To jest jakiś ficzer #linux? To już ten rok linuksa?