#flatline + studia w nowym mieście + ta #!$%@? pogoda.
Nie mam ochoty na nic, ani nauke, ani spotkanie się z kimś przez tą pogode. Może jakimś piwkiem bym sobie humor poprawił, ale z drugiej strony co to da.
Tęsknię za starymi znajomymi, za piwem w parku po szkole, za lolem/csem wieczorkiem. 3 miesiąc idzie, a ja czuję się jak w kompletnie innym świecie, nie mogę się totalnie przestawić. Może powinienem się
Nie mam ochoty na nic, ani nauke, ani spotkanie się z kimś przez tą pogode. Może jakimś piwkiem bym sobie humor poprawił, ale z drugiej strony co to da.
Tęsknię za starymi znajomymi, za piwem w parku po szkole, za lolem/csem wieczorkiem. 3 miesiąc idzie, a ja czuję się jak w kompletnie innym świecie, nie mogę się totalnie przestawić. Może powinienem się
Jestem 45 dzien na nofap. Po 14 dniach już nie wytrzymałem, strach było iść się wysikać żeby sobie oczu nie wybić, wzwód i libido było masakryczne. W sobotę rano odpaliłem #datezone i znalazłem fajną cichą w jednym z miast wojewódzkich i umówiłem się na wieczór. Ogółem spędziłem z nią 3 godziny, z czego odbyliśmy 2 stosunki. Oczywiście na drugi dzień wszystko wróciło do normy, natomiast od paru
Wale konia niemal codziennie i do loszek zawsze dynamicznie
Czytałem gdzieś takie mądre powiedzenie.
1% to uzależnienie a 99% strach przed nowym życiem.