#nofapchallenge #nofap #noporn #masturbacja #porno

Jestem 45 dzien na nofap. Po 14 dniach już nie wytrzymałem, strach było iść się wysikać żeby sobie oczu nie wybić, wzwód i libido było masakryczne. W sobotę rano odpaliłem #datezone i znalazłem fajną cichą w jednym z miast wojewódzkich i umówiłem się na wieczór. Ogółem spędziłem z nią 3 godziny, z czego odbyliśmy 2 stosunki. Oczywiście na drugi dzień wszystko wróciło do normy, natomiast od paru dni jest totalny zanik, flak. Brak porannych wzwodów, brak chęci na seks, dosłownie nic.

Czy mam rozumieć, że to jest ten cały #flatline ?

Jak
alkoholik000 - #nofapchallenge #nofap #noporn #masturbacja #porno 

Jestem 45 dzien n...

źródło: temp_file954486606362402711

Pobierz
@NaChuiMiTaCHata: @T0pi5 @xBadBoyx @alkoholik000 Mało kto rozumie że nie w samym porno problem lecz w emocjach tak jak z innymi uzależnieniami.Ogladamy porno bo uciekamy od niechcianych emocji i problemów i odrzucając będziemy musieli sobie poradzić z tymi problemami.

Czytałem gdzieś takie mądre powiedzenie.
1% to uzależnienie a 99% strach przed nowym życiem.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
#flatline + studia w nowym mieście + ta #!$%@? pogoda.
Nie mam ochoty na nic, ani nauke, ani spotkanie się z kimś przez tą pogode. Może jakimś piwkiem bym sobie humor poprawił, ale z drugiej strony co to da.

Tęsknię za starymi znajomymi, za piwem w parku po szkole, za lolem/csem wieczorkiem. 3 miesiąc idzie, a ja czuję się jak w kompletnie innym świecie, nie mogę się totalnie przestawić. Może powinienem się wziąć za robotę, zająć czymś głowę, ale chcę zdać 1 semestr i dopiero wtedy coś znaleźć. Z drugiej strony mając tyle wolnego czasu i tak się nie uczę wystarczająco i odkładam wszystko na następny dzień.

Tak niewiele potrzebne było by mi do szczęścia, dłuższy dzień, czyste niebo, spacer lub przejażdżka rowerem. Co niby robić w taki dzień jak dziś? Niby skoro i tak nikt z nas nie ma na to wpływu to powinniśmy to zaakceptować, ale jak? Zanim zrobi się cieplej to ja chyba oszaleje, mam siedzieć w wynajmowanym pokoju i facebooka przeglądać przez cały dzień? #!$%@? jak będę bogaty po tych studiach to będę wyjeżdżał na pół roku gdzieś gdzie świeci słońce, a nie siedzieć tu przybity.
@gimbosaurus_sex: Masz rację, zima to masakrycznie depresyjna pora chyba najbardziej z tego powodu że ciągle jest ciemno... Na przywyknięcie do nowego miejsca i warunków potrzebujesz co najmniej roku, możliwe też że po lecie będzie już o wiele lepiej.
  • Odpowiedz
Siemanko dzisiaj mija pierwszy dzień mojego challengu no fap. Chcę, żeby było to zaprzestanie fapania, a także oglądania porno, bo jest to jeszcze gorsze moim zdaniem. Wiele razy probowałem, ale nigdy nie udało się wygrać. Tym razem jednak wiem, że dam radę. Chętnie przyjmę od was jakieś rady jak sobie radziliście z gorszymi chwilami, które przyjdą itp.
Równocześnie zacząłem pracę nad sobą powrót na siłkę, więcej czasu na rozwój, bo wiem ile
@Kaczanekxx: paradoksalnie pojscie na silke moze Cie tylko pogrążyć jeszcze bardziej. Bylo gdzies o tym, ze im masz wiecej wydzielanego tescia naturalnie tym bardziej Cie ciagnie do walenia gruchy. Tu chodzi o to zebys sie nauczyl kontrolowac wlasne emocje i popędy. Jesli nie masz jakiegos ujscia w postaci baby i normalnego seksu, to mi np po silowni jeszcze bardziej sie chcialo (mimo ze bylem zmeczony). Zreszta jak kiedys walilem czesto,
  • Odpowiedz
@castillo20: Zawroty głowy i zaburzenia równowagi nie wynikają ze źle działającego "błędnika" (tak jak napisałeś), ale z zaburzonego poziomu dopaminy w mózgu. Dopamina odpowiada m.in. za: "utrzymanie prawidłowego napięcia mięśniowego oraz koordynację naszych ruchów" - widzisz teraz brakujący kawałek układanki? Ja doświadczyłem tego samego podczas swojego odwyku i wielu "fapstronautów" również.

Tutaj masz przyczynę swoich problemów z zachowaniem równowagi i odpowiedniej koordynacji. Układ dopaminergiczny przez lata pornografii jest mocno
  • Odpowiedz
jestem na 3 dniu i mam zawroty głowy i ogólnie jakoś dziwnie w uszach piszczy


@Azrethal: Nie chcę Cię straszyć, ale przygotuj się na więcej skutków odstawiennych i uzbrój w zajebistą cierpliwość, bo będzie Ci potrzebna. Będziesz cyklicznie doświadczał przez kilka miesięcy różnych dziwnych stanów, aż Twoje receptory dopaminergiczne i kora przedczołowa się zregenerują. To wymaga czasu, ale bardzo się opłaca, jeżeli myślisz poważnie o swojej przyszłości i życiu.
  • Odpowiedz
U mnie #flatline występuje już po 2-3 dniach od abstynencji. Kiedyś miałem flatline chyba z 60 dni i już nie wytrzymałem takiego stanu, ale wiem, że porno to gówno i spróbuje je wywalić z życia. Obawiam się, że u mnie flatline może trwać tak rok :(. Nie wiem jak to przetrwam. Ile u was trwał ten stan?

#nopornchallenge #seksuologia
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
22 dzień nofapu. Jest tragicznie.
Bardzo martwi mnie sytuacja, że od pierwszego dnia nie czuję żadnego popędu, ciężko uzyskać mi wzwód. Czuję się zajebiście niemęsko. Popłakuję sobie jak baba. Miał ktoś w ogóle flatline od pierwszego dnia? Czy to w ogóle możliwe?
Badałem poziom testosteronu. Jest niski. Może jakieś sposoby na podbicie testosteronu? Może to by mi pomogło?
Mam dziewczynę, ale kompletnie nie mam ochoty, ani na seks z nią, ani na oglądanie porno, ani na walenie. Wcześniej wytrzymanie 2 dni bez walenia było ogromnym sukcesem.
Uprawialiśmy seks dwa razy w czasie tych 22 dni, ale to było dla mnie takie meh, bez szału. Wzwód był, ale niepełny.
@mikolaj_koper: Jeszcze w tamtym roku czulem mega potrzebne fapu z 3-4 razy dziennie(wszystkie do porno)

obecnie nie mam jakiegos nofapa ale po odlozeniu porno mam mniejsza ochote na fap a wieksza na feeling irl(ogolna bliskosc, nie chodzi mi tylko o sex)
Bedac uzytknownikem pewnego portalu od hmm 2005roku moge powiedziec tylko tyle, ze czuje sie inaczej - nie, ze lepiej czy gorzej ale inaczej.
Generalnie polecam kazdemu (kto rzeczywiscie czesze
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Siema Mirki,

Zakończyłem niedawno 2,5 letni związek z różowym paskiem. Tak długiego związku nie kończy się w jeden dzień, więc sytuacja była mocno rozwleczona, śmiało mogę powiedzieć że trwała poad tydzień. Zerwanie jakie by nie było zawsze generuje dużo stresu, tak że człowiek nie ma za bardzo na nic ochoty, nawet jeśli już od dłuższego czasu o tym zerwaniu myślałem. Jak sytuacja trochę sie uspokoiła zdałem sobie sprawę, że zupełnie nieświadomie urządziłem sobie 10-dniowy #nofap. Pomyslałem że to super sprawa, bo od dłuższego czasu chciałem przestać walić konia, więc postanowiłem kontynuować abstynencję. Problem jest taki, że jestem 25-letnim dynamiczniakiem z dobrym hajsem, bardzo dobrą gadką, nieodpychającą twarzą i szczupłą sylwetką, więc różowe zaczęły #!$%@?Ć z kilku stron, a że jakoś wybitnie przybity nie byłem, to od razu zacząłem się z jedną spotykać. Znaliśmy się już wcześniej, więc już druga randka była w mieszkaniu no i zaczyna się jakaś niewinna akcja w łóżku, a tu #!$%@? zamiast konara flak. Pomyślałem, że to jednorazowa sytuacja, ale później znowu się powtórzyła. Zaczęły mi wjeżdzać jakieś #!$%@? fazy, stany lękowe, tak że zupełnie nie miałem kontroli nad swoimi emocjami. Zupełnie straciłem pewność siebie. Każdą randkę przyżywałem jak gimnazjalista. Zacząłem nawet brać ze sobą viagrę, żeby mieć świadomośc, że w razie czego mogę wziąć tabletkę. W pracy nie byłem w stanie wypracować nawet 20% tego co wcześniej, a nocami nie mogłem spać. Poczytałem o skutkach ubocznych #nofap i od razu skojarzyłem moje objawy z #flatline. Zwaliłem kontrolnie gruchę i poczułem się dużo lepiej, chociaż zmartwiłem się, że erekcja osiągnęła max 70% mocy. Kilka pierwszych masturbacji, to tak na prawdę walenie flaka, ale czułem się po nich wyraźnie lepiej. Po jakimś czasie wszystko wróciło do normy. Teraz wystarczy mi złapać moją nową różową za nogę i już mam kościeja twardego, że mógłbym przebijać ścianę. Pewność siebie wróciła na miejsce i odzyskałem wewnętrzny spokój ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jakie z tego wnioski? Na pewno nie takie, że #nofap jest zły. Moim zdaniem jest dobry, ale trzeba mieć do niego warunki. Jestem zdania, że gdybym nie spotykał się z nikim to jakoś przetrwałbym ten #flatline, ale nie mogłem sobie na to pozwolić. Zaczynajcie #nofap w momencie, w którym macie stałą partnerkę, której możecie powiedzieć o waszej abstynencji, albo kiedy nie macie perspektyw na jakiekolwiek bliższe kontakty
Generalnie od kilku miesięcy stosuje no-fap. Z różnymi sukcesami. Mój rekord to było 17-18 dni. Powoli dobijam do tej granicy. Pierwszy tydzień najgorszy, później powoli się wszystko wycisza i pozostają tylko spontaniczne napady ochoty na seks. Od 2 dni nie mogę się pozbierać, nic mi się nie chce - chociaż jeszcze kilka dni temu trenowałem, regularnie ćwiczę 3-5 tydzień. Czy to ten słynny #flatline? Dodam tylko, że nie byłem
  • Odpowiedz
101/życie
Czuję się "czysty'' . Zniknęły lęki, fobia społeczna , patrzę się ludziom w oczy i nie gubię wzroku ze strachu (wooow) .

Ciąży na mnie już od około hmmm , powiedzmy roku, taka "ogromną chęć totalnej zmiany". Chodzi tu o nawyki, dbanie o ciało , umysł , otoczenie , o wszystkie sfery życiowe nawet zmianę stylu ubierania.
Jeśli o ten chodzi to robiąc research swojego życia zauważyłem że mialem wszystkie ciuchy CZARNE. Nigdy tego nie zauważałem. Ale zmieniłem to teraz, wszystkie ciuszki poszły do skrzyni CARITAS. Mam nowe ciuchy w jasnych kolorach, i zdecydowanie naturalniej się w nich czuję , jakby odzwierciedlały stan umysłu.

Jeśli
@Wandsbeker: Tak, moje życie poprawiło się na wielu płaszczyznach. Dziewczyny stały się ładniejsze, jestem bardziej pewny siebie, lepiej odpoczywam i nie chodzę ospały, lepiej mi się rozmawia z ludźmi i w ogóle nawiązywanie kontaktów stało się łatwiejsze. Motywacja również wzrosła i ogólnie jest dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale musisz pamiętać, że #nofapchallenge to także abstynencja od porno bo to jest ten destrukcyjny czynnik.
  • Odpowiedz