@KrylAntarktyczny: Mam i miałem. Niektórzy po prostu mają taką naturę i ze wszystkim latają do szefa. Ale co zrobisz, #!$%@? im po robocie?

Czasem działa otwarta konfrontacja w obecności innych pracowników - wyskakujesz do kogoś z mordą, że jest kapustą i mówisz, że powinien z tym przyjść od razu do ciebie. Drążysz dlaczego tego nie zrobił, nazywasz jego zachowanie dziecinnym i żałosnym. Większość po takim czymś pęka. Potwierdzone info.
  • Odpowiedz
Zadzwoniłam do koleżanki z pytaniem odnośnie spotkania, na którym ona już była, a ja muszę być za tydzień. Nie gadałam z nią od jakichś 4 miesięcy, wyprowadziłam się z dala od jej i jej podobnego towarzystwa i już zapomniałam jak to jest i jak bardzo można tego żałować.

Rozmowa trwała ponad godzinę, z tego całe 3 minuty dotyczyły spotkania. Reszta to obgadywanie naszych znajomych, wszystkie ploty z ostatnich miesięcy, bo przecież "tyle
  • Odpowiedz