Byłem dzisiaj na komorze deprywacyjnej. Całkiem ciekawe przeżycie, dużo napięć ze mnie zeszło więc jak ktoś ma jakieś bóle w plecach, karku czy gdzie albo po prostu chodzi napięty jak plandeka na żuku to polecam. Początkowo nic wielkiego się nie działo, jakieś dziwne plamki przed oczami ale to miewam nawet jak kładę sie spać więc norma. Potem się jakoś ułożyłem, najpierw zdrętwiala mi lewa reka i w sumie nie dziwi mnie to
Przyjechałem sobie do W-wy i wpadłem na pomysł, żeby skorzystać z komory deprywacyjnej. Dzwonie do #oceanspokojny, Pani mi mówi, że zaraz oddzwoni. Czekając na telefon zmierzam w ich stronę. Dojeżdżam - zamknięte. Dzwonie jeszcze raz i słyszę: mamy zamknięte, bo #barack przyjechał i są trudności z dojazdem. Szkoda, że ja jakoś dojechałem bez trudnosci. Przykro mi się zrobiło :(

#gorzkiezale #deprywacja #warszawa