Przy okazji nowego roku szkolnego:
Jedną z najbardziej niedocenianych powszechnie dziedzin edukacji zwłaszcza w Polsce jest psychologia.
Pewność siebie, asertywność, produktywność lub zachowania patologiczne, depresja, samobójstwa - te dwa odmienne stany zależą od wychowania już od najmłodszych lat.
Drobne zmiany w trywialnych codziennych relacjach mają ogromne znaczenie.
Udostępniam to ponieważ jest mi przykro że tak wielu ludzi z wielkim potencjałem marnuje się przez problemy psychologiczne.
Co robić, by dziecku chciało się chcieć?
dolchus - Przy okazji nowego roku szkolnego:
Jedną z najbardziej niedocenianych pows...

źródło: comment_15989675823JSMS9BHkW1AygbthFFWs1.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A wg Gary'ego Johna Bishopa trzej sabotażyści to:
- osobisty - "jestem beznadziejny, nie zasługuje na miłość itd."
- społeczny - "ludziom nie można ufać itd."
- życiowy - "życie jest trudne, to walka, to pasmo rozczarowań itd."
#psychologia #charaktery
Jak to się tyczy np. terapii? To forma naprawiania, zmieniania. A Bishop radzi robić to co nas inspiruje/daje energię.
Meh, couchowo, ale do przemyślenia
JeszApokalipsy - A wg Gary'ego Johna Bishopa trzej sabotażyści to:
- osobisty - "jest...

źródło: comment_4pjnvlhMQ4skemiu8kgNF0R7JxBUA1pJ.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DIO_: Może tak być, że ktoś użył pospolitego znaczenia tzn, tak jak napisałeś masz o sobie zbyt duże mniemanie, a jest to jedynie mechanizmem obrony ego- czyli jest napompowane, byś czuł się że sobą dobrze (bo wewnątrz gdy zaglądasz szczerze to się nie lubisz), ale -to już sam musisz sobie odpowiedzieć jak jest naprawdę.
  • Odpowiedz
25 lat na karku i przez całe życie mówiono mi co mam robić. #!$%@? podstawówka taka i taka, Liceum takie i takie bo najlepsze, bo będziesz kimś, studia takie i takie, będziesz kimś.
Skończyło się na tym, że wyśnionych studiów rodziców nie skończyłem, bo wpadłem przez to w doła i pracuję teraz za jakieś gównopieniądze w jakiejś gównopracy.
Jestem sfrustrowany mega, bo przez te ich drogowskazy (w zasadzie w każdym aspekcie życia) nie wykształciłem sobie także kompletnie charakteru i jaj. Ponad to, nie umiem trzymać swojego zdania, bo zawsze mi się włącza mi się moralniak i "bo komuś zrobię tym krzywdę". Także na pierwszym miejscu u mnie każdy, tylko nie ja; a jak coś to potem wyrzuty sumienia, ciągła zmiana zdania i #!$%@?, że znowu jest jak zawsze. Nie powiem, rodzice jednak mi pomogli bardzo w niektórych sytuacjach (mieszkam ze swoim różowym w wyremontowanym po babci domku pod Warszawą) i jestem im wdzięczny. Nie głodowałem też, zawsze miałem ładne ciuchy, ale ojciec mnie kompletnie olewał i to matka w zasadzie mnie wychowywała i chciała, żebym był tym prawnikiem.

Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że całe najlepsze lata w piwnicy: kolegów i imprez brak, pasji zero, więc charakteru nie miałem na czym wyszlifować. Mam dziewczynę już chyba 10 rok i z nią jest tak samo (w zasadzie wegetujemy oboje). Z niej jest życiowa pierdoła, do tego jakieś dda/ddd/borderlajny i #!$%@? moje życie nieraz to piekło. I znowu: sam nie wiem, czy mam ją rzucać czy nie mimo, że jestem nieszczęśliwy, no ale nie chce jej zostawiać samej (różowy przegryw i oboje z rodziców mają ją w dupie- siedzą sobie w UK) jeszcze wpadnie w jakieś histerie i coś #!$%@?, no i te rozterki, że lata razem, wspomnienia, przyzwyczajenie, może ją kocham, ale na dłuższą meta się nie da. Czyli mimo swojego nieszczęścia, myślę spełnieniu potrzeb innych i ofiarowaniu opieki.

Poruszyłem
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@byku8322: ja bym dorzucił radę od siebie ale raczej dla nastolatków, bo starsi i tak już niewiele zmienią. Jak chcesz iść na studia z archeologii bo całe życie interesujesz sie archeologią to nie idź na mechatronikę bo po tym będziesz zarabiał. (Jak beda chcieli isc do muzeum lotnictwa do zabierz ich do muzeum lotnictwa)
  • Odpowiedz
UWAGA! Czasopismo "Charaktery" z wielotetnią tradycją i jedno z najlepszych psychologicznych w Polsce zaczyna ulegać naciskom chomopropagandy! Podpadło to jednemu z komentujących to zdjęcie czytelników:

Mariusz Korolczuk Czy to przypadek czy zwyczajna manipulacja że dziewczyna ma na sobie koszulkę w kolorze tęczy. Znak środowisk LGBT. Może ideologia lewicowa tak wpływa na naukę że nikt nie zauważa takich detali. Psychologia ma nas kształtować do myślenia i spostrzegania rzeczywistością a nie promocji lewicowych ideologii.

Moja odpowiedź:

Mariusz
bioslawek - UWAGA! Czasopismo "Charaktery" z wielotetnią tradycją i jedno z najlepszy...

źródło: comment_kCrcVTOJtF0JwC8FkSDf0zjWMrrGuGdO.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bioslawek: Chyba żartujesz. To jest gniot dla motłochu, który później twierdzi, że wie o psychologii więcej od psychologów i zaczyna diagnozować całe swoje otoczenie.
  • Odpowiedz
@bioslawek: tęcza jest siedmiobarwna, więc to raczej oswajanie nas z ideą spółdzielczości. ICA używa takiej. Nie każda tęcza to od razu LGBT, nie popadajmy w paranoję.

Co do Charakterów - biorąc pod uwagę, że nabrały się na prowokację Witkowskiego i opublikowały bełkotliwy artykuł o "kwantowej psychologii" to mocno bym ich nie cenił.
  • Odpowiedz
Ale sie ciesze, znalazłam typa, który sprzedaje archiwalne numery Charakterów za 2 zł. Kupiłam 5 ale następnym razem pójdę z kartką by sie nie pomylić, które już mam i wezmę te których nie mam nawet w pdf. Wezmę swoje które mam podwójne i może sie wymieni na dwa archiwalne albo chociaż za 1 zł sprzeda xD
#psychologia #charaktery
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kapitan_Goadupa: To zależy czy publicznie czy prywatnie. Jest dużo chętnych, bo wiele osób myśli, że psychologia to łatwy kierunek. Dużo osób odpada na Statystyce.
Gość sam przestał chodzić albo zostało to gdzieś zgłoszone, babka zrezygnowała sama i poszła do "mokrego snu psychologa" czyli SWPS... no cóż.
  • Odpowiedz
Jeżeli padnie Ci telefon, nie masz ani notatek, ani kontaktów, większości swojego życia


@cder: Problem ten ma oczywiste rozwiązanie - wystarczy zapisywać dane jednocześnie w pamięci telefonu i w chmurze i chyba większość osób tak robi. Dostęp do notatek mam w jakimkolwiek innym urządzeniu podłączonym do internetu przez wejście na docs.google.com, do kontaktów contacts.google.com itp. Mogę inny telefon podpiąć pod to samo konto i z nim zsynchronizować, żeby mieć w
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirko muszę się wyżalić

29 lat na karku i przez całe życie mówiono mi co mam robić. #!$%@? podstawówka taka i taka, Liceum takie i takie bo najlepsze, bo będziesz kimś, studia takie i takie, będziesz kimś.
Skończyło się na tym, że wyśnionych studiów rodziców nie skończyłem, bo wpadłem przez to w doła i pracuję teraz za jakieś gównopieniądze w jakiejś gównopracy.
Jestem sfrustrowany mega, bo przez te ich drogowskazy (w zasadzie w każdym aspekcie życia) nie wykształciłem sobie także kompletnie charakteru i jaj. Ponad to, nie umiem trzymać swojego zdania, bo zawsze mi się włącza mi się moralniak i "bo komuś zrobię tym krzywdę". Także na pierwszym miejscu u mnie każdy, tylko nie ja; a jak coś to potem wyrzuty sumienia, ciągła zmiana zdania i #!$%@?, że znowu jest jak zawsze. Nie powiem, rodzice jednak mi pomogli bardzo w niektórych sytuacjach (mieszkam ze swoim różowym w wyremontowanym po babci domku pod Warszawą) i jestem im wdzięczny. Nie głodowałem też, zawsze miałem ładne ciuchy, ale ojciec mnie kompletnie olewał i to matka w zasadzie mnie wychowywała i chciała, żebym był tym prawnikiem.
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mirko muszę się wyżalić

29 lat n...

źródło: comment_yM1JBWI6Q22QvcLOSTgVhaZLMK7LfVWb.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Podobają mi się tego rodzaju wpisy. Mogę sobię wszystko przeanalizować i przemyśleć co robię lub mogę zrobić źle, ale przedewszystkim czuję się lepszy od tego przegrywa. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Generalnie jestem przegrywem-piwniczakiem . Mam 30 lat, mieszkam z rodzicami w piwnicy, nie mam dziewczyny, jestem nieśmiały, nie mam kolegów/znajomych (czyli typowo). Chciałbym mieć, ale nie chce mi się lub się boję. Moja mama mega pracowita, uśmiechnięta, aktywna, dynamiczna, towarzyska osoba, a ojciec skryty, choleryk, samotnik, który mnie bił w dzieciństwie i olewał.

W zasadzie ja nie o tym
Po małej ilości alkoholu (piwo raz na tydzień) mój charakter kompletnie się zmienia. Wypiję piwo i od razu chce mi się gadać do wszystkich, motywacja mi skacze do góry, mam mnóstwo sił psychicznych, chcę wyrywać lachony i generalnie zajebiście się czuje. Chciałbym na co dzień taki być. Ale kiedy przekroczę właśnie tą określoną dawkę alkoholu we krwi moja samoocena i nastrój spada w dół i to kompletnie. Czuje się jak śmieć, jak gówno. Dostaje impuls do mózgu, że te w/w nie jestem w stanie wykonać bo jestem #!$%@? zerem, chcę wtedy umrzeć. Mam wtedy ochotę jeszcze bardziej się #!$%@?ć iść do mojego ojca, wziąć go za fraki i wykrzyczeć: PO COŚ MNIE #!$%@? WYSRAŁ !
Pozdrawiam
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

WierzgającaElfka: Probowales (poza alkoholem) jakichs innych substancji psychoaktywnych, ktorych wplyw na swoje samopoczucie moglbys opisac? Konsultowales kwestie swojej samooceny i podejscia do kontaktow z ludzmi (chcialbym ale mi sie nie chce/boje sie) z jakims psychoterapeuta?

Zaakceptował: sokytsinolop
  • Odpowiedz