@Vadzior: jest dwóch operatorów BK w Polsce z czego jeden zapowiedział rok temu zmniejszanie liczby lokali
drugi z resztą też np. uciekli z galerii Arkadia w wawie i w ich miejsce pasibus wszedł, szkoda bo mieli zawsze ruch
  • Odpowiedz
tl;dr Saszka na dowozie zawinął tipa 35zł i zamówienie za ponad dwie stówki a #glovo nie widzi problemu i kaski nie odda, za tipa też :D

Fajnie się tam bawicie w tym #glovo, ale będzie małysz kręcony tylko wstanę rano. Zamówiłem z Burger Kinga przez Glovo za 220,60 zł, plus 32,68 zł napiwku dla kuriera, bo aplikacja nie pozwalała mi zmienić adresu (crashowała za każdym razem jak chciałem
BiauekRemover - tl;dr Saszka na dowozie zawinął tipa 35zł i zamówienie za ponad dwie ...
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Powoli.

1. Zamówiłeś na Glovo i dodtłeś notatkę. Że zamawiam tu, ale jednak tam.
2. Awanturujesz się i oskarżasz wszystkich dookoła.
3. Wydaje Ci się, że jesteś ważny bo wydałeś 250 zł.
4. Ustalasz wszystko z restaruacją (albo tak Ci się wydaje, bo napisałeś NOTATKĘ, a zawsze dzałąłooooooooooo)
  • Odpowiedz
Przy dobrym ogarnięciu kuponów i promocji KFC jest aktualnie najtańsza opcja żeby trochę się zapchać. Change my mind ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dzisiaj 2 nóżki Kentucky, frytki i longer = 15 zł. Nóżki i frytki z kuponu za 10, longer wyskoczył na kiosku za 5. Wiem że zaraz patyczaki 70 kg powiedzą że na śniadanie więcej jedzą i po KFC sraka ale obiektywnie w tych czasach spoko opcja.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Chicoxxx66 KFC jest obrzydliwe, zawsze jak tam jadłem to mieli jakieś niesmaczne, ostre, tłuste żylaste kurczaki ze skórami i 3 centymetrową obrzydliwą panierką. A kilka godzin później sraka murowana.

W maku często zamówienia mi mylą i trochę to denerwujące, ale przynajmniej jest w miarę smacznie i bez rewelacji żołądkowych.

W burger kingu nie jadłem od wielu lat i nie pamiętam jak było, a max burgers pierwsze słyszę o czymś takim.
  • Odpowiedz
@Lukardio: A co tu komentować?

Dla korpo zawsze jesteś i będziesz tylko trybikiem w maszynie który gdy przestaje pracować choć na chwilę to jest do w-------a. Po to jest prawo pracy żeby cię chronić w starciu z molochem kapitałowym, więc od razu ruszałbym z pozwem w sądzie pracy (po odszkodowanie, bo pracować tam i tak już nie ma sensu xD).

A co do dzietności to tak - dzisiejszy model społeczeństwa czy
  • Odpowiedz
@Lukardio: oho, temat jak płachta na byka. Zaraz przyjdą wykopki i zaczną wyzywać tę kobietę od roszczeniowej karyny, leniwej madki i pasożyta, który najlepiej chciałby wszystko za darmo. Ten przykład ładnie pokazuje jakie w nowoczesnym i skupionym na karierze społeczeństwie są ,,konsekwencje" za chęć posiadania dzieci - czyli po prostu strzał w ryj.
  • Odpowiedz