#budujzwykopem #pytanie
W niedalekiej przyszłości zamierzam zabrać się za budowę własnych czterech kątów. Interesują mnie nietypowe jak na polskie warunki minimalistyczne projekty, np. coś takiego: http://pracownia-projekty.dom.pl/na_a-18.htm . Tymczasem dowiaduję się, że minimalny kąt nachylenia dachu (tu jak widać jest on prosty) określa samorząd i mogę nie uzyskać zgody na taką inwestycję. Gdzie sprawdzić jakie obostrzenia wprowadziła moja gmina, gdzie tego szukać, tym bardziej, że nie ma MPZP.
W niedalekiej przyszłości zamierzam zabrać się za budowę własnych czterech kątów. Interesują mnie nietypowe jak na polskie warunki minimalistyczne projekty, np. coś takiego: http://pracownia-projekty.dom.pl/na_a-18.htm . Tymczasem dowiaduję się, że minimalny kąt nachylenia dachu (tu jak widać jest on prosty) określa samorząd i mogę nie uzyskać zgody na taką inwestycję. Gdzie sprawdzić jakie obostrzenia wprowadziła moja gmina, gdzie tego szukać, tym bardziej, że nie ma MPZP.
@PrawicowyBelkot: jeśli nie ma MPZP to musisz wystąpić do gminy o Warunki Zabudowy dla Twojej działki tam będą opisane takie parametry jak kąt nachylenia dachu, maksymalna wysokość czy maksymalna szerokość elewacji...
w moich np dodatkowo jest informacja że dachówka może być jedynie czarna lub czerwona czy też jakie płoty mogę a jakich nie mogę stawiać...
w moich np dodatkowo jest informacja że dachówka może być jedynie czarna lub czerwona czy też jakie płoty mogę a jakich nie mogę stawiać...
- PrawicowyBelkot
- NuGuns
- DOgi
- Muszalski
- illuminate
- +1 innych
Oto koszty, które poniosłem przy budowie domu.
Dom pod Warszawą, 167 m2 (w tym garaż i kotłownia - zostaje 135 użytkowej), wszystko na parterze + bardzo przestronne poddasze, które można wykończyć i powiększyć powierzchnię ponad dwukrotnie - jak już się pojawi piksel i po skończeniu 18 lat będzie chciał zostać z rodzicami :)
Ps Pamiętacie piksela? http://www.wykop.pl/wpis/5987198/jaka-byla-najmniejsza-rzecz-ktora-was-uszczesliwil/ - okazuje się, że to będzie pixie, czyli córka. :)
Wracając do
@marianbaczal: Z mojego punktu widzenia - zero problemów. Sporo było jeżdżenia i załatwiania różnych spraw (map do celów projektowych, map do celów opiniodawczych etc.), ale to zabierało tylko czas. Nie było żadnych nerwów, odkręcania spraw i skomlenia do jakiegoś urzędnika, żeby na mnie spojrzał