Zawsze kisnę, gdy ktoś mówi, że zakaz aborcji powinien obowiązywać tylko zwolenników zakazu aborcji, a zwolennicy swobodnej aborcji powinni mieć do niej prawo, albo że dyskutować o aborcji powinny tylko kobiety, bo tylko ich ona bezpośrednio dotyczy.

Oczywiście mowa tylko o aborcji, bo już na przykład podatki to inna sprawa i można zmusić liberałów gospodarczych do socjaldemokratycznych stawek podatkowych, a o podatkach dla milionerów najczęściej rozmawiają osoby, które sześć zer widziały co