List z Ziemi - Eldo

Chciałbym wykrzyczeć swoje grzechy
By z nowym dniem budzić się czystym
A nie z coraz większym garbem
Gdzieś to dziewictwo niewinności zniknęło
Taka była przeszłość, teraz jest tych chwil przemoc
Dzieci swojej epoki bez recepty na jutro
Nadmiar percepcji i strach za całą ludzkość
Piszę ten list ze skażonych pól swego serca
Krzyk bezradności zanim śmierć zabierze nas z tego miejsca
Zobacz karmi nas kultura ideałami
Wkłada
Miałem kiedyś dziewczynę. To było w czasach studiów magisterskich, poznaliśmy się podczas jakiegoś conventu fantasy, z resztą mniejsza o to co tam robiłem. Ważne jest to, że od tamtego czasu zaczęliśmy się spotykać i byliśmy w sobie zakochani, ja jestem bardziej zakochany w tej dziewczynie. Na początku było wręcz cudownie, przez lata miłosnej posuchy w gimnazjum, liceum i studiów licencjackich w końcu kogoś poznałem. Jednakże wszystko wydawało się takie kolorowe, że będziemy
NevermindStudios - Miałem kiedyś dziewczynę. To było w czasach studiów magisterskich,...
@Smokk: dlaczego uważasz że była to jedna z inteligentniejszych osób świata? Dla mnie najinteligentniejsi w tym stuleciu są nobliści. Z automatu wykluczam laureatów noblowskich z literatury i pokojowej nagrody nobla, co nie znaczy że nie było wśród nich jednostek wybitnych.
  • Odpowiedz
Czasami, żeby przypomnieć sobie jak wyglądali moi rodzice zaglądam do pudełkowych albumów ze zdjęciami robionymi przez mojego ojca. Często tak robię, o czym zresztą już kiedyś wspominałem w jednym wpsie. Wśród nich jest cała masa zdjęć gdy byłym małym berbeciem, gdzie np. bawiłem się w piaskownicy, lub na podwórku. Jak na nie patrzę, to aż nie chce mi się wierzyć, że ten mały wesolutki chłopczyk na tych starych, czarno-białych fotografiach, gdzieś
CulturalEnrichmentIsNotNice - Czasami, żeby przypomnieć sobie jak wyglądali moi rodzi...

źródło: comment_16540086127CXOY8gp8Sh1mKQMKsz279.jpg

Pobierz
Niby robię jakieś postępy, bo w końcu wybrałem się na cmentarz, połaziłem tu i ówdzie, zacząłem systematycznie smarować łepetynę m.in. Medidermem i zaczynam sprzątać mieszkanie, a i tak czuję się bez życia. Najchętniej leżałbym w łóżku i nie wychodził z domu, jednak muszę się zmotywować, by choć trochę dotlenić ten mózg i uzupełnić zapasy, jednak już na sam widok cen w sklepach odechciewa się robić zakupy, a przede wszystkim nie żyć w
CulturalEnrichmentIsNotNice - Niby robię jakieś postępy, bo w końcu wybrałem się na c...

źródło: comment_1643827803gzQ3zu22wMJZbB9mVjzoMC.jpg

Pobierz
Dwa dni stracone bezpowrotne z mojego przeklętego życia, które przeleżałem bezczynnie, lub przespałem. Cholera wie czym było to spowodowane, może przedgwiazdkowym stresem, bo jeszcze nic nie ogarnąłem, a grafik na następne dni mam nieciekawy. Jedyne do czego się zmuszałem to do włączenia You Tube i odpalenia filmów dokumentalnych o kulturach mezopotamskich (tak, trzydziestoparolatek ma takie zainteresowania). W sumie dobrze, że pod koniec niedzieli znalazłem choćby taki impuls do ruszenia się z łóżka,
CulturalEnrichmentIsNotNice - Dwa dni stracone bezpowrotne z mojego przeklętego życia...
No właśnie, dla kogo mam tu żyć? Rodziców już nie mam, narzeczonej nigdy nie miałem; tylko dom-praca, dom-praca. Moje ciało już gnije, że nawet na brodzie mi włosy już siwieją.
Moskwa - Nie starczy sił

Nie mam złudzeń nie mam już

By budować świat ze snów

Kto spróbuje ze mną czuć

To co chciałbym chciałbym móc


Wiem że na moje sny za późno jest

Na żaden gest nie starczy sił

Wiem że
CulturalEnrichmentIsNotNice - No właśnie, dla kogo mam tu żyć? Rodziców już nie mam, ...
@Chopin_fapu: nienawidzę swojej pracy, siedzenie tutaj to męka psychiczna. Ale lęki nie pozwalają na zwolnienie, a brak pewności siebie i niska samoocena sprawia, że nawet przeglądanie ofert pracy i swojego CV przyprawia o łzy i bezradność i #!$%@?ą przyszłość. I tak tkwię w tym gównie. Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
  • Odpowiedz
Dawno temu była dla mnie ta jedna na milion, którą próbowałem dosięgnąć, ale była dla mnie "za wysoko" (dla tych co nie jarzą to już wyjaśniam, że to aluzja do poniżej piosenki). Nigdy nie było mi dane być z taką dziewczyną, gdyż nigdy nie posiadałem początkowego kapitału genetycznego i nie umiałem grać na giełdzie matrymonialnej. Zresztą był ten lepszy we wszystkim - jak zawsze. Śmiało mogę powiedzieć, że od zawsze mi "było
CulturalEnrichmentIsNotNice - Dawno temu była dla mnie ta jedna na milion, którą prób...
  • Odpowiedz