Wpis z mikrobloga

Niby robię jakieś postępy, bo w końcu wybrałem się na cmentarz, połaziłem tu i ówdzie, zacząłem systematycznie smarować łepetynę m.in. Medidermem i zaczynam sprzątać mieszkanie, a i tak czuję się bez życia. Najchętniej leżałbym w łóżku i nie wychodził z domu, jednak muszę się zmotywować, by choć trochę dotlenić ten mózg i uzupełnić zapasy, jednak już na sam widok cen w sklepach odechciewa się robić zakupy, a przede wszystkim nie żyć w chlewie. Najgorsze jest to niedospanie. Robię wszystko, by teraz chodzić spać o słusznej godzinie i obudzić się rano, ale i tak budzę się w środku nocy i cały misterny plan... każdy, kto oglądał Kiler-ów 2-óch (1999) może sam dokończyć to zdanie. Jutro mam zamiar zrobić jeszcze więcej i zobaczymy ile uda mi się zdziałać... oby jak najwięcej.
#przegryw #dzienzzyciaprzegrywa #bolistnienia #przegrywpo30tce
CulturalEnrichmentIsNotNice - Niby robię jakieś postępy, bo w końcu wybrałem się na c...

źródło: comment_1643827803gzQ3zu22wMJZbB9mVjzoMC.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz