Pod znaleziskiem Podatek cukrowy. Nawet złotówka więcej za litr coli wypłakana została rzeka żalu przez komentatorów. Demagogicznie narzekają, że rząd ich "okrada" nie biorąc pod uwagę w ogóle tego, co dostaną w zamian. Innymi słowy popełniają błąd, który trafnie wyszydził francuski ekonomista Frederic Bastiat w eseju Co widać, a czego nie widać.
Czy byliście kiedyś świadkami furii poczciwego mieszczanina, gdy jego niesforny syn zbił szybę? Jeżeli uczestniczyliście w tym przedstawieniu, z
@PolskaPrawica: Jeśli wierzysz że ta kasa w jakikolwiek sposób polepszy służbę zdrowia to jesteś tak zdrowo #!$%@?ęty jak ci na Wiejskiej którzy chcą to uchwalić.
Wydaje się, że jakkolwiek zadufani w sobie są socjaliści, nie mogą oni nie spostrzec potwora legalnej grabieży po tylu doświadczeniach społecznych. Co wobec tego robić? Sprytnie kamuflują go na oczach wszystkich, nawet swoich wyznawców, pod uwodzicielskimi słowami braterstwa, solidarności, organizacji i stowarzyszania się. A ponieważ my nie żądamy aż tyle od prawa, gdyż wymagamy od niego jedynie sprawiedliwości, oskarżają nas o odrzucanie braterstwa, solidarności, organizacji i stowarzyszania się i rzucają nam w
@madry_i_mieciutki: Bastiat był ekonomistą, a charakter tekstu jest ekonomiczny. To przykre, że tak nieefektywne ekonomicznie idee, jak socjalizm, dostają się do władzy i prawnie chcą wprowadzać bogactwo.
@shemmy: Obecnie czytam dzieła zebrane i jestem pod niesamowitym wrażeniem. W XIX wieku ASE jeszcze nie istnieje, a jego teksty zupełnie wyprzedzają epokę. To z jaką dokładnością przedstawia skutki wprowadzenia komunizmu, wraz z opisem działania, jego aparatem terroru itd. podczas gdy ten wtedy jeszcze w ogóle nie zaistniał i konsekwencje nie były potwierdzone empirycznie - niesamowite osiągnięcie intelektualne! Jak widać po powyższym, jego myśli są ponadczasowe i nadal aktualne.
@tolep: Hm, ale co ten obrazek ma wspólnego z kenyesizmem? Ja doskonale wiem do czego nawiązywał autor, ale ten podpis to typowy sofizmat rozszerzenia.
@tolep: @DonislawDev: @shadowboxer: Ja tu widzę bekę z oblężonej twierdzy wolnorynkowców. Przekręcili keynesizm jakoby polegał na sabotażu by napędzać gospodarkę w konsekwencji czego Bastiat widząc zbitą szybę podejrzewa że to keynesisci napędzają gospodarkę na bank!
Czytaliście kiedyś książkę Bastiata "Prawo"? Wg. autora prawo powinno działać wyłącznie w zakresie obrony wolności i własności obywateli. Nic poza tym. Bastiat nie podaje, jakby miało to być zrobione w praktyce. Wydaje mi się, że w praktyce oznaczałoby to, że podatki mogłyby iść tylko i wyłącznie na wojsko, policję i straż pożarną. Obciążenie podatkowe obywatela wtedy byłoby minimalne. Czy taki kraj byłby w stanie funkcjonować? Chciałem napisać kolejne pytanie "jak taki kraj
Czym się różni dobry ekonomista od złego? Zły skupia się tylko na skutkach natychmiastowych, natomiast dobry rozpatruje także skutki długofalowe, których "nie widać". Mimo, że od tych słów Bastiata minęło ponad półtora wieku, nadal mamy gros krótkowzrocznych ekonomistów, którzy co gorsza cieszą się autorytetem społecznym. Autor logicznymi argumentami m.in. obala znamienny mit zbitej szyby, pokazuje dlaczego zysk z kapitału jest moralnie
@Cheater: Jestem dość dychotomiczny jeśli chodzi o te sprawy. ( ͡°͜ʖ͡°) Nie twierdzę, że interwencjonizm dziś nie pomaga Chinom, ale w dłuższej perspektywie się na tym przejadą. Przykład: była wrzawa, że opanowali cały rynek metali ziem rzadkich i to oni będą dyktować warunki, a ostatnio okazało się, że znieśli ograniczenia na eksport.
Frederic Bastiat już 200 lat temu rozprawiał się z tematami ekonomicznymi, które do dzisiaj są na świeczniku. W swoim dziele "Co widać, a czego nie widać" bardzo ciekawie opisuje problem państwowych gwarancji na kredyt i jego upowszechnienie jako sposób na dobrobyt - szczególnie ciekawe w kontekście systemów finansowych współczesnych państw:
"Od dawna, a zwłaszcza ostatnimi czasy, ludzie śnią o upowszechnieniu bogactwa poprzez upowszechnienie kredytu. (...) Niestety to rozwiązanie opiera się na czystej