J----i roznosiciele gazetek, poszedłem sobie na szluga pod jakiś blok i usiadłem na schodkach bo nie było wolnej ławki, a ten roznosiciel zaczął wydzwaniać do każdego, żeby go wpuścić. Niestety nikt mu nie raczył otworzyć i za chwilę sobie odszedł, wtem nagle jakaś babka się wychyliła z okna i zaczeła drzeć jape, że co od niej chciałem i że nie wolno tu palić... #babka #spoleczniaki
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach