@niepanimaju: Chleb po 10 złotych na zachodzie to standart (2.5 E). Bo tego coś za 1-1.5 E nie uważam za chleb ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ale niech się dzieje wola ludu. W PL chleb jak na razie po 0.75 E i to dobry a nie taka pasza po 1 -1.5 E( ͡° ͜ʖ ͡°)
spłata zadłużenia powoduje drastyczny spadek kosztós jego obsługi, czyli po 4 latach byśmy już mieli pewnie dobre kilka miliardów rocznie "za darmo"


@Pantokrator: Dokładnie, w czasach dobrej koniunktury należy spłacać długi, bo potem mniej nas obsługa długu kosztuje i mamy ekstra kasę w budżecie, ale widać PiSowi to wisi jak bardzo zadłużona jest Polska, liczy się tylko tu i teraz, wynik wyborczy i trwanie przy korycie.
Pobierz
źródło: comment_8nYJ1ZoiOT05WYGYjMXSixrj0nkDiPWj.jpg
@kodyak: ano może tego, że Grabiec, a za nim Myrcha twierdzą, że TVP zmanipulowała jego wypowiedź mówiąc:
- te pieniądze Polacy będą musieli zwrócić
Chociaż sam tak powiedział, co potwierdza screen z tvn24biś.
Ponownie wpis prezydenta Nowej Soli i trafne spostrzeżenie o obecnym kształcie programów społecznych. Wybrany fragment:

Dostałem załączone zdjęcia z jednego z miast w Polsce od osoby pracującej ciężko na swoje utrzymanie obok punktu wydawania żywności. Opowiada różne historie z życia, o tym, jak to podjeżdżają odbiorcy darów niezłymi "furami": Audi TT, Mercedes, nowy Passat... Zdarza się, że w śmietnikach obok lądują ryż i mąka, bo beneficjenci pomocy wybierają dla siebie niektórzy tylko
Pobierz
źródło: comment_t7inxfuwKPFJeLUTDi2uBRQvUp0NSsVu.jpg
Rok 2018 - coś nie pykło ( ͡° ͜ʖ ͡°)

"W 2018 r. odnotowano zahamowanie tendencji spadkowej zasięgu ubóstwa ekonomicznego szacowanego w oparciu o wydatki gospodarstw domowych. W porównaniu z 2017 r. wzrósł zasięg ubóstwa skrajnego (z ok. 4% osób do ok. 5% osób) oraz relatywnego (z ok. 13% osób do ok. 14% osób). Wzrost ubóstwa dotyczył w większym stopniu mieszkańców wsi niż miast. Znacząco zwiększyło się ubóstwo
Pobierz
źródło: comment_OBJ7YsxUdgz1y1KhHKVKFdNHv1CDinw0.jpg
@StaryWilk eh ostatnio stojąc na przystanku widziałem karynke jak ze zdj wyżej. Szła przez centrum miasta z trójką dzieci na oko lv 3-5. Najmłodsze na rękach, drugie gdzieś z przodu zapierdziela, że musi je doganiac, ostatnie z tym 20m z tyłu niby idzie, ale jakby w miejscu bo zaabsorbowane trawnikiem czy jakimiś słupkami. Ta drze na tego z tyłu, pogania, wtedy idzie bardziej w tamtą ich stronę, ale chwile potem znowu gdzieś