W temacie walki o dziecko w sądach rodzinnych, znalazłem taki komentarz osoby, która sama wiele przeszła.

TLDR: "Jeśli kochasz pozwól odejść. " A jak tam Wasze doświadczenia?

"Kochani,
Dziękuję Wam za te wspólnie spędzone lata wspierania się w tej iluzorycznej walce o nasze dzieci.
Poznałam tu wiele osób, poznałam Wasze dzieci ale przede wszystkim poznałam ból, którego nikt doświadczać nie powinien.
Szukacie tu wsparcia, porad w sprawach sądowych, niektórzy idealiści wierzą, że
Od momentu założenia tagu #oma chyba nie miałem sytuacji, że opadły mi ręce, i ze wściekłości i w zasadzie z bezradności chce mi się po ojcowsku płakać. Od jakiegoś czasu zauważyłem u dziecka zmianę zachowania, jakieś takie emocjonalne rozbicie, może niechęć itp. Próbowałem rozmawiać z matką dziecka, ale oczywiście bez jakichkolwiek chęci znalezienia wspólnego wyjścia, zawsze na koniec rozmowy jestem #!$%@?, i mam jej nie prześladować moimi telefonami w sprawie dziecka. A
haakenn - Od momentu założenia tagu #oma chyba nie miałem sytuacji, że opadły mi ręce...

źródło: comment_15978677547frg7NpTq5m4n8coIC6jua.jpg

Pobierz
Cześć, dawno mnie nie było z moim tagiem #oma, ale jako, że trochę się wydarzyło, to wypada mi napisać. W dniu wczorajszym wygrałem z moją ex drugą sprawę w sądzie, tym razem odrzucono jej żądania podniesienia alimentów - sprawa założona dlatego, że znalazłem lepszą pracę. Jako, że była to apelacja w Sądzie Okręgowym, nie ma się już od czego odwoływać. Sąd odrzucił żądania, ponieważ nasza opieka nosi znamiona opieki naprzemiennej, a
haakenn - Cześć, dawno mnie nie było z moim tagiem #oma, ale jako, że trochę się wyda...

źródło: comment_15930198421hjJrj7nLzLPHA7zRuq4QQ.jpg

Pobierz
@haakenn: znaczy, że dziecko spędza u Ciebie pół miesiąca, oprócz tego płacisz alimenty i matka dziecka dostaje na nie 500+? Jeśli to wygląda tak jak opisujesz (nie znamy relacji Twojej ex) to jedyne co Ci pozostaje to poczekać aż dzieciak podrośnie na tyle, żeby zrozumieć, że zachowanie matki nie jest fajne i zechce zamieszkać tylko z Tobą. Ale wtedy pewnie dopiero zacznie się wojna...
@haakenn: dzięki za pamięć, ale tak jak od początku pisałem, nie ma sprawy - udało się pomóc i to jest największa nagroda. ;)
Nie powiem, jak teraz wspominasz, obecność wielu krytyków trochę mnie zmotywowała do zajęcia się sprawą, bo "wykopki" jak zawsze mądre ( ), ale prawo było po Twojej stronie i fajnie było to udowodnić, spora satysfakcja.
Cieszę się, że się wszystko udało, albo
Dawno niczego nie pisałem, bo w zasadzie musiałbym pisać o czymś co trzeci dzień, Anna wciąż odwala jakiś szajs. Dziś sprawdzając zeszyty, które dziecko przyniosło do mnie znalazłem list, który jak się domyślam miał trafić do mnie. No tak, bo ja przetrzymuję ubrania u siebie, a wymiany nie ma - w takim razie dziecko wraca do niej nagie.

No i oczywiście dorosła kobieta nie potrafi napisać chociażby sms'a, tylko daje list do
haakenn - Dawno niczego nie pisałem, bo w zasadzie musiałbym pisać o czymś co trzeci ...

źródło: comment_nWPqIFDnFHwSIgUuzXFgJ6DlBlnVtQyz.jpg

Pobierz