Drodzy kumple, w nawiązaniu do sytuacji, którą opisałem wczoraj tj. http://www.wykop.pl/wpis/20366427/afera-januszebiznesu-ksiazki-oszukujo-tl-dr-pokaz-/
dzisiaj rano otrzymałem telefon od wspomnianej księgarni, okazało się że błąd z różnicą ceny leżał po ich stronie i już go naprawili (sprawdziłem i teraz działa poprawnie).
W ramach przeprosin zaoferowali mi 300 zł na książki, poprosiłem Panią żeby kwotę tę przeznaczyli dla osób, którym pieniądze te z pewnością przydadzą się bardziej niż mi czyli BERNARDYN Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych na co przystali i po krótkiej chwili otrzymałem potwierdzenie przelewu http://imgur.com/a/dxpAh
Dziś przenosimy się do Australii, zaś głównym tematem będą działania pana ze zdjęcia. Z wyglądu typowy redneck, czy, jak to się mówi w Australii - bogan. Jednakże, jak wiadomo, nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje.
Był 19 września 1992 roku. Tego dnia dwójka biegaczy postanowiła trenować ów sport w lesie stanowym Belanglo, położonym ok. 140 kilometrów na południowy wschód od Sydney, stolicy stanu Nowa Południowa Walia. W pewnym momencie zbiegli na bok od ubitej ścieżki, gdy nagle zauważyli nietypowy kształt przykryty gałęziami. Gdy podeszli bliżej, ich oczom ukazały się ludzkie zwłoki w stanie zaawansowanego rozkładu. Biegacze natychmiast opuścili las i zawiadomili policję. Następnego dnia, zaledwie 30 metrów od miejsca odkrycia pierwszych zwłok, policjanci odnaleźli drugie ciało. Aby zidentyfikować ofiary ich uzębienie porównane zostało z bazą danych osób
źródło: comment_wnTV1EWFLkglT3dEm75ZO3jrE9fZnlq8.jpg
Pobierz