Właściciel kantoru z Opola, który zastrzelił bandytę, zaczyna mieć kłopoty
Właściciel kantoru, który w czwartek zastrzelił bandytę pod Opolaninem, był przez policję informowany, że może dojść do napadu i że szykuje ona zasadzkę. Nie miał więc przy sobie pieniędzy. Teraz policja umywa ręce, a prokuratura analizuje, czy nie doszło do przekroczenia obrony koniecznej.
z- 118
- #
- #
- #
- #