Pewne firmy? - takie, w których pracownicy non stop wychodzą spod ziemii i strajkują, robiąc burdy w stolicy?
Strategiczne? - Polska węglem żyje?
Skoro idzie nasza kasa do ich rąk i takie wynagrodzenia sobie robią, powinniśmy my Polacy, chociaż mieć z tego prezent w postaci kilkudziesięciu kilogramów węgla co rok.
Nie rozumiem Twojego nastawienia, im większa kontrola Państwa, tym większy syf i komunizm. Firmy, którymi kieruje menadżer, który nie został odgórnie/od
Nie wiem jak Was ale mnie bardzo denerwuje (nie używając wulgarnych zwrotów), że górnicy ciężko pracują pod ziemią, a taki związkowiec dostaje 22 000 pln za to że poprostu jest. WTF?!?!?!
Mnie nie denerwuje ta kwota. Ot, 22k zł, są to jakieś pieniążki, ale nie będę w garnek komuś patrzył.
Mnie wk$#!ia, że taki związkowiec w ogóle istnieje. Jeśli byłaby to dziwka prywatna, która się sprzedaje za te 22k, wolna wola. Ale te sk$#!iele biorą tą kasę ode mnie.
Chętnie bym wycinał takim szamaciarzom i pasożytom na czole znaczek bestii - jakiś sierp, może młocik albo gwiazdkę unijną. Coś, żeby ludzie zawsze wiedzieli,
Bronił ich będzie rynek, tak samo jak wszystkich innych- kioskarzy, kasjerów, którzy swoich związków nie mają. Negocjować sobie mogą, byle by na takich samych prawach jak ja mogę. Niewolnictwo już dawno zniesiono, jak pracodawca nie okaże łaski dla swoich poddanych to mogą sobie szukać pracy nawet i na drugim końcu europy.
Zresztą, powiedz mi, co tak właściwie te związki robią dla pracowników?
kiedyś widzialem z bliska manifestację, spytalem jednego goscia, który trzymał flagi, o co chodzi. Powiedział: "kazali przyjść to przyszedłem, nie mam pojęcia o co dokladnie chodzi"
Nic nowego... ale wykopałem w słusznej sprawie, bo może jeszcze ktoś tych darmozjadów popiera. To jest typowy przykład "specjalistów od problemów". Oni nie chcą nic wywalczyć dla pracowników, bo żyją z walki. W ich interesie jest by gonić króliczka, a nie złapać króliczka. To samo się tyczy feministek, gejowskich działaczy, socjalistów zwalczających biedę i wszystkich innych "walczących". Rozwiązany problem to koniec dochodowego biznesu.
Ej, jak można zostać takim związkowcem? Spełnię każdy warunek, nawet będę przez dwa lata oddawał połowę związkowej pensji człowiekowi, który mnie tam wkręci. :) I tak będę zarabiał pięć razy więcej (nawet ponad pięć) niż obecnie zarabiam jako tłumacz.
Nie z własnej firmy, a ze składek członkowskich. Bo dlaczego pracodawca ma się dokładać do związku? Jaki w tym jego interes? Moim zdaniem związki powinny się utrzymywać tylko i wyłącznie ze składek członkowskich.
Niech będzie, że UPR to „ciekawostka polityczna”. Niech będzie, że UPR to „pies co goni za samochodami na wiosce”. Tylko jest taki mały szczegół — cała reszta to populistyczna hałastra aferzystów, która opiera swoją działalność na waleniu ściemy. Ile argumentów byście sobie nie przypomnieli i tak nie sprowadzicie UPR poniżej poziomiu partii rządzących przez ostatnie 10 lat.
Swoją drogą, wszystkim jest tak wygodnie, bo jak rząd chce likwidacji miejsc pracy, to zarząd powie temu i owemu, że nastąpi likwidacja etatów, a co za tym idzie - etatów związkowych również. I wtedy - jazda na warszawkę!
Najwyraźniej wszystkim jest w tym chorym układzie dobrze, ręka rękę myje... I nie sądzę, żeby ten tekst coś zmienił.
Znacznie lepiej by to wyglądało, gdyby związek - a właściwie jego
Ale to nie my powinniśmy o tym czytać, tylko ci biedni szeregowi pracownicy, którzy uważają, że związkowcy to są "ich ludzie". Żeby w końcu dowiedzieli się, jacy to ludzie są.
Trzeba by kupić megafon i przejechać się do zakładu (z porządną obstawą) i rozgłaszać takie informacje. Wtedy by tych "związkowców" sami pracownicy na taczkach wywieźli poza zakład. Ciekawe czy wtedy by im też się wydawały te pensje takie normalne.
Najmądrzejszy komentarz w temacie. Problem w tym, że ci ludzie w ogóle mało czytają, a internet do nich często nie dochodzi. A jak już dochodzi, to co najwyżej onet i wp.
Nie znam realiów KGHM, ale znam realia śląskich kopalń i tutejszych związków zawodowych i zastanawia mnie to skąd się biorą takie kwoty na ich "paskach", bo jeden z bardzo dobrze znanych mi związkowców (prezes tak na marginesie) ma stawkę zaszeregowania jak zwykły sztygar (w teorii jakieś 3000 max 3500 netto miesięcznie), a stan garażu to 2 x Audi A8 4.2 quattro. Przez grzeczność o dwóch domach nie wspomnę.
KGHM to potężna firma - wygooglaj sobie albo na wikipedii poczytaj. Nazywaną ją "motorem minionej hossy" bo między innymi ciągnęła cały Wig20 w górę przez 5 lat.
Komentarze (90)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Pewne firmy? - takie, w których pracownicy non stop wychodzą spod ziemii i strajkują, robiąc burdy w stolicy?
Strategiczne? - Polska węglem żyje?
Skoro idzie nasza kasa do ich rąk i takie wynagrodzenia sobie robią, powinniśmy my Polacy, chociaż mieć z tego prezent w postaci kilkudziesięciu kilogramów węgla co rok.
Nie rozumiem Twojego nastawienia, im większa kontrola Państwa, tym większy syf i komunizm. Firmy, którymi kieruje menadżer, który nie został odgórnie/od
Mnie wk$#!ia, że taki związkowiec w ogóle istnieje. Jeśli byłaby to dziwka prywatna, która się sprzedaje za te 22k, wolna wola. Ale te sk$#!iele biorą tą kasę ode mnie.
Chętnie bym wycinał takim szamaciarzom i pasożytom na czole znaczek bestii - jakiś sierp, może młocik albo gwiazdkę unijną. Coś, żeby ludzie zawsze wiedzieli,
Chłopie, otrząśnij się.
Bronił ich będzie rynek, tak samo jak wszystkich innych- kioskarzy, kasjerów, którzy swoich związków nie mają. Negocjować sobie mogą, byle by na takich samych prawach jak ja mogę. Niewolnictwo już dawno zniesiono, jak pracodawca nie okaże łaski dla swoich poddanych to mogą sobie szukać pracy nawet i na drugim końcu europy.
Zresztą, powiedz mi, co tak właściwie te związki robią dla pracowników?
Dla równowagi w demokracji
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
No kurcze nie wiem, może ustawą ?
Swoją drogą, wszystkim jest tak wygodnie, bo jak rząd chce likwidacji miejsc pracy, to zarząd powie temu i owemu, że nastąpi likwidacja etatów, a co za tym idzie - etatów związkowych również. I wtedy - jazda na warszawkę!
Najwyraźniej wszystkim jest w tym chorym układzie dobrze, ręka rękę myje... I nie sądzę, żeby ten tekst coś zmienił.
Znacznie lepiej by to wyglądało, gdyby związek - a właściwie jego
Komentarz usunięty przez moderatora