#anonimowemirkowyznania Nie żal mi w ogóle takich bardzo pewnych siebie gości co w ostatnim czasie zostali zwolnieni przez firmy outsorcingowe pracując na B2B a obecnie gdzieś na LinkedIn czy gdziekolwiek indziej szukają nowych wyzwań (cokolwiek by to nie znaczyło) a dotychczas śmiali się i gardzili takimi co nie mogą znaleźć pracy. Jednocześnie wychwalając przy tym jeszcze B2B ponad UoP i uparcie twierdzili, że praca dla specjalistów będzie zawsze. Nie żal mi również tych, którzy będąc bardzo pewnymi siebie pozaciągali kredyty na coś czego nie potrzebowali a teraz muszą się martwić o ich spłatę.
Niejeden ex-kontraktor który miał to za sobą a teraz pracuje gdzie indziej pisał na temat negatywów tej pracy. Wielu wychwala i tak B2B, bo to niby większe zarobki (no spoko, rozumiem), natomiast umowa o pracę jest nic nie warta. No to jak Was pozwalniali tnąc koszty i zabezpieczając przy tym jeszcze własne interesy a ci na UoP zostali a Wy musicie teraz szukać czy ktoś Was nie poleci na LinkedIn czy gdziekolwiek indziej, to macie teraz nauczkę. Pozaciągaliście kredyty, jeździcie drogimi samochodami to teraz się martwcie. Tylko umowa o pracę jest tak naprawdę coś warta, to całe B2B to jest tylko po to aby można było Was wywalić na zbity pysk, kiedy to już nie będziecie potrzebni i za to ryzyko płacą Wam więcej.
Podejrzewam że będzie spory wysyp wybitnych specjalistów bez pracy, podejrzewam że powstaną płatne szkolenia które będą miały na celu podniesienie kwalifikacji, czyli nie bootcampy dla świeżaków, tylko dla doświadczonych. Podejrzewam że niezwykle pewni siebie programiści, którzy dotychczas strugali ważniaków będą pracować za tyle ile firmy im łaskawie dadzą i nie będą już dyktować warunków. Nikt z Was nie jest w stanie przewidzieć jak długo potrwa jeszcze ten kryzys i nikt z Was nie jest w stanie przewidzieć co będzie dalej. Apeluję więc do wszystkich bardzo pewnych siebie abyście szanowali i nie hejtowali nikogo, kto tu już niejednokrotnie napisał, że nie może znaleźć pracy, bo nie ma doświadczenia, bp jest słaby i to jego wina, bo kto to może wiedzieć czy losy tych biednych nieszczęśników się nie odwrócą.
@Lukasy: Wręcz przeciwnie, widzą swoją szansę. Mogą pracować ile chcą bez płacy za nadgodziny. Mogą z dnia na dzień negocjować kontrakt, przez co są elastyczni. Mogą nie świadczyć usługi przez ten miesiąc, aż nie zwolni się ludzi na UOP, którzy są drożsi i bardziej kłopotliwi w utrzymaniu.
Właśnie się dowiedziałem od oglądającego namiętnie wiadomości wujka że: "Przez Kopaczową za pierwszej epidemii SARSA zginęło tysiąc osób w Polsce, bo kazała ludziom się bawić i chodzić do pracy... oraz nie kupiła niezbędnych szczepionek" oraz usłyszałem radę abym "nie nakręcał się politycznie i nie dał się wodzić tym którzy chcą za wszelką cenę wyrwać władzę dla siebie" xD
@szczurek_87: Spokojnie, niedługo zaliczą bolesne zderzenie z rzeczywistością. Mam wrażenie, że wyborcy PiSu nie są na nic przygotowani, bo jak to, Jarek z Krzywoustym im pomogą!
Branża eventowa straciła cierpliwość dla przedłużających się ustaleń rządu. - Rząd jest w stanie w ciągu 24 godzin ograniczyć swobodę poruszania się, a nie potrafi wprowadzić abolicji na ZUS - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Bartosz...
@KedanKedanowski: Masz do wyboru, przedłużać agonię firmy i rozwalić cały kapitał a potem żreć gruz, bez żadnych perspektyw. Albo zamknąć firmę i dać stabilność swojej rodzinie na rok, dwa i przeczekać kryzys. Co wybierasz?
Wykopki: na zachodzie wszystko pozamykali, a u nas czekamy!!! Decyzja o kolejnych ograniczeniach: Źle, ograniczenie wolności, nie będę mógł iść do dziewczyny
Co by nie zrobili będzie źle ( ͡°͜ʖ͡°) #koronawirus
#koronawirus śmieszne jest to ze #!$%@? człowiek ma zakaz pobiegać samemu mimo ze taka aktywność zdecydowanie poprawi twoje zdrowie a zakłady pracy po 200 osób na hali #!$%@? tam niech będą otwarte i się zarażają xD a o zbanowaniu masek na ali to ha tfu na ten rząd
...niekoniecznie. Dane geolokalizacyjne z trzech krajów Europy pokazują, jak ograniczyliśmy wychodzenie z domów, by powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa [MAPY]
@urwis69: To są ludzie, którzy zostali wybrani, żeby myśleć i przewidywać skutki działań. Zamiast tego zawalają w większości miejsc. Patrz sytuacja z zamkniętymi granicami. Brak środków ochrony. Dziwne zasady doboru testowania ludzi, przez które przynajmniej jeden pacjent zmarł. Już nie mówiąc o tym, że to ludzie się zrzucają na pomoc szpitalom. I powiedz mi, że to nie państwo tekturowe.
@DonCruzo: Ale za co szabujesz? Za gadanie? Prawie nie robimy testów. Jakieś dziwne kontrole, które nie wiadomo co mają udowodnić. Nie od dziś wiadomo, że nie każdy zarażony gorączkuje. Wykrywamy głównie przypadki już w stanie ciężkim. Brakuje środków ochrony, bo kiedy trzeba było robić zapasy to wysyłaliśmy wszystko do Chin.
U 61-letniego Brazylijczyka, który był dwa tygodnie w podróży służbowej w Lombardii na północy Włoch, stwierdzono koronawirusa. Jest to pierwszy przypadek zakażenia tym wirusem w Ameryce Łacińskiej.
Początek roku zweryfikował rzeczywistość rynku pracy. Przeciętna płaca w średnich i dużych firmach to 5282,80 zł brutto, a więc o około 320 zł mniej niż w rekordowym grudniu.
Partię, która w 4 lata przeznaczyła 90 mld PLN tylko na wyrwanie Polaków ze strukturalnej biedy szantażuje dwoma mld złotych partia, której mafie VAT zwinęły spod nosa 250 miliardów. Obłęd.
Siedzę i płacze (╥﹏╥) Ten kraj to jakiś ponury żart. Wczoraj skręciłam nogę w kolanie. Po prostu mi wyleciało ze stawu. Sama sobie nastawiałam. Chodzić mogę ale boli. Skręcać nie mogę bo czuję, że zaraz znowu wypadnie. Szłam rano do pracy i uznałam, że może najpierw wejdę do lekarza tak na wszelki wypadek. Nie chcieli mnie przyjąć bo powinnam wiedzieć tydzień wcześniej, że będę chora i się zapisać.
@Perkotka: wystarczyło wyjść na ulicę i wezwać karetkę mówiąc, że kolano Ci wyskoczyło i nie możesz chodzić. Spokojnie wjechalabys wózkiem z miłym sanitariuszem na sor
Kolejne prześwietlenie zrobione po 3 dniach pobytu w szpitalu wykazało, że stan pacjentki pomimo intensywnego leczenia pogorszył się. Lekarze stwierdzili bardzo duże podobieństwo do chorób SARS i MERS [EN]
@Anna_: Przecież podałem. Problemy z czytaniem? Śmiertelność choroby to stosunek zgonów do wyleczonych. Nie do zarażonych. Zwykła grypa ma bardzo niską śmiertelność, na poziomie kilku procent.
@jozkos: A czego nie rozumiesz w matematyce? Biorę pod uwagę 650 przypadków, które się już zakończyły, czyli mają ustalony stan. 305 z 650 to 47%. Reszty przypadków nie biorę pod uwagę bo jeszcze nie wiem czy umrą, czy zostaną wyleczeni. Możesz się przyczepić do metodologii obliczeń. Ale jeśli twierdzisz, że z matematyką jest coś nie tak, to zapraszam do podstawówki. Chyba tam było o procentach.
@Rollem171: od kiedy śmiertelność się mierzy tylko u leczonych? AIDS jest nieuleczalny, masz rację, dla tego śmiertelność się mierzy w czasie. Po roku od zarażenia, dwóch trzech. A także bada na podstawie populacji. No inna będzie w Afryce, inna w Europie. Możesz wyzywać innych, ale to tylko pokazuje, jak niski poziom pokazujesz. Szczerze współczuję.
@Rollem171: A czy ja gdzieś napisałem, że śmiertelność się nie będzie zmieniała w czasie? Jak sam zauważyłeś epidemia się jeszcze nie skończyła, dlatego biorę pod uwagę przypadki tylko które się zakończyły jakimkolwiek wynikiem. O reszcie nie wiem czy przeżyją, czy umrą. Na dzień dzisiejszy dane są inne więc i wynik będzie inny. Komentarze zostały usunięte z powodu obraźliwych słów. Trzymaj poziom w dyskusji, to nikt Ci niczego nie usunie.
Nie żal mi w ogóle takich bardzo pewnych siebie gości co w ostatnim czasie zostali zwolnieni przez firmy outsorcingowe pracując na B2B a obecnie gdzieś na LinkedIn czy gdziekolwiek indziej szukają nowych wyzwań (cokolwiek by to nie znaczyło) a dotychczas śmiali się i gardzili takimi co nie mogą znaleźć pracy. Jednocześnie wychwalając przy tym jeszcze B2B ponad UoP i uparcie twierdzili, że praca dla specjalistów będzie zawsze. Nie żal mi również tych, którzy będąc bardzo pewnymi siebie pozaciągali kredyty na coś czego nie potrzebowali a teraz muszą się martwić o ich spłatę.
Niejeden ex-kontraktor który miał to za sobą a teraz pracuje gdzie indziej pisał na temat negatywów tej pracy. Wielu wychwala i tak B2B, bo to niby większe zarobki (no spoko, rozumiem), natomiast umowa o pracę jest nic nie warta. No to jak Was pozwalniali tnąc koszty i zabezpieczając przy tym jeszcze własne interesy a ci na UoP zostali a Wy musicie teraz szukać czy ktoś Was nie poleci na LinkedIn czy gdziekolwiek indziej, to macie teraz nauczkę. Pozaciągaliście kredyty, jeździcie drogimi samochodami to teraz się martwcie. Tylko umowa o pracę jest tak naprawdę coś warta, to całe B2B to jest tylko po to aby można było Was wywalić na zbity pysk, kiedy to już nie będziecie potrzebni i za to ryzyko płacą Wam więcej.
Podejrzewam że będzie spory wysyp wybitnych specjalistów bez pracy, podejrzewam że powstaną płatne szkolenia które będą miały na celu podniesienie kwalifikacji, czyli nie bootcampy dla świeżaków, tylko dla doświadczonych. Podejrzewam że niezwykle pewni siebie programiści, którzy dotychczas strugali ważniaków będą pracować za tyle ile firmy im łaskawie dadzą i nie będą już dyktować warunków. Nikt z Was nie jest w stanie przewidzieć jak długo potrwa jeszcze ten kryzys i nikt z Was nie jest w stanie przewidzieć co będzie dalej. Apeluję więc do wszystkich bardzo pewnych siebie abyście szanowali i nie hejtowali nikogo, kto tu już niejednokrotnie napisał, że nie może znaleźć pracy, bo nie ma doświadczenia, bp jest słaby i to jego wina, bo kto to może wiedzieć czy losy tych biednych nieszczęśników się nie odwrócą.