A brytyjska marynarka wojenna reklamuje się tak.

W maju ponownie wzrosną opłaty za obsługę wybranych kont, kart debetowych i kart kredytowych w PKO BP. Praktyka pokazuje niestety, że wzrost opłat w największym banku w Polsce, to sygnał dla mniejszych banków na przeprowadzenie podobnych operacji.

Od tygodnia moi znajomi na facebooku oraz media piszą w kółko o franku, o krzywdzących praktykach banków i o tym jak należy im pomóc. Mimo, ze ten problem mnie osobiście nie dotyczy, to jednak dotyczy moich najbliższych -brat brał kredyt mieszkaniowy w franku, jak był on po 2,03pln i podobnie od...

Zarabiali bardzo dobrze, więc większość nowe mieszkania kupowała w wielkich miastach, skąd pochodziła lub gdzie pracowała. Mieszkania nie byle jakie, bo kredytów we frankach nie dawano na najtańsze kawalerki. "Frankowiczom" w ogóle można współczuć?

Nagle w bankach zniknęły wewnętrzne regulaminy kredytowe i sprzedażowe z okresu bomu frankowego. Banki wpłacały środki z kredytu i księgowały wszystkie spłaty w złotówkach! Ani nie kupowały, ani nie sprzedawały franków, tylko na koniec roku dopisywały sobie zyski od spreadów, wahań kursu itp.

W mediach rozkręca się kampania przeciw pomocy publicznej dla tzw. frankowiczów. ma na celu nie tyle ochronę pieniędzy podatnika, co ochronę pieniędzy banków i odsuniecie ich z linji strzału.

MFW naciska na wprowadzenie "jednorazowego podatku" od wszelkiego "bogactwa" w krajach "zachodnich". Polska jako kraj aspirujący na pewno też się załapie. Łupną po wszystkim: oszczędności, nieruchomości, gotówkę, środki zgromadzone w ubezpieczeniach emerytalnych, etc. I zrobią to znienacka.

Niektórzy na miesiąc na mają tyle, ile przeciętny palacz wydaje na p-------y. Wstrząsający obraz polskiej biedy.

Przeciętny imigrant w Wielkiej Brytanii więcej wpłaca do budżetu w formie podatku niż pobiera w formie świadczeń. Tak wynika z badań publikowanych dziś w piśmie "The Economic Journal". Imigracja i

„ustawa Wilczka”, która jest absolutnie niedoścignionym wzorem ustawy, dającej najwięcej wolności gospodarczej polskim przedsiębiorcom.

Brak siły roboczej zmusza białoruskie kołchozy do zatrudniania do zbiórki plonów pracowników sezonowych. Studenckie wykopki to tradycja, która przetrwała jeszcze z czasów radzieckich.

JavaScript wydaje się być prosty, a w rzeczywistości jest jednak bardzo rozbudowany i skomplikowany... Artykuł wyjaśnia 10 najczęstszych pomyłek programistów.

MFW naciska na wprowadzenie "jednorazowego podatku" od wszelkiego "bogactwa" w krajach "zachodnich". Polska jako kraj aspirujący na pewno też się załapie. Łupną po wszystkim: oszczędności, nieruchomości, gotówkę, środki zgromadzone w ubezpieczeniach emerytalnych, etc. I zrobią to znienacka.

Niektórzy na miesiąc na mają tyle, ile przeciętny palacz wydaje na p-------y. Wstrząsający obraz polskiej biedy.

Przeciętny imigrant w Wielkiej Brytanii więcej wpłaca do budżetu w formie podatku niż pobiera w formie świadczeń. Tak wynika z badań publikowanych dziś w piśmie "The Economic Journal". Imigracja i

„ustawa Wilczka”, która jest absolutnie niedoścignionym wzorem ustawy, dającej najwięcej wolności gospodarczej polskim przedsiębiorcom.

Brak siły roboczej zmusza białoruskie kołchozy do zatrudniania do zbiórki plonów pracowników sezonowych. Studenckie wykopki to tradycja, która przetrwała jeszcze z czasów radzieckich.

JavaScript wydaje się być prosty, a w rzeczywistości jest jednak bardzo rozbudowany i skomplikowany... Artykuł wyjaśnia 10 najczęstszych pomyłek programistów.