Cameron się myli, Polacy budują bogactwo Wielkiej Brytanii
![Cameron się myli, Polacy budują bogactwo Wielkiej Brytanii](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_J1Vccha36FnVpVK8vDDgt6Q9DFMKzSBP,w300h194.jpg)
Przeciętny imigrant w Wielkiej Brytanii więcej wpłaca do budżetu w formie podatku niż pobiera w formie świadczeń. Tak wynika z badań publikowanych dziś w piśmie "The Economic Journal". Imigracja i
![zezowatychlop](https://wykop.pl/cdn/c3397992/zezowatychlop_iRYnQUKRuF,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 63
Komentarze (63)
najlepsze
Na poczatku gdy zaczalem miec stycznosc z tymi Johnami - tak ich nazywam - sadzilem, ze mnie po prostu trolluja. Skladalem to na karb niezbyt dobrej znajomosci jezyka z mojej strony. Ale
źródło: comment_8xtZJ1pyiLrU7cIzMNWM1M1SFiK5WjjY.jpg
PobierzU nas "straszy się" muslimami, cyganami itp nie bez powodu - cyganie kradną i żebrzą. Zaprzeczysz ? Muslimy na zachodzie są najczęściej sprawcami gwałtów, rozbojów i pobić (znaaaaaacznie częściej niż Polacy). Zaprzeczysz ?
Ideologia gender ? Rozwiązano organizację NIKK Nordic Gender Institute, która właściwie STWORZYŁA teorię ideologii gender. Zarzuty ? BRAK PODSTAW NAUKOWYCH, wysnuwanie teorii z palca,
- jak pan ministrze skomentuje zamiaru zwolnienia przez Rolls-Royce 2600 pracowników czego w większości z Derby i Bristolu z działu projektowania i budowy silników lotniczych?
- czuję się optymistycznie, przy swoich kwalifikacjach szybko znajdą inną pracę.
Imigranci z UE to wykształceni, mlodzi ludzie, którzy nie obciążają NHSu - przynajmniej na razie, aczkolwiek Brytyjczycy boją się, że zostaną tu do emerytury i wtedy dopiero system socjalny i emerytalny pierdyknie.
Brytole też nie pamietają, ze przed przybyciem imigrantów trudno było załatwić fachowca za rozsądną cenę.
Sporną kwestią jest też, że
Pod to podpadają głównie czarni i "azjaci" (ciapaci).
Tak, oszukujmy się, że wszystko emerytury.
Nawet jakby nie liczyć W OGÓLE emerytur, to wciąż by przodowali w statystyce pobierających socjal.
Tak jak wschodni Europejczycy wciąż by byli w grupie najmniej pobierających, a najwięcej wpłacających w podatkach.