#coolstory #truestory #szatniacontent #warszawa
Sielce. Jadę jakby zmutliplikowana, bo z matka i siostrą. Na Stępińskiej wsiada dwóch warszawskich cwaniaków. Takich prosto od Stachury. Próbują utrzymać równowagę, ale tańczą jak im nierówny asfalt zagra. Śpiewają piosenkę o Mariolce. Powtarzają sobie, że tylko jeden przystanek trza wytrzymać, bo na Iwickiej za momencik wysiadają. Jeden stoi tuż za mną i krzyczy tak, że cały autobus go słyszy:
Sielce. Jadę jakby zmutliplikowana, bo z matka i siostrą. Na Stępińskiej wsiada dwóch warszawskich cwaniaków. Takich prosto od Stachury. Próbują utrzymać równowagę, ale tańczą jak im nierówny asfalt zagra. Śpiewają piosenkę o Mariolce. Powtarzają sobie, że tylko jeden przystanek trza wytrzymać, bo na Iwickiej za momencik wysiadają. Jeden stoi tuż za mną i krzyczy tak, że cały autobus go słyszy:
Po serii Polish Funk i pierwszych płytach Skalpela, dawno nie było tak zajebistej produkcji samplującej to, co najlepsze w
polskiej muzyce. A DJ sety Ptaków rozruszają na parkiecie nawet najmniej skore do tańca tyłeczki!
Ptaki - Krystyna
http://www.asfaltshop.pl/ptaki-ptaki-ponure-miasto-2130-p-2213.html