Uwielbiam! Kiedyś w jednym mieście w Meksyku taki koliber zupelnie niespodziewanie do mnie przyleciał, ale tak szybko machał skrzydłami, że ciężko było się nim dłużej pozachwycać i zaraz uciekł :( :(
Lentejas con chorizo. Czyli bardziej po Polsku zupa z soczewicy z chorizo. Bardzo prosta do zrobienia i tania. Niestety nie wyszło mi idealnie tak samo jak mi dawali w podstawówce na stołówce. Wiem że wygląda nie zbyt apetycznie ale nadrabia smakiem
Murki i Mirabelki, jakie potrawy polecacie na zimno, znacie jakies fajne chlodniki itp, jak dla mnie w sensie opcjonalnie na zimno to bigos, lazanki, czy pierogi, do tego galarety z miesem, salatka jarzynowa, ze slodkich rzeczy to wiadomo ze ciasta czy sernik, z zup na zimno smakuje mi czerwony barszcz, a waszym zdaniem ?
@kaasic: o to być może byłam ja, bo miałam identyczny problem :( wysyłałam wiadomości, ale znikały. Jeśli to z Tobą rozmawiałam, to dzięki za miłą konwersację i rady co do sprzątania, wypróbuję! :D
Pytanie do #rozowepaski- preferujecie: A: mężczyznę zarabiającego 40k netto jako właściciel firmy wywożącej śmieci na umowy z urzędami gmin czy też B: mężczyznę zarabiającego ok. 5k netto jako właściciel startup'u branży High-Tech wszedłwszego niedawno na NewConnect?
@smutny_login: jak dla mnie wygląda na to, że oboje są przedsiębiorczy i mają pomysł na życie, na którym zarabiają. Z drugiej strony start upy mogą kojarzyć się z ludźmi zarozumiałymi i bez życia osobistego ;p takie gdybanie
Jedna z bardziej popularnych meksykańskich piosenek, którą każdy szanujący się Meksykanin zna i potrafi przynajmniej zanucić ( takie nasze "jedzie jedzie mazureczek..." ), puszczana przy różnych okazjach. ( ͡º͜ʖ͡º) #muzyka #meksyk
@ckriss: ja zawsze regularnie chodziłam do dentysty ale raz miałam kilkuletnią przerwę i też się zaczął strach :( Poszłam do kliniki jak najbliżej domu. Klinika była dla....dzieci, o jakże przyjemnej nazwie "Wiewiórka" xD. Przyjęli mnie bez problemów, wszyscy lekarze młodzi, wyluzowani, mówili do mnie w trakcie zabiegów, puszczali ulubioną muzykę i nie używali strzykawek. No bajka, choć przed samym wejściem nerwy straszne. Teraz niestety mieszkam kilka tysięcy km od tego miejsca
Powiedzcie mi, jak sobie radzicie z uzależnieniem? wielką ochotą? na słodycze. Od dziecka zawsze jadłem potężne ilości różnego rodzaju batonów, czekolady, ogólnie słodyczy. Potrafię czekoladę 200g pochłonąć na raz, pół kilograma michałków nie stanowi problemu. Od pewnego czasu staram się je ograniczać, od pół roku zacząłem chodzić na siłownię i w miarę normalnie się odżywiać. Problem właśnie stanowi ten cukier. Po obiedzie muszę mieć bardzo silną wolę, żeby nie zjeść
@zanim_wyjde: daj znać jak się dowiesz, bo mam podobnie :( Na mnie tylko działa niekupowanie słodkich przekąsek - za to kupuję orzechy itp. No i czasem kupuję słodkie warzywa typu marchewki i to sobie zjadam. Po jakimś czasie się czlowiek od slodkiego odzwyczaja podobno xD
@zanim_wyjde: u mnie jeszcze działa częste chodzenie na basen/fitness i jakoś dwa razy się zastanawiam nad kupnem słodyczy, no bo trzeba jakoś wyglądać przed ludźmi, choć to też średnio działa, bo jestem szczupła i nie tyję... xD Ostatnio znajomy mi podarował jakąś szczególną czekoladę z jakimś tam pseudocukrem ale wolę te niezdrowe mleczne, takie pyszneee fuj :((
No to bilety na wakacje kupione. W tym roku będzie grany Kraj Basków razem z jego piaszczystymi plażami, klifami, górami, wytrawnym cydrem, tanimi jak barszcz transportem i pintxos tańszymi niż w Polsce. A wy jak tam? Dalej Barcelony, Madryty, Seville i inne Costa Bravy? ( ͡°͜ʖ͡°)
@starface: Ta... byłam wiosną :) Ja do większych miast nie dotarłam, tylko na kilka godzin do San Sebastian. Wybrałam mniejsze miejscowości: - Pasaia - bardzo ładne uliczki, budynki! - Saint Jean de Luz po stronie francuskiej - ale jakoś szczególnie mi się nie podobało, - Hondarribia - te kolory, chyba moje ulubione miejsce! Bardzo polecam. - Sare i Ainhoa po stronie francuskiej - bardzo przyjemne wioski ale najlepiej w Espelette -
@flamezz: @flamezz: u mnie pomogła wyprowadzka w ciepłe miejsce, praktycznie nad morze, dużo słońca i kąpieli w morzu. Może to dziwnie brzmi ale jedna wizyta na plaży i skóra wyleczona... Pewnie chodzi też o efekt odpoczynku od stresu albo coś? ;)