@wjtk123: dodałam se tag tego gościa na czarno i teraz spamują mi tylko takie geniusze jak ty, które muszą się pożalić dlaczego ktoś zaśmieca tag Ukrainy
@nieyakov: takie śledztwo to ja rozumiem. Tyle było uwag o tych kontach, które nagle po latach staja sie aktywne siejac propagande i jak ktoś miał watpliwości, że to zorganizowana akcja to chyba teraz przestanie je mieć.
@Antybristler no właśnie tak średnio zarabia hajs skoro zajmuje się dojazdem.
Twoje rozwiązanie to nic innego jak przerzucenie kosztów u ryzyka na pracodawce. W dłuższej perspektywie skutkowałoby to tym że rynek pracy byłby ograniczony wyłącznie do najbliższej okolicy. W takim wypadku wykluczyłbym ponownie ludzi którzy i tak już są wykluczeni. Wszystkich mieszkańców wsi którzy roboty u siebie nie mają i muszą dojeżdżać.
Czy ktoś może polecić dobrej jakości, ładny wegański garnitur albo markę która ma taki asortyment? Może być z bawełny lnu, czy tworzyw sztucznych. Wybieram się na wesele i wszystko ma wełnę.
@Sinity: Nie chcialo mi sie czytac calosci bo natrafilem na pare bzdur. Powiem tak, niemal doktoryzowalem sie z dnp, bardzo go lubie, co roku stosuje. Nie ma w nim zadnej magii, dalej trzeba miec deficyt, trzeba sie ruszac. Ale ma wiele pozytywnych skutkow zdrowotnych. Jak ktos chce magii to jest t3, je sie lody i sie chudnie. Natomiast kazda, kazda osoba ktorej polecilem dnp nie sluchala sie zalecen wiec sie
@haabero: zalecenia są trzymać się ściśle dawkowania, bo dawka śmiertelna jest bardzo bliska dawki działającej. Starczy chyba nawet wziąć dwa razy więcej niż zalecane żeby być na granicy. Dlatego zresztą nie jest to oficjalnie stosowany środek, byłoby za dużo ofiar śmiertelnych. I jeśli przez ostatnie 5 lat nic się nie zmieniło, nie istnieje żadna odtrutka na dawkę śmiertelną.
Raz na jakiś czas jakiś seba kopnie kota, reakcja wykopków: powiesić go za jaja, sypać soli do ran, co za biedny kotek, no jak tak można
Codziennie miliardy zwierząt przetrzymywane są w ciasnocie, w hałasie, przepełnione frustracją i stresem, pozbawione możliwości zabawy, nawiązywania relacji, spełniania pragnień, a gdy na koniec nie są skłonne do kooperacji, też dostają kopniaka lub dwa. Reakcja wykopków: no o co ci chodzi, zwierzęta są dla ludzi
@KomosaBiala: w pierwszym, jednostkowym przypadku wydaje im się że mogą coś zrobić i czują się przez to dobrze. Drugi przypadek to tylko statystyka i wielka skala ciężka do objęcia rozumiem więc ją ignorują. Cała tajemnica.
Jak czytam takie pierdy, to mi się słabo robi. Wiadomo że ktoś, kogo starzy zapewnili mu porządne fundamenty bytowe, przygotowali do dorosłego życia i zostawili jakiś majątek będzie miał znacznie większe szanse na to żeby zostać milionerem niż ktoś kto całe życie żył w biedzie.
Więc nadal przepis na bycie milionerem to w 99%: Urodź się w odpowiednim miejscu i w odpowiedniej rodzinie.
Nie wierzę, że tylu ludzi polubiło ten chamski wpis o rzyganiu, nienawiści i o braku dystansu.
Narzekacie na ten kraj, że jest oceniający, że prowincja, a robicie to samo XD To wynika z kompleksów, bo sami nie macie odwagi aby ubrać się inaczej, aby zmienić coś w swoim życiu, więc leci hejt.
Tatuaże to tylko tatuaze, ludzie! Zgadzam się, że niektóre się powtarzają, że nie wszystkim pasują, ale to już sprawa osob, które
Pod znaleziskami o akcjach wegan zawsze na wykopie widzimy pełno wyzwisk, wyszydzania, prymitywnych tekstów typu "zjadłbym steka". Ja też taki kiedyś byłem. Uważałem, że weganie się wtrącają innym do talerza, że są radykalni, że jedzenie mięsa jest naturalne. Ale tak naprawdę to gdy spotykałem gdzieś w social mediach wegan, czułem dyskomfort, przypominali mi o moich niemoralnych czynach. Pamiętam, że na swoim 1 koncie na wykopie z 5 lat temu miałem @Clefairy
Moim zdaniem nic to nie zmieni, bo wykopki nie podchodzą do wegetarianizmu/ weganizmu na poziomie racjonalnym, a emocjonalnym. Emocje wygrywają niestety z faktami.
źródło: comment_1659954650IlQCsbUDwLAFtw7C0HVOfp.jpg
Pobierz