#excel #pytanie CZy da się zrobić jakoś w excelu sztywny zakres, by usunięcie wiersza nie spowodowało jego zmiany?
Przykład: 1. wpisujemy jakieś liczbę w wierszach 5-10 kolumny A. 2. robimy sumę tych komórek: SUMA($A$5:$A$10) 3. usuwamy jeden z wypełnionych wierszy 4. formuła sumy zostaje ma zostać niezmieniona (nadal od A5 do A10)
@wiaderkoo: zakres uzależnij od funkcji adr.pośr, np suma(adr.pośr("$a"&"$5"):adr.pośr("$a"&"$10")) To powinno oszukać excela, bo wtedy zakres nie jest odwołaniem a "tekstem uzytkownika"
@motorade: trzeba excela zamknąć doszczętnie, aby zniknął z drzewa procesów. Rzadko zdarza mi się pracować jednocześnie na innych MSowych programach, może być, że cały MS office trzeba udupić bo odpalony w tle word przytrzymuje problem. Nie znam mechanizmu, ale wiem, że "have you tried turning it of and on again" działa i tego się trzymam.
@Abaddon_Profanator: Bo jesteś #!$%@?, a miejski autobus był miejscem Twojej inicjacji i teraz stajesz za każdym razem jak do jakiegoś wsiadasz, taki odruch.
Mirki jak połączyć dwie różne tabele, ale w taki sposób żeby nie zdublowały się wartości? W każdej mam adresy email do klientów i chcę połączyć je w jedną całość, ale tak żeby ni było dubli.
Mireczki planuję kupić moją pierwszą wiertarkę do okazyjnego użycia w warunkach domowych typu wieszanie jakiś obrazków, półek, może i z opcją wkręcania i tak się zastanawiam jaki model wybrać, co możecie polecić? z udarem czy bez udaru? #budujzwykopem #budownictwo #pytanie
@sergiuszn: Jeżeli myślisz głownie o wierceniu w ścianach to polecam Ci tanią młotowiertarkę. Wiercenie w ścianie bez udaru to karkołomne zadanie. Z udarem - po prostu praca. Z młotowiertarką - formalność. Mi polecono kiedyś dobry udar: bo słaby sobie nie poradzi, a dobry i w betonie powierci. I się męczyłem. Dostałem za darmo chińskiego SDSa i to jest #!$%@? poezja.
Nowe podejście do Rimworld. Ustawienia agresywne żeby jak najwięcej ataków wpadało. Ludki z dobrymi statami pod walkę plus w miarę możliwości z produkcyjnymi. Do tego jeden przekozak medyk. I najważniejsze, każdy z ludków ma perka Psychopata.
Plan rozgrywki: normalna rozbudowa Po ataku zwłoki pokonanych przeciwników na karmę dla zwierząt Jeńcy na stół operacyjny w celu pozyskania organów a po wszystkim na paszę
Na razie działa. Z jednego jeńca wychodzą 2-3 organy przy
@Harcownik: pokoje pułapki, gdzie wrogowie dostają zawałów i udarów? Może grube ściany, składzik drewna, pułapki zapalające i piecyki ci zawsze trzymają po40 stopni.
@XpedobearX: facet zawodowo gra w te gierki, więc jest IMO jest profesjonalistą. Zatem w czym problem? Może nie jest mistrzem świata, ale są ludzie, którzy lubią patrzeć jak mu idzie. Polską reprezentację ludzie też oglądają, mimo że to banda śmiesznych gości randomowo latających po boisku. Nie rozumiem o co cała ta spinka.
#zagadka zirytowały mnie wczorajsze #!$%@? z niby MENSY, ale spodobało mi się że mirki śliczne historie układaliście. Czy podłapalibyście zabawę w #!$%@?, gdzie liczy się jak najciekawsza i najoryginalniejsza wersja zdarzeń abstrakcyjnej sytuacji? Nagroda za najlepszy post byłby plus od samego autora zagadki i nadanie moralnego prawa do ułożenia i zamieszczenia własnej.
@Emtebe: ponieważ wszystko na to wskazywało. To jest #!$%@? lekarz, a ja nim nie jestem, zna się lepiej na trupach niż ja. Jak tak stwierdził to pewnie tak było, nie mnie oceniać jego pracę. A jak to nie było samobójstwo, to on wpisał że było czym uczynił, że tak było. Pracowałem na magazynie to znam te sztuczki, przeklejanie kodów zaklinało rzeczywistość.
@cwiercwieku: widziałeś trupa? Lekarz tam był, trupa widział, pewnie mógł też pomacać. Ty o trupie wiesz prawie nic. Lekarz wie, czy drzwi były zaryglowane od środka, czy nie. Może nawet zna relacje świadków. Też nic nie wiemy o samym lekarzu. Może miał się wypowiedzieć jako biegły sądowy, a może tak tylko "stwierdził" pod nosem, a może... - i tak można w nieskończoność. Moja opinia jest taka, lekarz jest tak samo nieomylny
@inpir: ale ja się bardzo dobrze bawię:] co do wymyślania: Trupem był Jezus. Kiedyś widziałem na obrazku jak z piersi leje mu się krew i woda - pokrywa się z zagadką. Wiemy też, że jezusa nie idzie zabić - próbowano już. Z marnym skutkiem. Morderstwo odpada. Jeżeli jest martwy, to musiał sam ze sobą skończyć. Albo sam Bóg go zatłukł, ale to i tak podchodzi pod samobója, bo Bóg składa się
@Emtebe: Lekarz sam zamknął żywego mężczyznę w pokoju. Słyszał jego wezwanie o pomoc. Kiedy drzwi otworzył, ten już nie żył. Okoliczności: Denat miał umyć kibel/zlew/wannę - jeden #!$%@?. Stawiał opór, więc został zagoniony siłą i zamknięty. "nie wypuszcze Cię, aż skończysz". Facet nie dał rady - nie umiał takich rzeczy robić i doszło do wypadku, woda leci, on umiera - krzyk, krew i śmierć. Lekarz otwiera i zastaje trupa. Lekarz jest
@Emtebe: lekarz wszystko widział, lub dotarł na miejsce przed śmiercią, mieli okazję pogadać ale nic się już nie dało zrobić i facet zmarł na oczach lekarza.
@Emtebe: Czy kumaty franciszkanin znający się na medycynie i farmakologii obeznany w całej intrydze może być uznany za lekarza? Czy krew należy do mężczyzny? Czy obok nie leży przebita sztyletem Julia?
@Emtebe: Mężczyzna zostaje wezwany przez swoją spółdzielnię mieszkaniową, że pękła mu rura z wodą i zalewa sąsiadów. Mężczyzna przyjeżdża, wszędzie woda, boi się konsekwencji (kucie ścian, reakcje sąsiadów itp.) i stwierdza, że się zabije. Zamyka się w pomieszczeniu i podcina sobie żyły. Umiera. Mężczyzna był lekarzem.
@Emtebe: a możesz przynajmniej zdradzić, czy te zagadki mają jakieś ultraklarowne rozwiązanie? Czy jest jak w Czarnych historiach, że zjadł śniadanie i umarł. Dlaczego? Bo go lawina przygniotła.
Mężczyzna zginął w jakimś wypadku z wodą. Wezwany lekarz był żoną denata. Załamana stwierdziła, że popełni samobójstwo.
@Yuikinex: i tak, i nie. Jeżeli to typowa zagadka (z 1 jedną odpowiedzią) to #!$%@?. Jeżeli zabawa (i wygrywa odpowiedź o jakiejś kategorii: najbardziej sensowa/absurdalna ale spójna) to fajna. Ale nie lubię sytuacji, gdy ktoś zaczyna ze mną grę bez podania reguł. I to mnie drażni. Po innych zagadkach wnoszę, że ta niestety ma jedną "poprawną" odpowiedź i nijak nie trzyma się kupy, bo w zagadce pominięto jakiś szczegół z pierwotnie
@utopjec: wiem :] znam te zabawy "ojciec z dzieckiem, wypadek, ojciec umiera, lekarz nie chce operować dziecka bo to syn tego lekarza...CO TERAS? Lekarz jest matką dziecka, turururu" ale tu faktycznie jest wiele prawdopodobnych opcji, więc odpowiedzi jest więcej niż jedna - brakuje czegoś, jakiegoś szczegółu w treści zagadki.
@Emtebe: Julie zdarza się przyjść minimalnie wcześniej do pracy i zajmuje windę. Maggie szybciej jest się wczłapać po schodach niż czekać aż pusta winda zjedzie.
@Emtebe: za niska by sięgnąć guzika, więc wybiera schody... Autorzy zagadki dzieci nie mieli. Ani nie widzieli jak się karły na schodach męczą - dla nich to większy wysiłek niż brać do roboty #!$%@? kijek lub mieć na miejscu jakieś własnoręcznie przygotowane usprawnienie.
@kiboq: Może to nie jest takie oczywiste, ale istnieje rzeczywisty powód dlaczego mężczyźni są niechętnie zatrudniani do obsługi stanowisk wędliniarskich. Mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, śmielej rzucają mięsem. Baby mięso podają klientom zdecydowanie częściej. Rzucanie nadrabiają jak klientów nie ma w pobliżu, ale to nie stanowi problemu.
Ci, którzy przyniosą ze sobą siatkę żołędzi, będą mogli wejść do zoo za darmo - jesienną zbiórkę dla swoich podopiecznych rozpoczął Miejski Ogród Zoologiczny.
@biwalencik: wczoraj widziałem dziadka zbierającego całe siaty żołędzi. Zastanawiałem się przez dobrą chwilę po co mu tyle tego i już chciałem poprosić o przepis na nalewkę, ale przecież się do obcego człowieka nie odezwę, nie?
CZy da się zrobić jakoś w excelu sztywny zakres, by usunięcie wiersza nie spowodowało jego zmiany?
Przykład:
1. wpisujemy jakieś liczbę w wierszach 5-10 kolumny A.
2. robimy sumę tych komórek: SUMA($A$5:$A$10)
3. usuwamy jeden z wypełnionych wierszy
4. formuła sumy zostaje ma zostać niezmieniona (nadal od A5 do A10)
suma(adr.pośr("$a"&"$5"):adr.pośr("$a"&"$10"))
To powinno oszukać excela, bo wtedy zakres nie jest odwołaniem a "tekstem uzytkownika"