@cugowski: Strasznie czarno postrzegasz rodziców. Jasne, że to oni powinni rozumieć, że dzieci muszą żyć własnym życiem. Ale to też nasza odpowiedzialność, czyli dzieci, stawiać granice i żyć własnym życiem ( ͡~ ͜ʖ͡°)
Bardzo mi przykro to słyszeć. W twoich słowach wyczuwa się ogromny ból i nienawiść. Pomimo całej tej krzywdy która się stała, wątpię, że poczujesz ulgę gdy twoi rodzice umrą.
Wywołana dodam moje 3 grosze ( ͡°͜ʖ͡°) bądź wobec dziewczyny szczery. Powiedz jej, że zależy Ci na znajomości z nią i jak ją odbierasz. Dasz jej szansę zrozumieć twój punkt widzenia i być może czegoś się o sobie i o was nauczyć. Z DDA można tworzyć świetne związki (mój niebieski potwierdza), ale trzeba być transparentnym i wyjaśniać wszelkie nieporozumienia od razu. Pozdro.
@AnonimoweMirkoWyznania: ok, to wszystko co ty możesz na tą chwilę zrobić. Pamiętam moje pierwsze zauroczenie chłopakiem - byłam jednocześnie w siódmym niebie i przerażona ( ͡°͜ʖ͡°) Dopóki DDA nie zrozumie swojego postępowania, tańczy taniec przyciągania i odpychania danej osoby. Chcemy by nam potwierdzono, jak bardzo, ale to baaardzo komuś na nas zależy i nie potrafimy zrozumieć, że komuś faktycznie na nas zależy. Jak zawsze,
@partycjaD: dzięki za odzew. Fajnie, że pokazujesz, że można. Dokladnie tak jak piszesz, lęki i niepewność pojawiają się w pewnym stopniu u każdego rodzica niezależnie czy DDA czy nie. Jak to ktoś powiedział, odwaga to nie brak strachu, ale działanie pomimo strachu. Powodzenia i pozdro ( ͡°͜ʖ͡°)
@panimanager: kończąc ten wątek dodam, że nikt nie skorzystał z udostępnionego formularza ani nie podzielił się swoją historią w prywatnej wiadomośći. Miałam zamiar wklejać te wypowiedzi jako komentarze, ale nie ma co ( ͡°͜ʖ͡°). Dziękuję tym, którzy zabrali głos powyżej.
@rychupeja: Hej Mirku, piszesz o dwóch różnych, aczkolwiek powiązanych, sprawach: 1. nawet jeśli pochodzi się z pozornie "normalnego" domu, można z niego wynieść niezbyt zdrowe modele "współżycia", stąd zawsze warto się przyjżeć temu, co wynieśliśmy z domu 2. jak budujemy relacje i jak rozwiązujemy konflikty w związku, temat rzeka, bo nasze pojmowanie rzeczywistości spotyka potrzeby i przekonania drugiej strony.
@nieaktywny_88: hej Mirku, wydaje mi się, że dobrze cię rozumiem. Po pierwsze, w dzieciństwie nikt z nami o emocjach nie rozmawiał a uzależnienie rodzica powodowało, że to wokół tego tematu toczyło się życie rodzinne. Na przeżywanie dziecięcych radości, smutków, rozterek, nie było czasu ani miejsca. Nauczyliśmy się analizować emocje w głowie raczej niż je przeżywać. A jako dorośli jedna z rzeczy, która nami targa, to to, że jesteśmy pełni różnych
@KurczakPoTajsku: dzięki za odzew. Nie mówię, że tak jest u ciebie, ja do mniej więcej 28 roku życia nie dopuszczałam do siebie myśli, że sytuacja w domu rodzinnym jakkolwiek na mnie mogła wpłynąć. Chciałam po prostu uciec jak najdalej od dzieciństwa, a im bardziej uciekałam, tym bardziej ono za mną chałasowało - jak te puszki przyczepiane nowożeńcom z tyłu samochodu amerykańskim zwyczajem.
@ksiadzds: dzięki za słowo Mirku. Powodzenia w układaniu sobie życia tak, jak ty tego potrzebujesz. Bycie DDA daje nam dużo fajnych cech i warto o tym pamiętać.
@suqmadiq2ama: szczerze mówiąc nie wiem, dlaczego twórcy wspólnoty DDA zdecydowali się na taki zapis. Wiem, że współtworca grupy był mocno wierzący i wiara pomogła mu odnaleźć się w życiu. Mnie samą ten zapis trochę odepchnął, gdy pierwszy raz czytałam, bo uważam, że wychowana zostałam w niezdrowym podejściu do religii katolickiej - narzucono mi ją w domu rodzinnym wraz z setką zakazów, a jakiekolwiek próby dyskusji były odrzucane a bunt tłamiony
@suqmadiq2ama: nie byłam nigdy na spotkaniu grupy DDA czy AA, więc nie wiem jak one wyglądają. Wiem natomiast, że mój alko ojciec w pewnym momencie zaczął gardzić sam sobą, nie mógł znieść swojej słabości i że nie daje sobie rady z uzależnieniem, podczas gdy jego matka mówiła mu, że to od niego zależy itp. Nie zrozum mnie źle, uważam, że dobrze, że poruszasz ten wątek ale też sądze, że ten
@bartosz-bartosz: dzięki ( ͡°͜ʖ͡°). Masz rację, że pewne mechanizmy zostają z nami, ale uświadomienie sobie w danej chwili kierujących nami mechanizmami i próba zmiany reakcji to wcale niemały sukces ( ͡°͜ʖ͡°) Powodzenia!
@iEarth: Dzięki za odzew. Wczoraj dyskutowałam z moim #niebieskiepaski odwołanie do Boga w programie grup DDA - skąd ta potrzeba i jak się do tego odnoszą ateiści. Wiadome, że nie chodzi tu o tego, jednego Boga i że duchowość szeroko pojęta jest częścia procesu odnajdywania się i budowania swojej "całości", ale mieliśmy takie odczucie jak ty.
1. Aby przykryć nasz lęk wobec ludzi, a także strach przed izolacją, sami niestety staliśmy się silnymi autorytetami, osobami, które odstraszają innych i doprowadzają ich do wycofywania
@cugowski: dzięki za podzielenie się historią. Jeśli dobrze zrozumiałam i prowadząca grupę przylatywala do was, to niezły nakład czasu na to szedł i oczywiście ciekawi mnie, czy nie było nikogo bliżej. Ale to tylko moja ciekawość ( ͡°͜ʖ͡°) Ważne jest to co piszesz, żeby znaleźć swoją drogę i robić to, co nam służy. Czytając twój wpis, pomyślałam sobie, że my żyjemy z całą masą
@cugowski: > Poczucie, ze nie wystarczy czasu na wszystko bywa przytlaczajace, z drugiej strony jesli finalnie kiedykolwiek uda Ci sie poodcinac to co zbedne i poukladac klocki po swojemu, nawet majac 65 lat to chyba mozna to uwazac za sukces i jednak tego czasu wystarczylo ... Moje słowa ( ͡°͜ʖ͡°) Zawsze to powtarzam sobie i znajomym
@heniek_8: nie, ło panie! Jakie 5 piw tygodniowo! Gdzieś się nie zrozumieliśmy ( ͡°͜ʖ͡°) Może reaguję z dozą wątpliwości na pojęcie kontroli, bo mojemu ojcu też się wydawało, że ma picie pod kontrolą. Nie chcę na jego pryzkladzie sądzić innych, ale czy nie jest tak, że postrzeganie kontroli przez daną jednostkę a osobę postronną, lub bliską może być różne i problem polega na tym,
@Golibroda: nie odpowiedziałam ci, ale przez ponad tydzień już chodzę i myślę nad twoimi słowami. Ja nie liczę na kolejne życie i to mnie chyba motywuje by zaakceptować to co jest ( ͡°͜ʖ͡°)
@kuroszczur: Czemu nasz? ( ͡°͜ʖ͡°) To brzmi tak, jakbyś się od "tego" DDA chciał za wszelką cenę odciąć. Czemu myślisz, że mechanizm DDA jest ograniczony? Rozwiń proszę, bo mnie to bardzo interesuje co masz do powiedzenia.
@gdziemieztym: Znasz film „Kafarnaum“? Polecam. Historia mocna, nie ma nic do rzeczy z DDA. Główny bohater, dzieciak, stawia rodziców przed sądem, chcąc im zakazać posiadania dalszych dzieci ponieważ nie wywiązują się z obowiązku opieki nad dziećmi ( i nie mówimy tu o jakichś fanaberiach ale o braku podstawowego bezpieczeństwa).
@E_li_mi_nator: Przeczytałam teraz krótko o EMDR i bardzo mnie zaciekawił temat. A jak jeszcze piszesz, że te czary działają w twoim przypadku, to rozejrzę się kto działa w tym temacie w mojej okolicy ( ͡°͜ʖ͡°) Dzięki za polecenie.
@Golibroda: Nie wiem kto z nas dwojga wygrałby konkurs w porównywaniu się z innymi. Ja też jestem w tym cholernie dobra ( ͡°͜ʖ͡°) Oczywiście męczy mnie to. Gdy łapię się na tym, zadaję sobie pytanie “co mi to daje?” a potem przypominam sobie historie znajomych, o których myślałam, że wiodą idealne życie, a potem okazywało się, że tak nie jest. Ktoś powiedział, że odwaga
@panimanager: Wiecie co to jest? To rezonans magnetyczny zaprojektowany przez Davida Dietza specjalnie dla dzieci. Dietz wykorzystał Design Thinking do stworzenia czegoś, co absolutnie zmienia rzeczywistość (na lepsze) i powoduje, że nieprzyjemne badania stają się dla małych pacjentów przygodą. Jeśli ktoś z was jest przypadkiem zainteresowany, mogę podać namiar na super warsztaty Design Thinking we Wrocławiu. #programowanie #projektowanie #design #kreatywnosc #edukacja
@3mielu: chciałam im otworzyć oczy na świat... tzn coś innego niż programowanie... taka rewolucjonistka ze mnie haha.. czuję że będę się za to smażyć w piekle wykopowym