@Mamut: badanie poziomu przeciwciał będzie chyba najpewniejszym badaniem. Z podobnego założenia wyszli w Koreii poludniowej przy wydawaniu certyfikatów covid.
@mbasasello: Jeśli system nie działa to należy wprowadzić inne rozwiązania, ale jakoś nie widać żeby lekarze chcieli coś zmienić. Przecież oni najlepiej powinni wiedzieć gdzie są obszary do usprawnień. Można by pomyśleć, że taki stan właśnie im odpowiada. Pacjentów też trzeba zrozumieć, tym bardziej jeśli codziennie bombarduje się ich zagrożeniami typu pandemia czy sezon grypowy itp. Przecież nie pójdziemy w skrajność, że do POZ możesz pójść dopiero jak ledwo na czworaka
@adamczo: Nawet bez stanu wyjatkowego wartownicy czy patrole mają prawo legitymować i stosować środki przmymusu. Oczywiście jest to uregulowane ustawami itp. Ale to nie jest tak, że podejdziesz do takiego żołnierza spluniesz mu w twarz i jak ci się uda uciec kilka metrów od jednostki to jesteś nietykalny. @i20918 ma rację, nie wiadomo czy dziennikarze nie naruszyli przepisów w którymś momencie. Dlatego mógł paść rozkaz o zatrzymaniu do czasu przybycia policji.
@Anakee: "> Jeśli mają zastrzeżenia do kogoś na chodniku pod jednostką to wzywają policję." W tym przypadku podejrzani siedzieli w samochodzie, jak sobie wyobrażasz zatrzymanie bez wysiadania z samochodu? Położyć się pod kolami? "> na terenach podległych pod MON" Czyli jak ktoś stanie metr czy dwa od obiektu to może prowokować a patrol czy wartownik może tylko stać i patrzeć. Łatwo z kanapy przerzucać się artykulami i paragrafami, ale taki żołnierz
@Anakee: Nie tak do końca. Wojskowe służby porzadkowe (np. wartownicy, patrole alarmowe), podobnie jak żandarmeria mają prawo m.in. do legitymowania, zatrzymywania czy też przeszukiwania osób. Mają też prawo użyć środków przymusu bezpośredniego lub broni. Wcale do tego nie potrzeba wojny czy stanu wyjątkowego. Jest jeszcze coś takiego jak zatrzymanie obywatelskie, ale nie ma potrzeby tego naciągać dla tej sytuacji.
@hosearkadiomorales: Zgadzam się z @kuflik. Wygląda jakby Pan Kołtoń chciał zabłysnąć i wypłynąć na fali hejtu wobec Lewego w tamtym czasie, a teraz widać, że coś nie pykło. Jeśli faktycznie znał Lewego, to wypadałoby kolegę wesprzeć i w najgorszym przypadku nic nie mówić. Źle to świadczy o warsztacie dziennikarskim tego pana. Żeby jeszcze ta historia skłoniła go do refleksji, ale jakoś w to wątpię.
@Krolik: Ale dyskusja jest na temat czy taki SUV ma sens jako auto rodzinne, a nie czy hybryda lub 7 osobowe auto ma tutaj sens. I znowu dobierasz skrajne przykłady pod tezę (np.12l spalanie). Dane znalazłem np. na Autocentrum gdzie dane podało 5ciu użytkowników tego auta. Jest to bardziej miarodajne niż twój anegdotyczny przypadek, gdzie masz dobrze rozgrzany silnik i jedziesz jednostajnie 120km/h. Jak widać to auto może palić w okolicach
@noveno: Kontynuując, bo mi się kliknęło "wyślij". W cenie tego SUVa masz 2 takie Corolle. Czyli ekonomia lepsza, a taka Corolla będzie zdecydowanie wygodniejsza w codziennym użytkowaniu. Z różnicy w cenie zakupu tych dwóch aut zostaje duży zapas pieniędzy, których wystarczy z nawiązką na wypożyczanie dużego auta na ten tygodniowy wyjazd, przez kilka ładnych lat. Nadal nie rozumiem sensu kupowania auta które jakieś 90% czasu w roku będzie stało pod domem.
@Krolik: Zaraz, czyli porównujesz hybrydowe auto które pojawiło się na rynku w zeszłym roku, z bliżej nieokreślonym autem napędzanym silnikiem benzynowym? Jeśli chcesz robić porównanie to dobieraj odpowiednie przykłady, a nie pod tezę. Toyota ma w ofercie np. Corollę w hybrydzie, która to średnio spala, według raportów użytkowników, 4,5-6l. Dla porównania Highlander wg, użytkowników spala 7,8-12l.
@Krolik: Próbowanie uzasadnienia kupna SUVa jako auta rodzinnego to, za przeproszeniem, zwykły bełkot. Takie auto samo w sobie waży ponad 1800kg, dodając 7 osób razem z bagażem przerzucamy 2,5t. Silnik ma do wykonania wiecej pracy w takich warunkach. Dla przykładu KIA Sorento hybryda wg. deklaracji producenta spala 7l/100. Czyli w pełni zapakowane jak wyżej, będzie wchodziło na dwucyfrowe wartości. Szczególnie kedy na bagaż musimy założyć "trumnę" na dach (większe opory powietrza).
@levoi: A co z ludzmi ktorzy uprawiają sporty ekstremalne? Według logiki z artykułu nie poiwnni podlegać publicznej opiece zdrowtnej. Bo to ich fanaberia. Podobnie jeśli pieszy wtargnie pod samochód poza przejściem dla pieszych. Te grupy obywateli nie płacą dodatkowych podatków, jak to przytaczasz dla alkoholikow itp.
@feroze_adrien: Dokładnie, jeszcze do tego dodać narkomanów i uprawiających sporty ekstremalne. Dlaczego inni mają płacić za czyjeś fanaberie? A tak poważnie to kolejny przykład, jak politycy chcą poróżnić społeczeństwo, nie tylko w PL.
@secret_passenger: Samo stwierdzenie nie jest błędne, tylko raczej oczekiwania. Przecież próba statystyczna może być równa 3. To że jest to grupa niereprezentatywna i jakakolwiek analiza będzie obarczona dużym błędem to inna historia.
@Ziomalina: Zarzucasz manipulację autorowi a sama ją stosujesz. Nie wiadomo co dokładnie się kryje za pobłażliwością, może chodzi o pobłażanie sobie, czyli na robienie lub posiadanie rzeczy dla czystej przyjemności, chociaż wtedy to raczej self-indulgence, niestety nie wiemy co autor miał na myśli. Tak samo silny indywidualizm może być wadą lub zaletą, nie wiemy w jakim kontekście jest tutaj pokazana. Pomjasz też wysoki wynik polek w "męskości" co raczej ma negatywny