@Doodle: i tak i nie. Bo to ze mu brakowalo adrenaliny czy czego tam ze musial na te cholerne rajdy sie wpisac...to byla czesc jego charakteru niestety. Ilu mistrzow F1 jezdzi i w F1 i w jakis obsranych pipidowach WRC w tym samamym czasie? Ubezpieczenie by ich wysmiala nie wspominajac sponsorow. Troche marudze ale jedna rzecz jaka mnie najbardziej w zyciu drazni to stracony potencjal.
@iighlaq_alhabl: @iighlaq_alhabl: Nie przepadam za Kołtoniem, ale akurat ten materiał jest zmanipulowany! W necie jest wersja bez cięć i ma już ona zupełnie winny wydźwięk.
Nie jestem fanem koltonia, ale gdyby wtedy ktoś powiedział, że lewy wbije się na taki poziom, to by się każdy w czoło popukał. Błędne prognozy w sporcie to normalka. Tutaj akurat mamy skrajnie błędna i brzmi to zabawnie dziś. Taka jest moja prawda futbolu. Xd.
@kuflik: nie Agawa, tylko Kagawa. Zresztą historia polskich piłkarzy za granica do 2010roku nie była byt dobra xD I racje miał Kołtoń, że Lewandowski nie był supertalentem, umial grać, ale do wszystkiego dochodził ciężką pracą. Tak samo jak Ronaldo, który swój poziom zawdzięcza pracy, a nie talentowi
@headge: Pokaż mi wypowiedź choć kilku "fachowców" którzy twierdzili, że Lewandowski będzie najlepszym piłkarzem na świecie. Nikt nie mógł przypuszczać, że chłop tak się rozwinie. Poza tym na tamten moment to faktycznie Kagawa wzbudzał większe zainteresowanie aniżeli polak rodak.
Dziwię się, że można to tak odgrzewać. No chłop się fest pomylił, że Lewy po grze w Ekstraklasie nie jest supertalentem. A jak już Lewy zaczął grać i zaczął weryfikować swój talent, to Romek hajpował go jak mało kto.
Z perspektywy czasu bardziej mnie żenuje, jak np. były srogie podś#!$%@? z Kołtonia, gdy zapytywał dlaczego nie Barcelona w kontekście możliwości transferowych Lewego.
@clown_world_order: Z jednej strony tak, ale z drugiej może nie jest najostrzejszym ołówkiem w piórniku. ( ͡°͜ʖ͡°) Inna sprawa, że muszą o czymś gadać, nie ma o czym, to siedzą i bredzą, byle przelew przyszedł.
Tak, bo wy wszyscy wiedzieliście, że Lewy będzie lepszy xd Nie sądziłem, że są jeszcze debile, którzy dalej mu to wytykają. Owszem, Kołtoń się wtedy nie popisał. Mało tego, nigdy się nie przyznał chyba do tego. Niemniej jednak, patrząc tylko na talent - Kagawa miał większy. Lewy okazał się być tytanem pracy, Kagawa próbował bazować na talencie i to nie wyszlo. Doskonałym przykladem jest Dele Alli, który talent ma, ale nie dokłada
@metalfacee: otóż to - Lewy co by nie mówić nie ma "tych kocich ruchów" czy naturalnej smykałki. nie był, nie jest i nie będzie messim, ronaldo, ronaldhinio czy innymi magikami. lewy był i nadal jest tytanem pracy, mało tego jest w tym genialny - poprawia każdy element, który jest mu potrzebny i podporządkowuje temu wszystko. zaryzykuję stwierdzenie, że jest najlepiej obrobionym kawałkiem drewna w historii futbolu.
@metalfacee: @siona: Co Wy. Przeciez wykopki dokladnie przewidzialy w 2011 roku ile bramek w Lidze Mistrzów strzeli Lewy. Co do gola. Aż się się nie mogę nadziwić jak to zrobili xD
@southlander: Wydaję mi się, że w tym miejscu nie wypada nie przypomnieć o innym słynnym "ekspercie", Mirosławie Trzeciaku, który w 2006 roku podczas gdy był dyrektorem sportowym Legii udzielił wywiadu i dopytywana o sprowadzenie Roberta do Legii odpowiedział: "Mamy Arruabarrenę, po co nam Lewandowski".
Kiedy Paweł Zarzeczny (zastępca naczelnego) już wiedział, że dzień później zostanie zwolniony, to na złość Gielnikowi dał na pierwszej stronie „PS” wielki czołg i tytuł: „Na Berlin!”. Akurat Groclin grał z Herthą. No, Pawełek odszedł z przytupem. Zwolniono też Piotr Górskiego (świetny naczelny), a stery wziął Kołtoń, chyba głównie dzięki znajomości niemieckiego, chociaż dorobek dziennikarski też oczywiście był jego jakimś tam atutem. Wydawało mi się to
Komentarze (178)
najlepsze
I racje miał Kołtoń, że Lewandowski nie był supertalentem, umial grać, ale do wszystkiego dochodził ciężką pracą. Tak samo jak Ronaldo, który swój poziom zawdzięcza pracy, a nie talentowi
Z perspektywy czasu bardziej mnie żenuje, jak np. były srogie podś#!$%@? z Kołtonia, gdy zapytywał dlaczego nie Barcelona w kontekście możliwości transferowych Lewego.
Inna sprawa, że muszą o czymś gadać, nie ma o czym, to siedzą i bredzą, byle przelew przyszedł.
No sam wśród błaznów niczego nie wskóra.
źródło: comment_1635928781SZUfU9Cu6YaOi4wVxdyJjd.jpg
PobierzKiedy Paweł Zarzeczny (zastępca naczelnego) już wiedział, że dzień
później zostanie zwolniony, to na złość Gielnikowi dał na pierwszej stronie „PS” wielki czołg i tytuł:
„Na Berlin!”. Akurat Groclin grał z Herthą. No, Pawełek odszedł z przytupem. Zwolniono też Piotr
Górskiego (świetny naczelny), a stery wziął Kołtoń, chyba głównie dzięki znajomości niemieckiego,
chociaż dorobek dziennikarski też oczywiście był jego jakimś tam atutem.
Wydawało mi się to