Przy ścieleniu łóżka, przypomniała mi się historia, jak to brat postępował ze mną gdy przychodziły do niego koledzy, a rodziców nie było w domu.
Zaczęło się od przymusowego zamykania w sofie. Nie powiem, że mi się to podobało, ale był (tak samo jak jego koledzy) niewrażliwy na moje krzyki spod jego tyłka. Spotkania trwały do 2-3 godzin, aż rodzice nie przyszli no a ja, leżałam w tej sofie cała zaryczana. Później już tylko leżałam obrażona.
Chyba
źródło: comment_IAC0HrWhtUGiy02OqIbtDBLXyHcKAlOb.jpg
Pobierzźródło: comment_04zrga8JzK2izXsye2Kkbxg2Hgi78ZQ8.jpg
Pobierzźródło: comment_ccmCUoKPmcxh5jJkg9nSOFZtfzkQ3mpb.jpg
Pobierz