Wpis z mikrobloga

Wiecie, co Wam powiem? Ludzka znieczulica jest bezgraniczna i bezdenna.
Kiedy wracałam dziś do domu przez centrum miasta, tuż obok sklepu ujrzałam starego, czarnego kota, który jedynie delikatnie się poruszał. Łzy napłynęły mi do oczu, momentalnie zaczęłam myśleć o tym, że przeszło obok niego tak wielu ludzi, a nikt nie zainteresował się jego losem. Każdy siedzi sobie w cieplutkim domku, wygrzewając stópki pod kocykiem, a on...? Porzucony, zaniedbany, na pewno głodny i zmarznięty. Nie mogę być kolejną osobą, która przejdzie obok niego obojętnie - zupełnie tak, jakby był niewidzialny.
Zbliżam się więc do zwierzaka i schylając się, mówię do niego czule:

- A CO CI SIĘ STAŁO, KOTECZKU...?

Jak zareagowali przechodnie? Dokładnie tak, jak mogłam się tego spodziewać - spojrzeli na mnie jak na kretynkę.




#truestory #sadstory #heheszki #logikarozowychpaskow
  • 25
  • Odpowiedz
@jestemkrolowafrancji: Wychodzę lekko zawiany (naprawdę lekko) z imprezy u kolegi. To stara kamienica, na klatce panuje półmrok. Schodzę po schodach i widzę sąsiada kolegi, facet koło 60 lat, jak wchodzi na górę niosąc małego psa na rękach. Mówię do psa “Cześć mały koleżko” i wyciągam rękę, aby go pogłaskać. Gdy tylko go dotknąłem zorientowałem się, że to nie pies, tylko chleb w reklamówce...

Facet popatrzył na mnie jak na niebezpiecznego wariata.
  • Odpowiedz
@jestemkrolowafrancji: Rozumiem Cię, też mam takie sytuacje ostatnio, co uświadamia mi, że też muszę się w koncu wybrać do okulisty. Najczęstsze są sytuacje jak jadę ze swoim #niebieskipasek, on pokazuje mi coś i mówi: patrz! Albo: widziałaś to? A ja skulam głowę i łkam rzewnie, bo najczęściej nie widzę, bo to co pokazuje, dzieje się zbyt daleko ;p
  • Odpowiedz
@jestemkrolowafrancji: Normalne nie przejmuj się, mi też czasem mózg płata figle- tak się dzieje gdy widzi się coś nie do końca wyraźnie lub gdy patrzy się na to raz a obiekt nie jest do końca wyraźny (np. przez słabe oświetlenie) mózg dopowiada sobie resztę. Przez wstępne założenie przestajesz widzieć rzeczywisty obiekt.

Mi się zdarzało pomylić krzak z człowiekiem lub jakimś zwierzęciem- ze względu na kształt i ruch który wywołuje wiatr :-)
  • Odpowiedz