Kilka dni temu zobaczyłem na FB post kobiety szukającej domów porzuconym i bezpańskim zwierzakom. Tak się składa, że od jakiegoś czasu planowałem adoptować pieseła. Odezwałem się do tej Pani, która opowiedziała mi historię Czesia (imię pieska). W czerwcu zmarł jego pan i Czesio siedział w domu, a raczej na zamkniętym siedlisku sam. Opiekowało się nim pół osiedla. Karmili go, uczyli, nawet zabierali do weterynarza. Czesio został adoptowany, ale po paru dniach wrócił
Po kolei. Typ 32 lata, do 2019 był ogarnięty (albo tak się wydawało). Mieszkał w Krakowie z dziewczyną, miał pracę w gastronomii, radził sobie ok. Przyszedł covid i wszystko sie pozmieniało lawinowo. Wyrzucili go z roboty, zerwał z dziewczyną, urwał kontakty z jakimikolwiek znajomymi których miał , przeprowadził się z powrotem do rodziców. Zaczęły się porządne problemy z alkoholem (podejrzewam, że
@AnonimoweMirkoWyznania: zaproponuj terapię dla wspolzalenionej matki, zrozumie że pobłażanie mu sprawia, że jego problem się pogłębia, tylko jasno postawione granicę przez bliskich są w stanie sprawić, że on sam sobie uświadomi, że ma problem i może coś zechce z tym zrobić
#anonimowemirkowyznania Jak się dzielicie kosztami z dziewczyną/narzeczoną? Bo rozumiem, że jak już żona i dziecko to sprawa wygląda trochę inaczej. Ja wynajmuję mieszkanie z dziewczyną i koszt wynajmu dzielimy na pół, natomiast jeśli chodzi o życie, to każde wyjście jest z mojej inicjatywy i właściwie jak wychodzimy do knajpy, restauracji czy kina to praktycznie 100% płacę ja. Jeśli chodzi o zakupy spożywcze, to na oko 80% płacę też ja. Jeśli chodzi o
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie jest tak, że mamy trzy konta bankowe, każdy ma jedno swoje i mamy jedno wspólne. Na wspólne co miesiąc przelewamy określoną kwote na jaką się umawiamy i z tego płacimy rachunki, robimy zakupy i wspólne wyjścia też są z tej kasy :) mi to bardzo odpowiada, bo nie muszę ustalać z partnerem na co mam ochoty wydawać kasę bo na swoje przyjemności wydaje że swojego, a i jemu
#rozowypasek nosi spodnie i nie ma zamiaru ich oddać a ja nie wiem kiedy wymknęło się to z pod kontroli.
Wyzywa mnie od idiotów, jak nie ma mnie długo bo robię coś w garażu to woła, że gdzie ja łażę, że tyle mnie nie ma, Afery są dosłownie o wszystko. Nie tylko, że coś zrobiłem lub nie ale też że zrobiłem to w
@AnonimoweMirkoWyznania: bardzo przykre jest to, że jakby był to wpis od kobiety, komentarze byłyby całkiem inne. Przeczytaj ten wpis tak jakby go napisał Twój najlepszy przyjaciel, i co byś mu poradził? Życzę dużo siły!!
@Basic: ja mojemu psu podaje bravecto (cały rok mu daje) i nie mamy żadnych problemów z kleszczami, więc mocno polecam i trzymam kciuki za zdrowie twojego psiaka :)
Misiaczki z #torun oraz #gdansk mam do oddania PlayStation 3 (chyba 160 GB jak dobrze pamiętam) konsola działa ale nią mam pada (#!$%@? któremu pożyczyłem lata temu go zepsuł i od tamtego momentu nie ruszałem). Zalega mi w szafie tylko i denerwuje. Zabierając to z moich rąk zrobicie mi dużą przysługę. #gry #konsole #playstation #ps3
@selectGwiazdkaFromTabelka: akurat nasz bursztyn jest najbardziej wartościowym i poszukiwanym bursztynem na świecie, jest bardzo dużo warty za granicą. Ale, że go tam nie było to widzisz "kto mógł przypuszczać, że nie będzie" xd
Na Sonię i jej synka Goofiego trafiliśmy przez przypadek. Suczka ważąca 4kg „pilnowała posesji” uwiązana na łańcuchu, który ważył 1,5kg (╥﹏╥) (fun fact: właściciel chciał żebyśmy zapłaciły za łańcuch XD). Akurat tego dnia wpłynęła do nas deklaracja domu tymczasowego więc zabrałyśmy je stamtąd na zrzeczenie. Dwie przerażone, chude kuleczki. Szczególnie ona, na maksa uległa, przepraszające że żyje (╥﹏╥) Mieszkają w domu tymczasowym, powoli uczą
@chixi: podziwiam to co robisz, sama mam psa, który trafił do schroniska z interwencji i wiem ile potrzeba czasu żeby taki zwierzak poczuł się pewnie. Dołożyłam trochę do zbiórki :)
@Beesly: ja z moim psem z adopcji miałam sytuację, że najpierw musieliśmy zdawać egzaminy z wiedzy o zachowaniu psa itp. po odebraniu psa pojechaliśmy z nim po dwóch dniach do weterynarza, żeby go obejrzał, dał tabletki na kleszcze i wyszło, że pies ma nowotwór xD Pani ze schroniska, z którego adoptowaliśmy psa już nie była taka nadgorliwa i powiedziała wprost, że pies jest starszy (8 lat) i oni nie dołożą do
Czy ktoś z #gdansk czy #trojmiasto orientuje się czy są otwarte dziś jakieś sklepy wielobranżowe? Pilnie muszę kogoś wyposażyć do szpitala a jestem z dala od domu
Szukam książki na prezent, dla osoby która bardzo lubi gotowanie i klimaty azjatyckie (a szczególnie połączenie obu czyli gotowanie potraw kuchni azjatyckiej :)). Rozglądam się za książkami niekoniecznie typowo z przepisami, ale takimi może bardziej podróżniczymi, gdzie są opisane jakieś ciekawostki na temat krajów no i właśnie przepisy. Może być też na temat street foodu. Mógłby ktoś coś polecić?
Ja mam i polecam, bardzo fajnie napisana książka, przepisy posortowane w zależności od ilości składników trudniej dostępnych w Polsce. Dodatkowo autorka ma kanał na YT i niektóre przepisy dostępne są w formie video
Tak się składa, że od jakiegoś czasu planowałem adoptować pieseła.
Odezwałem się do tej Pani, która opowiedziała mi historię Czesia (imię pieska).
W czerwcu zmarł jego pan i Czesio siedział w domu, a raczej na zamkniętym siedlisku sam. Opiekowało się nim pół osiedla. Karmili go, uczyli, nawet zabierali do weterynarza. Czesio został adoptowany, ale po paru dniach wrócił