TYLKO DWOCH!?!!??? ale zenadix, jestem zalamana

Nivek Fforhs to jest gohść

#nivekfforhs #muzyka #muzykaelektroniczna #crystalcastles

Nie regulujcie odbiorników, zaraz będzie znowu zwała do $60k.

#kryptowaluty #bitcoin

#bitcoin #kryptowaluty #ekonomia #finanse #muzykaelektroniczna #phonk #synthwave

Ron Paul dobrze gada

also ktoś zna tytuł utworu?

Krystyna zawsze marzyła o lepszym życiu. Los nie był dla niej łaskawy, zwłaszcza w zaniedbanej dzielnicy Łodzi, gdzie mieszkała ze swoimi dziećmi, Zosią i Kacprem. Jej mieszkanie było maleńkie, a farba schodziła ze ścian, jakby chciała uciec. Podłogi skrzypiały, a okna drżały, gdy wiatr wiał choćby trochę mocniej. Pieniędzy zawsze brakowało—tak bardzo, że aż piszczało.

A potem pojawił się Thermomix. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Krystyna zobaczyła go u swojej kuzynki—elegancki, błyszczący robot kuchenny, który potrafił siekać, blendować, gotować na parze, a nawet wyrabiać ciasto. Kuzynka nazwała go „życiowym awansem”. Krystyna nie do końca wiedziała, co to oznacza, ale wiedziała, że chce mieć tę lśniącą maszynę. Thermomix sprawiał, że czuła się trochę bliżej tej mitycznej klasy średniej, o której wszyscy mówili.

Oczywiście, był mały problem z ceną. Thermomix kosztował prawie tyle, co trzymiesięczny czynsz, ale co tam—można było płacić na raty! Nieważne, że lista zakupów musiała zostać ograniczona do absolutnego minimum. Minimum, czyli ryż, ziemniaki, fasola i może cebula, kiedy czuła się wyjątkowo. Ale Thermomix był tego wart—przynajmniej tak sobie powtarzała. W końcu sprawiał, że czuła się... aspirująca.

JejPokaż całość

#crystalcastles #muzyka #muzykaelektroniczna

Na miejscu Lewusa to bym zwalniał tych selekcjonerów zanim nie wylosuje się jakiś z dodatnim iq

#mecz #lewandowski #pzpn

Ach, Thermomix—magiczne urządzenie kuchenne, które kosztuje więcej niż niejeden urlop, ale hej, zdecydowanie jest tego warte, prawda? No bo dlaczego inaczej spędzałbyś godziny na forach internetowych, przekonując wszystkich, jak ono zmienia życie? Na pewno nie dlatego, że desperacko próbujesz przekonać samego siebie, że to nie była kolosalna strata pieniędzy. Nie, oczywiście, że nie.

Uwielbiam te pełne pasji posty: „Jest absolutnie wart każdej złotówki!” „Używam go dosłownie codziennie!” Jasne, pewnie. To nie tak, że musisz tak mówić, biorąc pod uwagę tę małą fortunę, którą na niego wydałeś. Gdybyś nie wychwalał go przed znajomymi i nie wrzucał do internetu tych wszystkich entuzjastycznych opinii, musiałbyś zmierzyć się z tym cichym głosem, który szepcze: „Mogłeś mieć to samo kupując mikser i garnek za 1/20 ceny Thermomixa.”

A najlepsze? Im więcej osób przekonasz do zakupu, tym mniej samotnie czujesz się w swoim klubie żalu zakupowego. W końcu nieszczęścia chodzą parami, prawda? Och, przepraszam—czy powiedziałem „nieszczęścia”? Miałem na myśli kulinarne oświecenie, oczywiście. Bo przecież właśnie to osiągasz, kiedy mówisz sobie i każdemu, kto zechce słuchać, że Thermomix to najlepsza rzecz, jaka przytrafiła się Twojej kuchni. To przecież nie tak, że próbujesz usprawiedliwić swój bezsensowny, głupi zakup. Nie, Ty po prostu dzielisz się miłością.Pokaż całość

Czesiu wróććć, zmieniłem się dla Ciebie

#mecz

Pomyślcie, że jest 40k osób, które kupiły bilety na tą stypę xd.

#mecz

#f1 .

No to plebs nie będzie srał po ścianach jak obecnie. #szczecin #polityka

Pompa do 400k potwierdzona. Testnet świętego graala odpalony.

#bitcoin #kryptowaluty

Wywiad z lat 50 z mężczyzną urodzonym w 1856 roku.

#przegryw #logikaniebieskichpaskow

Life is brutal
#blackpill #redpill #przegryw #randkujzwykopem #p0lka #humorobrazkowy #chadowezycie #projektklaudiusz #psychologia #tinder

Dlaczego huragany zawsze mają imiona, jakby były członkami kółka literackiego w Zachodnim Sussex? Huragan Katrina, Milton, a za chwilę pewnie Larry, Alicia, Jake... A gdzie huragan Tyrone, Muhammad, Ramesh, Alejandro? Czyżby natura bała się, że huragan o bardziej „egzotycznym” imieniu będzie miał złą prasę? Może to sposób, żeby zniszczenia brzmiały bardziej „przyjaźnie”? Bo przecież jak Milton zalewa pół miasta, to brzmi to niemalże jak zaproszenie na herbatkę.

#usa #pogodaPokaż całość

Ostatnie pół roku na tagu #bitcoin.

Thermościema.
Byłem na wielogodzinnej prezentacji najnowszego Thermomixa. Wiele razy jadłem z tego urządzenia i wiele razy w nim gotowałem- znajomi mają. Nie mogę zrozumieć jego fenomenu. Oceniam to jednak z perspektywy kogoś, kto coś tam gotuje w kuchni i kogoś, kto od dawna ma dobry robot kuchenny z mnóstwem funkcji (na tą chwilę kilkunastoletni niemiecki Siemens- produkowany w Słowenii, jako używany warty pewnie teraz na olx z 300 zł- i nadal nie widzę potrzeby wymiany, użytkowany jest bardzo często).
Chociaż mam wiele najnowszych, porządnych i skutecznych rozwiązań to nie lubię bezsensownych gadżetów, a taki w mojej ocenie jest Thermomix.
Przecież to wszystko (i więcej) co robi ten Thermomix można zrobić na robocie kuchennym, z tym, że trzeba przełożyć z robota do garnka w przypadku ciepłych potraw. A tak naprawdę w Thermomixie też zazwyczaj trzeba przełożyć, jeśli nie chcemy go blokować. Dania wcale nie są smaczniejsze niż z użyciem robota kuchennego, a wiele jest wręcz gorszych, nie widać co tam się dzieje, bo jest to zamknięte, więc Pani prezenterka zaliczyła wtopę, gdy coś jej nie wyszło, chociaż składniki były odmierzone co do grama.
Wkurzające uruchamianie (zajmujące czas), klikanie mnóstwo razy na ekranie w prostym przepisie, hałas urządzenia, trzęsie się o wiele bardziej niż mój prawie dwudziestoletni robot kuchenny, zajmuje sporo miejsca. I tak, w przypadku bardzo wielu dań trzeba użyć piekarnika, a być może i płyty kuchennej. Śmieszy mnie- "Zrobiłem chleb z thermomixa", to ja powiem tak samo "Zrobiłem chleb z Siemensa", to i to tylko wyrabia ciasto, a i tak trzeba upiec w piekarniku. Do tego chleb wyrobiony w Thermomixie był dla mnie dużo gorszy niż zrobiony przez mojego robota i upieczony w moim piekarniku parowym. Jeśli chodzi o piekarnik to znowu nie modelu z idiotycznymi wyświetlaczami i obrazkami, ale prostym, ale markowym, urządzeniu działającym dokładnie tak samo, odpompowującym wodę do tego samego pojemnika skąd pobiera (jak w tych za 8 tys. zł) i 2 lata temu kosztował 2400 zł w promocji i jest po prostu super. Ma wiele programów jak te drogie, ale zamiast obrazków klika się na numer z instrukcji.
Jedynymi zaletami Thermomixa jest dla mnie to, że przy redukowaniu sosów to miesza samo i podgrzewa i to, że jest w stanie utrzymywać temperaturę, chociaż teraz Amica reklamuje swoje płyty kuchenne co mają mieć funkcję utrzymywania temperatury.Pokaż całość