splndid
splndid
Lubię, jak wchodzę do pracbazowego kibla na poranne posiedzenie. Dwie kabiny zajęte. I tak siedzą po cichutku lokatorzy tych kabin. Wyczekują, kto pierwszy wyjdzie. Że oni niby tu tylko hehe nosa wydmuchać. Wszechobecną ciszę narusza jedynie charakterystyczne tapanie palcy w ekrany telefonów. I tak wyczekują. W ciszy. Wtedy wchodzę ja, niczym komendant na posterunek. Zasiadam na tronie i w pełnej oprawie dźwiękowej robię to, po co tu przyszedłem. Wtem z otaczających mnie
http://www.v1ncent.pl/post/jestem-ladna-moge-wszystko
Ale spokojnie, takie tępe dzidy za kilka lat stracą jedyną swoją wartość (wygląd i młodość) i się skończy kozaczenie.
@furia_narasta: Naprawdę. Większość kobiet nie ogarnia - nie tylko tego, o czym piszesz Ty, ale miliona innych spraw.