Rozwala mnie jaki pozytywny wpływ mają dziewczyny na programistów w zespole :D W tym tygodniu dołączyły do nas 2 testerki i jedna analityczka - sam mam dziewczynę, ale muszę powiedzieć że patrzeć az miło :D
I co najlepsze : W tamtym tygodniu spotkania zespołu - parówa party, wszyscy w-------i, nic nie działa, większość na wyjebce jakieś stare spodnie, bluzy i pogniecione koszulki W tym tygodniu - każdy w butach dobrze połączonych ze spodniami, koszule, o------i,
Mirki, jeszcze chyba nigdy nie prosiłem tutaj o waszą pomoc. Ogólnie to mam wiele problemów, ale ten jest wyjątkowy. Dotyczy on bowiem mojego dziadka, ale kolei.
Dziadek zawsze po pracy pracuje nad własnoręcznie robionymi statkami. Wykonuje je z drewna, styropianu i innych materiałów. Na koniec ozdabia je wszystkim, co ma pod ręką, a efekt jest po prostu dobry! (pic rel)
Sprzedaje te statki, aby sobie dorobić. Kiedy potrzeba pieniądza, to weźmie się każdy
Przecież w Norwegii takie statki są pewnie warte w przeliczeniu na złotówki z 2000-3000zł jak nie lepiej. Znam człowieka który tworzy super rzeczy z drewna - parowozy, woźnice czy też właśnie statki - dla jednego austriaka sprzedaje repliki podobnych rozmiarów po ~1000E. Wystawiaj to na ebayu ichniejszym.
Przede wszystkim jednak, musi pojawić się refleksja natury zasadniczej: czy jest możliwe, aby jakaś grupa ludzi w miarę rozsądnych i w miarę wykształconych w sposób poważny traktowała tezę, iż w rzeczywistości istnieje , który stworzył wszechświat, jest wszechmogący i wszechwiedzący.
@saakaszi: To jest jawna dyskryminacja! jestem wyznawczynią FSM od prawie 7 lat i czuję się osobiście dotknięta tą ekspertyzą! Co prawda nigdy nie udało mi się dołączyć do innych wiernych podczas zjazdów, ale przecież Latający Potwór otacza nas przez cały czas, gdziekolwiek jesteśmy, a każdy kto kieruje się "8 naprawdę wolałbym, byś nie", może odczuć w swoim życiu Jego Makaronowatą Mackę :)
[J]: Słuchaj, nie wiem, jak mogę Tobie jeszcze lepiej to wytłumaczyć. Chętnie powołałabym się na postać z pewnej gry komputerowej, ale to już nie Twoje pokolenie... [U]: Ale jaka gra? Pani powie! [J]: Aj tam. Nie znasz pewnie... „Diablo” pewnie nie kojarzysz?
@Precypitat: Chodziło mi o sposób wydmuchiwania powietrza w grze na instrumencie, trudno jest mi to dokładnie wytłumaczyć bez rozkładania lekcji na czynniki pierwsze. Najważniejsze, że uczeń załapał :)
@lajsta77: To jest akurat jedna z najgorszych hipokryzji różowych. Z jednej strony "bądź taka jaka jesteś, jesteś piękna", a z drugiej chichranie się z każdej grubszej koleżanki i dietkowanie całe życie.
W związku z zainteresowaniem otwieram tag: #zarzutkadoskonalejjakosci - do obserwowania / czarnolistowania. Postaram się dostarczać content ( ͡°͜ʖ͡°). Zachęcam również do podrzucania swoich pomysłów - inspiracji nigdy za wiele. Wołam plusujących poprzednie wpisy - nie chcesz być wołany to nie plusuj.
Kochani niebiescy, nie dajcie sobie wmówić, że PMS daje Waszym różowym prawo do robienia cyrków. Hormony hormonami i jasne, że przez te kilka dni jest się podirytowanym, ale tak samo facet ma prawo mieć gorszy dzień i jakoś nie daje mu to społecznego usprawiedliwienia na krzywe akcje. PMS to nie zespół Touretta, to tylko dobra wymówka na darowanie sobie hamulców. #oswiadczenie #pms
[W]: CZEGO TU LEZIE?! NIE WIDZI ŻE PODŁOGA ŚWIEŻO ZMYWANA!? BRZEGIEM KORYTARZA IDZIE! [J]: Ale... Ja przepraszam, chciałam tylko do pokoju nauczycielskiego wejść... [W]: *obczajka z góry na dół* To PANI jest nauczycielką?!
Nowe #iphone mają opcję szybkiego ładowania, ale w zestawie jest wolna ładowarka. Szybka ładowarka kosztuje 249zl , ale nie ma w zestawie przewodu. Przewód to 1m za 99zl lub 2m za 170zl. Potężny kek #smartfon
Sytuacja z wczoraj: Carrefour Express na Skarpie Robię z Kazikiem zakupy. Przejeżdżamy z wózkiem obok skrzynki, w której leżą dinozaury - jak się okazuję są one na wagę, a ważyć należy je na dziale mięsnym... Myślę sobie, że to chyba jakaś pomyłka - w tym czasie Kazik sięga triceratopsa i wkłada go do koszyka... OK jedziemy dalej. W końcu docieramy do mięsnego. Kupujemy jakąś wędlinę. Pani pyta czy coś jeszcze.
- Pan wolny? - Ta... Gdzie?! - Na Marchlewskiego - Nie pytam gdzie zawieźć, tylko gdzie się pan ładujesz? - Przecież wolny! - Wolna sobota, to i wolny jestem