kilemile
kilemile
Czaicie teraz jakieś dyskusje typu: ooo ten sport to jest nie taki, bo coś tam coś tam, ten czy tamten położył się na boisku... Pomijam już rzeczywistą fizyczność piłki nożnej, która powinna być oczywista dla każdego, kto grał w prawdziwą piłkę nonżną, a w rugby czy innym sporcie zespołowym jest po prostu innego typu, bo nie dostajesz wjazdu w nogi (w siatkówce jej nie ma w ogóle, bo to dyscyplina dla kobiet),