Hej #rozowepaski (stuleje dupa cicho).
Całe nastoletnie życie miałam problemy z pryszczami w okolicy brody/ust/żuchwy. Zaczęłam brać tabletki anty i problem zniknął w 100%. Po ponad roku brania tabletek jestem zmuszona je odstawić ze względu na migreny. Odstawiłam je parę tygodni temu i problem z syfami powraca.
Co mogę z tym zrobić? Ewidentnie widać, że problem jest z moimi hormonami i nie wiem gdzie z tym iść. Ginekolog mnie odsyła do dermatologa (po #!$%@? to nie wiem, bo problem jest wewnątrz mnie). Myślę, żeby iść do jakiegoś endokrynologa, ale wiem, że badania na hormony są mega drogie. A wątpię, że dostanę je na nfz tylko ze względu na syfy. Tarczycę badam regularnie i zawsze w normie.
Przez
#koronawirus #heheszki #studbaza #polibuda