Wpis z mikrobloga

Mam znajomą, która pracuje w firmie produkującej elementy samochodowe i normą jest tam praca w systemie: pon-środa 8h, czw-piąt 8h+5h nadgodzin i czasami sobota pracująca 8h w formie nadgodzin. Czyli normą jest 10h nadgodzin tygodniowo, czasami 18h. Brak zgody pracownika na zostanie na te nadgodziny wiąże się za pierwszym razem z upomnieniem, za kolejnym razem odbierana jest premia (nie jestem pewna czy miesięczna czy kwartalna). Firma za te nadgodziny płaci bez problemów, natomiast ich ilość jest wykańczająca (praca fizyczna, cały czas na nogach). Czy to legalne? Wiem, że prawo pracy mówi, że nadgodziny są dopuszczalne w przypadku szczególnych potrzeb pracodawcy, ale jeśli ta sytuacja ciągnie się już od dłuższego czasu i praktycznie stała się normą? #praca #pracbaza #prawo
  • 7
@stan-tookie-1 Nie ma tylu chętnych. Mówiła, że od ręki przyjęliby 300-400 osób (zakład zatrudnia ok. 3500 osób). Praca słabo płatna plus właśnie odstraszają te ciągle nadgodziny (które są dlatego, że jest mało ludzi - błędne koło). Teraz ściągają do pracy Ukraińców.
@kass123: to jak praca słabo płatna i jeszcze takie warunki to trzeba uciekać. Pewnie gdyby ci odebrali premię po odmowie robienia az tylu nadgodzin czy nawet potem zwolnili to w sądzie pracy by ci przyznali wygraną. Ale zajęłoby to dużo czasu, kara dla firmy była by minimalna a dla pracownika nic. W skrócie nie ma szans na pozytywną walkę pracownika z takim pracodawcą