@Odcien_Trawiastego: "Another one of Don Stanislao's messed up plans?" - said on of the policemen holding a briefcase full of drawings and notes. "We need to find evidence, guys! Names, surnames, not some stupid drawings of his torture machine concepts. These are a dime a dozen."
@Odcien_Trawiastego: Since Law and Justice won the election political scandals and economic crimes are a dime a dozen. They are literally destroying this country!
No to udało mi się to co chciałem, biegać cały rok regularnie, wyszło 811km. Plus siłownia co najmniej raz w tygodniu - no chciałem dwa razy, tylko w kilku miesiącach się tak udało.
Na przyszły rok muszę dorzucić jakieś trenowanie do mojego truchtania, na jakieś 5k i 10k mnie zapiszcie :P
Nadrabiam wszystko co pobiegłem od maratonu ( ͡°͜ʖ͡°) Po 10 dniach laby wróciłem do treningów i powoli jest wprowadzenie. Ogólnie to sobie pofolgowałem w grudniu i jest tragedia. Dzisiaj miałem problem z utrzymaniem tempa na treningu 4 x 2km po 3:35-3:40/km, rzeźbiłem strasznie xD
Rok kończę z 3462km na liczniku, z półmaratonem poprawionym z 1:16:10 na 1:14:47, oraz maratonem
Też na początku wojny w #ukraina mieliście takie wrażenie, że to wszystko jest tak nierealne?
Wspominając rok, wydaje mi się, że nigdy w życiu nie widziałem tylu nieprawdopodobnych rzeczy jak w lutym i na początku marca 2022.
-Pamiętam wyczekiwanie na nocnych czy tym razem "jebnie, czy nie jebnie" po tym, jak USA ostrzegało o inwazji sporą ilość czasu – to w ogóle osobny temat, tyle tego było. Przecieki, zdjęcia, wpisy na Twitterze, zdjęcia satelitarne. Pamiętam, że przełomowe były wiadomości, jak ruskie zaczęli wznosić szpitale polowe i zbierać krew do przetoczenia. -A no i mobilne krematoria xD
Dla mnie momentem w którym uwierzyłem że jednak będzie wojna to było to pierwsze przemówienie Putina, które było pseudo wykładem o historii i w pewnym sensie podkładką do rozpoczęcia wojny (chociaż było ono z powodu uznania niepodległości DNR i LNR i wtedy może część ludzi myślała że na tym się skończy). Ja to czekam na jakiś dokument o tej wojnie, może być podzielony na kilkanaście odcinków ale fajnie jakby ktoś przedstawił to
Powoli kończymy rok. Udało mi się dzisiaj wymęczyć w końcu te 300 km w grudniu – jakoś nie mogłem dociągnąć do tej liczby…
Wstałem dość późno, dzień luźny więc się zbytnio też nie spieszyłem – wystartowałem wyjątkowo późno, prawie o 7 rano. Tym razem zacząłem od zakupów w piekarni i resztę trasy leciałem z pełnym plecaczkiem. Jako, że w domu z pieczywa zostało pół obwarzanka, musiałem jednak się nieco sprężyć i nie mogłem sobie pofolgować aż tak, jak bym chciał – ale te niespieszne 12 km też ujdzie.
Podsumowanie grudnia. Póki co Shin splints nie wraca, ale biegam też bardziej baze. Zobaczymy co będzie jak wejdą szybsze treningi.
Nie sądziłem, że kiedyś będę biegał zimą. Był to pierwszy sezon gdy się przełamałem i biegałem praktycznie cały rok (od lutego). W poprzednich latach wychodziłem biegać tylko gdy było +15 więc w zasadzie tylko Kwiecień-Wrzesień. Teraz fajnie mi się biegało przy -9. W tym roku też zaliczyłem pierwszy start w życiu w jakimkolwiek biegu.
@Ark00: 6 tygodni przerwy od biegania aż przestało bolec przy rolowaniu, zmiana butów, i powrót do biegania przez spokojnie biegi max 10km na początku + ćwiczenia rozciągajace pod shin splints co znalazłem w google i po każdym biegu rolowanie
@Ark00: Stare to były Cumulusy 22 (10mm) Wymieniłem na Novablast 2 (8mm) ale też kupiłem Pegasusy 39 (10mm) i między tymi dwoma teraz żongluję. W cumulusach zrobiłem 950km.
Staram się biegać na śródstopie, ale tak na prawdę to nie wiem bo nigdy siebie nie nagrywałem, ani z nikim nie trenowałem.
Pierwsze objawy pojawiły się w sierpniu, pod koniec sierpnia zmniejszyłem intensywność biegu bo na początku września biegłem półmaraton no i niestety w połowie biegu pojawił się ból. W kolejnym tygodniu nie mogłem przebiec nawet 50m bo już bolały mnie piszczele. Ale jakoś udało mi się jeszcze pod koniec września wystartować w maratonie z zaciśniętymi zębami, ale po nim to już mnie bolało od samego dotknięcia palcami w miejscu
@swiatlo_ciemnosci: Ja to prowadziłem zaledwie przez 9 miesięcy i to jeszcze z przerwą. Przede mną byli inni: Mocade, maxoutday i Menel94 - najdłużej ze wszystkich challenge prowadził Mocade, o ile się nie mylę 10 miesięcy bez żadnej przerwy.
Miłego i #proszeniebycgrubym ᶘᵒᴥᵒᶅ
#sztafeta #ruszdupe
Skrypt | Statystyki